lederboard

Mademoiselle Coco Chanel


Pośród przemijających mód i odchodzących w zapomnienie kreatorów mody istnieje nieśmiertelna ikona prawdziwej sztuki ubierania: Coco Chanel. Wylansowany przez nią elegancki styl do dziś pozostaje wzorem do naśladowania dla milionów kobiet na całym świecie.

Gabrielle Coco Chanel urodziła się we Francji 19 sierpnia 1883 roku. Informacje dotyczące jej pochodzenia są sprzeczne i niejasne. Sama Coco ponoć chętnie pomagała w tuszowaniu pewnych faktów z przeszłości, lekko ubarwiając swoją biografię. Jak pisze Justine Picardie w swojej książce „Coco Chanel. Legenda i życie”, projektantka triumfalnie ogłaszała, że urodziła się dziewiętnastego sierpnia, aczkolwiek gdy idzie o rok jej narodzin (1883) przypominała go sobie znacznie mniej ochoczo, poprawiając go w zależności od swoich potrzeb – raz nawet posunęła się do tego, że wyrwała kartkę z datą urodzenia ze swojego paszportu. – Mój wiek różni się w zależności od dni i ludzi, z którymi akurat jestem, powiedziała pewnej młodej amerykańskiej dziennikarce w 1959 roku, gdy miała 76 lat. – Kiedy się nudzę, czuję się bardzo stara, a ponieważ jestem przy pani nadzwyczaj znudzona, za pięć minut będę miała tysiąc lat. – dodała Chanel.

Na pytania dziennikarzy o miejsce urodzenia odpowiadała: – Przyszłam na świat w podróży. Był to unik – urodziła się bowiem w przytułku prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej, choć jej rodzice rzeczywiście byli w ciągłym ruchu, jak przystało na wędrownych handlarzy guzikami, czepkami, fartuchami.

Chanel-Summer-2011-Campaign

Dzieciństwo twórczyni „małej czarnej” nie było szczęśliwe, w dużej mierze bowiem Gabrielle spędziła je w klasztornym sierocińcu w Aubazine. – Nie lubię rodziny – usłyszała kiedyś Claude Delay, córka znanego francuskiego psychiatry, znajoma Chanel. – Rodzisz się w rodzinie, nie z rodziny. Nie znam niczego bardziej przerażającego niż rodzina. – mawiała kreatorka mody.

Matka figurowała we wspomnieniach Gabrielle jako mroczna, schorowana postać. Chanel twierdziła, że umarła na gruźlicę, co raczej nie było precyzyjnym rozpoznaniem przyczyny śmierci Jeanne; było nią ubóstwo, kolejna ciąża i zapalenie płuc. Ojca, gdy znaleziono ją martwą w łóżku, w przeraźliwie zimnej izbie w Brive, w lutym 1895 roku, nie było. Włóczył się gdzieś poza domem.

W sierocińcu w Aubazine nauczono Chanel podstaw kroju i szycia. Umiejętności – jakie w przyszłości miały okazać się bezcenne. Zdolności krawieckie pozwoliły jej projektować w sposób zgodny z potrzebami kobiet i realiami ekonomicznymi epoki. Zanim jednak została wziętą kreatorką mody, sprzedawała w sklepie z trykotami, zdarzało się jej również występować w kawiarniach w roli piosenkarki. Stąd wziął się właśnie jej słynny przydomek „Coco”.

Samozaparcie , kontakty towarzyskie oraz pomoc ówczesnego partnera projektantki Arthura Boya Cappela, umożliwiły jej zainicjowanie pierwszego biznesu – otworzenie własnego salonu z odzieżą damską i sklepu modniarskiego. Lata 20., w których tworzyła wielka Coco, to nowa era w historii mody. Ostateczne odrzucenie gorsetu i ciężkich sukien z trenem stworzyło podatny grunt dla stylu zwanego „na chłopczycę”. I choć to projektant Jean Patou był głównym pomysłodawcą i kreatorem tego sposobu noszenia się kobiet, to interpretacja Coco Chanel stała się tą kultową i rozpoznawalną na całym świecie.

Wysmukłe, opalone chłopczyce w krótkich fryzurkach świetnie prezentowały się w prostych fasonach od Mademoiselle Chanel. Innowacyjną w proponowanych kostiumach tkaniną był wełniany dżersej. Miękka, pięknie układająca się tkanina zapewniła wreszcie użytkowniczkom ówczesnych sztywnych marynarek i bluzek prawdziwy komfort i swobodę ruchów. Lansowane przez Francuzkę ubrania były doskonałym mariażem ponadczasowej surowej elegancji z praktyczną, nieco sportową wygodą. Luźno dopasowane sukienki i proste kostiumy stały się znakiem rozpoznawczym Coco Chanel. Zamysłem projektantki było ubieranie kobiet stosownie do każdej sytuacji i okazji w życiu.

chanel-spring-summer-2013-karl-lagerfeld-01

W 1926 roku marzenie o zaprojektowaniu sukienki na każdą okazję zmaterializowało się w postaci małej czarnej. Prosta czarna sukienka ze skromnym żakietem stanowi nadal doskonały strój na co dzień. W zestawieniu z gołymi ramionami i uwodzicielskim sznurem pereł mała czarna pozwoli wieczorem zabłysnąć każdej kobiecie.

Moda od Coco była modą dla kobiet nowoczesnych, silnych i zaradnych lecz niepozbawionych wdzięku i zalotności. Surowe, nieco męskie w wyrazie kostiumy, Chanel ożywiała sznurami ukochanych pereł lub olśniewającymi koliami, w których odważnie zestawiano kosztowne kamienie z syntetycznymi perłami i kryształami. Kreatorka była bowiem wielką zwolenniczką sztucznej biżuterii.

Mówiąc o ikonie mody, jaką była Gabrielle, nie sposób zapomnieć o będących ma topie już od 90 lat perfumach Chanel No. 5. Mimo iż projektantka firmowała swoim nazwiskiem kilka innych zapachów, to właśnie ekskluzywne kwiatowe Chanel No. 5. stały się niekwestionowanym przebojem wszech czasów. Używały je Grace Kelly, Elizabeth Taylor i Marlena Dietrich. Największy chyba wzrost sprzedaży nastąpił dzięki uprzejmości Marilyn Monroe, która na pytanie jednego z dziennikarzy – co wkłada na noc odparła, najwyraźniej spontanicznie i dlatego przyniosło to lepsze skutki niż kampania reklamowa warta wiele milionów dolarów – Chanel N.5. Jacqueline Kennedy – Onassis potrafiła wysłać do Paryża prywatny odrzutowiec z sekretarką na pokładzie, by ta kupiła Chanel N.5 w butiku przy rue Cambon.

Kluczem do sukcesu Mademoiselle Chanel, poza kreatywnością i łutem szczęścia, była jej własna kobiecość i rozsądne do niej podejście. Coco miała podobno nawet ubolewać, że tak wielu mężczyzn ubiera kobiety, gdyż siłą rzeczy nie mają oni pojęcia o komforcie i potrzebach użytkowniczek ubrań. Autorka słynnych słów: Moda przemija, styl pozostaje jest dzisiaj idolką kobiet na całym świecie, a także nieustającym źródłem inspiracji dla uznanych projektantów.

C

Blask marce Chanel przywrócił w 1983 roku Karl Lagerfeld. Współczesne kolekcje Chanel są niejako składanym Gabrielle symbolicznym hołdem. Dyskretnie wracają perły, proste fasony i stonowana kolorystyka, a także nieuchwytny powiew prestiżu i ponadczasowej klasyki z lat młodości wspaniałej Coco Chanel.

Chanel zmarła w 1971 roku w wieku osiemdziesięciu siedmiu lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele św. Magdaleny. Wyrazy szacunku przyszli złożyć: Yves Saint Laurent, Balmain, Balenciaga, Salvador Dali. W długim szeregu stały wszystkie jej modelki, ubrane w najlepsze kreacje haute couture. Nie pochowano jej w Paryżu, tylko zgodnie z jej życzeniem na cmentarzu w Lozannie.

Monika Leśniak

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności