Bruno Le Corre: To był absolutnie rekordowy rok

– Polska bardzo szybko się rozwija, co przekłada się na coraz wyższe zapotrzebowanie na mieszkania i rosnącą liczbę inwestycji deweloperów. Oferta dla osób szukających nowego mieszkania jest dzięki temu coraz większa, a równocześnie staje się coraz bardziej zróżnicowana. Do zakupu zachęcają także niskie stopy procentowe i tanie kredyty. – mówi w rozmowie z Law Business Quality Bruno Le Corre, dyrektor generalny Bouygues Immobilier Polska.

 

Bouygues Immobilier jest jednym z największych deweloperów we Francji, trzecim pod względem sprzedaży mieszkań w Warszawie. Jak firma ocenia polski rynek w porównaniu do zachodnich, na których działa?

– Bouygues Immobilier działa między innymi we Francji, Polsce, Belgii, Maroku, Portugalii i Hiszpanii. Każdy z tych rynków posiada swoją specyfikę, która jest związana między innymi z oczekiwaniami klientów, strukturą rynku deweloperskiego, obowiązującym prawem czy sytuacją gospodarczą. Polski rynek ma bardzo duży potencjał. O ile średnia liczba mieszkań przypadających na 1000 mieszkańców w Unii Europejskiej wynosi 435, to w Polsce są to 363 mieszkania. Pokazuje to, jak duży obszar jest do zagospodarowania. Poza tym polski rynek deweloperski jest nadal rozdrobniony i wszystko wskazuje na to, że stopniowo będzie się konsolidował. Stabilne podmioty o mocnych fundamentach, takie jak Bouygues Immobilier, mają istotną rolę do odegrania w tym procesie.

Jakie są różnice, a jakie podobieństwa pomiędzy klientami z Europy Zachodniej a Polakami?

– To klienci podobni kulturowo i cywilizacyjnie. Główną różnicą jest dojrzałość rynku. Oczekiwania pozostają te same, większość Polaków pragnie zakupić wysokiej jakości mieszkanie do zamieszkania. Po boomie w latach 2006/2008, ponownie mamy bardziej „normalną” sytuację i bardziej stabilny cykl sprzedaży. Klienci kupują najpierw mniejsze mieszkanie, które następnie sprzedają, aby zakupić większe. Natomiast niskie stopy procentowe sprawiły, że pojawiła się nowa grupa klientów, dla których zakup mieszkania jest inwestycją pozwalającą uzyskać dodatkowe przychody na emeryturze. W Europie Zachodniej obserwujemy wyższy wskaźnik mieszkań kupowanych w celach inwestycyjnych.

Jaki – w Państwa ocenie – był 2016 rok dla rynku nieruchomości w Polsce?

– Miniony rok był rekordowym czasem. Analizując wyniki sprzedaży na największych rynkach – warszawskim, krakowskim, wrocławski, poznańskim, trójmiejskim katowickim, łódzkim – powinno to być przynajmniej 58 tys. lokali. W rekordowym 2006 roku było to 57,9 tys.

To był absolutnie rekordowy rok również dla nas. Kumulując wyniki z Warszawy, Wrocławia i Poznania sprzedaliśmy 1100 mieszkań, czyli o około 30% więcej niż rok wcześniej. Hitem sprzedażowym była inwestycja Espace Wilanów w Warszawie, gdzie sprzedawaliśmy kilkanaście mieszkań miesięcznie. Wśród inwestorów nabywających mieszkania z myślą o ich wynajmie bardzo dużą popularnością cieszyły się Union Apartamenty na warszawskiej Woli. Trudno nie wspomnieć o naszym trzecim czarnym koniu – osiedlu La Melodie na warszawskim Targówku. Tutaj motorem sprzedażowym jest program Mieszkanie dla Młodych. Jesteśmy również zadowoleni z wyników sprzedaży naszych wrocławskich inwestycji – na osiedlu Wyspiańskiego 11 wszystkie apartamenty znalazły swoich nabywców. Dużą popularnością cieszą się również Belleville przy ul. Pięknej, nawiązujące do architektury Paryża.

Przewidujemy, że podobnie będzie w 2017 roku. Polska bardzo szybko się rozwija, co przekłada się na coraz wyższe zapotrzebowanie na mieszkania i rosnącą liczbę inwestycji deweloperów. Oferta dla osób szukających nowego mieszkania jest dzięki temu coraz większa, a równocześnie staje się coraz bardziej zróżnicowana. Do zakupu zachęcają także niskie stopy procentowe i tanie kredyty. Poza tym warto zauważyć, że Polacy coraz częściej szukają alternatywnych form lokowania pieniędzy, dlatego kupują mieszkania na wynajem.

Cena, lokalizacja, powierzchnia – to nadal kluczowe czynniki przy podejmowaniu decyzji dotyczącej zakupu mieszkania?

– Jak pokazują badania, cena jest wciąż najważniejsza przy zakupie mieszkania. Zauważam jednak, że klienci coraz częściej zwracają uwagę na jakość projektów, w tym funkcjonalność mieszkań, wyższy standard wykończenia i oczywiście na lokalizację. Za każdym razem wybieramy ją z dużą starannością. Kluczową kwestią jest zagwarantowanie mieszkańcom wysokiego komfortu życia. Dzięki temu zyskują wygodny dostęp do infrastruktury transportowej, handlowej i edukacyjnej i możliwość swobodnego korzystania z oferty miasta. Nawet najlepszy projekt zrealizowany w nieodpowiedniej lokalizacji tego nie zapewni.

Z jakich wzorców francuskich Bouygues Immobilier korzysta na polskim rynku budując mieszkania?

– Zarówno we Francji, jak i w Polsce, każdy projekt opieramy o analizę potrzeb i oczekiwań klientów. Traktujemy to jako element naszej odpowiedzialności w stosunku do przyszłych mieszkańców. Za każdym razem przywiązujemy bardzo dużą wagę do stworzenia wygodnych, przyjaznych i sprzyjających interakcjom społecznym części wspólnych. Obserwujemy, że Polacy coraz częściej dostrzegają w tym mocny atut inwestycji. Stosujemy również wysokiej jakości materiały wykończeniowe. Bardzo istotna jest najwyższa jakość projektu architektonicznego, w tym funkcjonalność mieszkań. Najważniejszym kryterium jest wygoda użytkowania na co dzień, a także poczucie przestrzeni i dostęp do światła. Dlatego zawsze stosujemy większe okna, duże balkony i przestronne tarasy.

Jakie są plany Bouygues Immobilier odnośnie polskiego rynku na najbliższe lata?

– Chcemy, idąc śladem rynku warszawskiego, stać się jednym z najważniejszych graczy na rynku deweloperskim w Polsce. Realizujemy ten cel konsekwentnie od 15 lat. Poza Warszawą działamy również we Wrocławiu, gdzie oddaliśmy już do użytku już pierwszą inwestycję, apartamenty Wyspiańskiego 11, a obecnie realizujemy dwie kolejne – Belleville oraz Villa Alouette. W 2016 roku uruchomiliśmy także nasz pierwszy projekt w Poznaniu, jak również otworzyliśmy nową agencję w Krakowie. Naszą ambicją w perspektywie kolejnych 5 lat jest zaistnieć na rynku ogólnopolskim i otworzyć oddziały w 5 największych i najważniejszych miastach w Polsce.

Jaka przyszłość czeka rynek nieruchomości w Polsce?

– Rynek deweloperski i sektor budownictwa są istotną częścią gospodarki, a ich rozwój zależy od uwarunkowań makroekonomicznych. Dużą rolę odgrywać będzie polityka państwa w zakresie budownictwa mieszkaniowego, która może wpłynąć na tempo rozwoju rynku. Ostatnie zapowiedzi rządu dotyczące powołania Narodowego Programu Mieszkaniowego, likwidacja MDM i stymulowanie rynku mieszkań na wynajem w oparciu budzą moje wątpliwości. Należy jednak podkreślić, że rynek jest wciąż bardzo chłonny, a Polacy nadal mają głód nowych mieszkań, dających wysoki komfort życia. Można jednocześnie przewidywać, że profesjonalizacja rynku deweloperskiego i rozwój dużych rynkowych graczy spowodują konsolidację polskiego rynku.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności