lederboard

Jak bukmacherzy radzą sobie w czasie pandemii?

Wiele firm, w wielu branżach musi nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości, jaką „zafundowała” nam pandemia. Przystosowanie się to także droga do zmniejszenia strat. Tak jest m.in. w branży bukmacherskiej.

 

 

Zakłady bukmacherskie kojarzą się przede wszystkim z obstawianiem meczów. Sport w XXI wieku to globalny przemysł, świetnie obudowany marketingowo, w którym krążą gigantyczne pieniądze. Szalejąca pandemia doprowadziła jednak do sytuacji, o której jeszcze niedawno nikt by nawet nie pomyślał. 95% sportu na świecie zostało zatrzymane, przez co oferty bukmacherskie zostały bardzo mocno uszczuplone, a stacjonarne punkty typowania wyników zamknięte do odwołania. Jak więc w takiej sytuacji radzą sobie legalne zakłady bukmacherskie w Polsce?

Co gra to w ofercie

Przede wszystkim bezlitosne odwoływanie i zawieszanie kolejnych wydarzeń sportowych doprowadziło do tego, że wybór tradycyjnych i najpopularniejszych sportów jest marginalny. Jeśli chodzi o najpopularniejszą piłkę nożną, to w Europie wciąż gra jedynie liga białoruska, a na świecie kopią piłkę w Nikaragui i w Tadżykistanie. Inne sporty? Nie dzieje się niemal nic godnego uwagi. Z tego powodu bukmacherzy przeszukują sporty, które w ogóle odbywają się na całym świecie. Stąd w ofercie można znaleźć obecnie np. typowanie wyników sumo, szachów, tenisa stołowego lub krykieta. Nie są to popularne sporty, ale „lepszy rydz niż nic”. Niektóre firmy idą jeszcze dalej, bo poszukiwania wydarzeń są niezwykle dogłębne. Przykład? Wyścigi kłusaków w Australii.

Esport koniem pociągowym bukmacherów

Znacznie ciekawiej przedstawia się sytuacja z esportem. Sport elektroniczny do dziś budzi mieszane uczucia, niektórzy nie mogą się pogodzić ze stawianiem go na równi z tradycyjnym sportem. Tymczasem fakty są takie, że pod względem zasięgu oraz popularności esport nie musi się niczego wstydzić. W marcu CS GO, czyli najpopularniejsza „strzelanka” na świecie, jednej doby zgromadziła na swoich serwerach ponad milion graczy z całego świata, ustanawiając nowy rekord.  Niektóre firmy od dawna dbały o ofertę esportową i dziś mogą czuć się usatysfakcjonowani, bo pierwsze badania wskazują na znaczny, ponad 50% wzrost popularności esportu w zakładach bukmacherskich.

Nie tylko obstawianie sportu

Trudno ocenić jak wiele zyskają ci, którzy od dawna stawiali także na możliwość obstawiania innych wydarzeń niż tylko te z aren sportowych. W ofercie każdego bukmachera znajdziemy takie kategorie wydarzeń, jak: rozrywka, polityka, wydarzenia społeczne. Oferta ofercie nierówna, niektórzy mają tylko kilkanaście takich zakładów, inni kilkaset. Czy przełoży się to na konkretne liczby i wynik finansowy? Czas pokaże, bo potrzeba co najmniej kilku miesięcy, żeby realnie ocenić trend.

Nowościami w kryzys, czyli ligi alternatywne

Zupełnie innym pomysłem jest w branży bukmacherskiej poszerzenie oferty wirtualnych rozgrywek. Z jednej strony znane od pewnego czasu sporty wirtualne, czyli generowane losowo wyniki na podstawie algorytmów. Wirtualne sporty trwają kilka minut, po jednym meczu odbywa się następny i tak przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Gracze mają dostęp do historii wyników i statystyk. Do wyboru jest nie tylko piłka nożna, ale i koszykówka, tenis, czy wyścigi konne lub wyścigi psów. Kompletną nowością są piłkarskie rozgrywki alternatywne? Co to takiego? To wirtualne, symulowane dokończenie obecnych rozgrywek w najlepszych ligach piłki nożnej w Europie. Mecze trwają 90 minut, a symulacja odbywa się na podstawie formy poszczególnych drużyn i danych zebranych z ponad 50 tys. wcześniej rozegranych na żywo meczów. Jeśli ktoś więc pasjonuje się statystyką, analizą danych, to coś dla niego. Nie wiadomo, jak przyjmie się ta nowość, ale wydaje się to ciekawą alternatywą wobec… braku jakichkolwiek rozgrywek piłkarskich wiosną na świecie. Czas pokaże, czy wszystkie te działania i starania okazały się strzałami w dziesiątkę w tak trudnej branży, jak bukmacherska, gdzie obostrzenia i konkurencja na polskim rynku legalnych bukmacherów jest ogromna, bo trzeba pamiętać że licencję z ministerstwa finansów otrzymało już niemal 20 podmiotów.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

fot. shutterstock.com

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności