lederboard

Robert Strzelecki: Przepis na sukces w biznesie


Zakończyć rok z milionami przychodu, z pustej spółki stworzyć prężnie działającą firmę i kompleksowo obsługiwać klientów w swojej branży – to wyniki często nieosiągalne dla przedsiębiorstw działających od wielu lat. Niektóre start-upy pokazują jednak, że z połączenia ciężkiej pracy specjalistów można wiele osiągnąć. Rozmowa z Robertem Strzeleckim, wiceprezesem firmy TenderHut.

 

LBQ: Jakie były początki firmy?

Robert Strzelecki: Firmę stworzyliśmy wspólnie razem z Waldemarem Birkiem i Anną Serpiną-Forkasiewicz. Ja i Waldemar po rezygnacji z korporacyjnych stanowisk, Ania od dawna wykonująca wolny prawniczy zawód. Mieliśmy garść pomysłów i chcieliśmy pomóc innym firmom informatycznym, ucząc ich naszych doświadczeń w dużych przetargach informatycznych. Jednak po kilku miesiącach stwierdziliśmy, że konsulting może być częścią naszego dnia pracy, ale podstawą powinno być wykorzystanie naszej wiedzy informatycznej przy realizacji projektów.

Skąd wziął się pomysł na wspólną działalność?

– Z Waldemarem pracowaliśmy ramię w ramię od 2010 roku. Podczas przetargów publicznych korzystaliśmy z wiedzy Anny jako doświadczonej prawniczki. Gdy firma, w której pracowaliśmy, zmieniła nieco profil działalności, zaczęliśmy myśleć o czymś własnym. I tak stworzyliśmy spółkę TenderHut, która oferuje kompleksowe rozwiązania IT i pomoc w przetargach publicznych. Dziś, po niecałym roku działalności, osiągnęliśmy wynik, który dla wielu wydaje się nierealny. Zakończyliśmy miniony rok z prawie 8 mln netto przychodu skonsolidowanego w ramach grupy, zostaliśmy uwzględnieni w prestiżowym raporcie Computerworld TOP 200 obejmującym największe firmy informatyczne w Polsce i objęliśmy patronat nad wieloma wydarzeniami o charakterze lokalnym i krajowym.

Takie osiągnięcie pokazuje innym przedsiębiorcom, że w Polsce można odnosić sukcesy, jeśli połączy się wiedzę i zaangażowanie. Jak tego dokonaliście?

– Na początku najważniejsza była wiedza z zakresu zarządzania sprzedażą i realizacji projektów IT dla dużych i wymagających korporacji. Na pewno też pomocne były relacje, jakie mieliśmy z pracy w korporacji i środowisku międzynarodowym. Ale muszę przyznać, że według mnie sukces odnieśliśmy głównie dzięki głowie otwartej na nowe pomysły finansowane z usług, na których się znaliśmy.

Jak wygląda nowoczesne zarządzanie firmą?

– Nowoczesne zarządzanie firmą to w szczególności dbanie o pracowników, ich motywacja i szkolenia oraz wyszukiwanie odpowiednich wyzwań dla nich i dla nas. Dzięki takiemu podejściu możemy efektywnie wykorzystać nasze umiejętności i doświadczenie. Oczywiście ważne jest też, żeby w firmie były obsadzone trzy główne funkcje: sprzedawcy, techniczna i operacyjna. Bez tego nie ma szans na stabilny wzrost.

Od czego zależy sukces firmy?

– To głównie ludzie, ich podejście do pracy i sposób, w jaki są w stanie budować przewagę konkurencyjną dla klientów poprzez przygotowywanie nowych rozwiązań oraz ich udoskonalanie decydują o sukcesie. Druga kwestia to sprzedaż usług, dobre pozycjonowanie się na rynku i wyszukiwanie nisz. W skład naszej spółki wchodzi kilka odrębnych firm, które łącznie oferują kompleksową obsługę klienta. Jedną z nisz, którą odkryliśmy i wykorzystaliśmy w zeszłym roku, wypełnia Solution4Labs. Systemy laboratoryjne dla laboratoriów, automatyzacja procesów, robotyzacja – to dziedziny, które mają jeszcze przed sobą gwałtowny wzrost.

Kolejna firma, SoftwareHut, to przykład działania na szerokim rynku usług IT. Dzięki startom w konkursach, sponsorowaniu wydarzeń oraz wykwalifikowanej załodze przedsiębiorstwo zdobywa coraz więcej rynku. To, czym możemy się pochwalić, to fakt, że po roku działalności jesteśmy podwykonawcą 3 z 4 spółek z Wielkiej Czwórki (lub ich specjalizowanych spółek digitalowych) na terenie Polski lub w Europie. To, co nas wyróżnia, to na pewno otwartość na potrzeby klienta i budowanie z nim oprogramowania, które daje przewagę konkurencyjną, a także tworzenie nowych produktów w ofercie.

Jakie są obecne trendy w rozwoju firm informatycznych?

– Ciężko jest określić zdecydowany trend. Każdy szuka swojej drogi, ale na pewno w Polsce głównym trendem jest eksport usług. Dla nas 80% przychodu w tym roku to przychód z eksportu usług poza terytorium Polski.

Co do trendów technologicznych, to na pewno można tutaj pokazać rozwój obszaru usług mobilnych, jak i coraz bardziej zaawansowane usługi Big Data oraz sztucznej inteligencji (AI). Wszyscy też mocno przyglądamy się, co się stanie z rozwojem wirtualnej rzeczywistości i różnego rodzaju nowych technologii wyświetlania (okulary VR, Google Cardboard).

Jakie są największe wyzwania w branży IT w Polsce i na świecie?

– Największym wyzwaniem dla firmy IT jest odpowiednia sprzedaż projektu oraz dobre oszacowanie estymacji pracochłonności. Ważne jest też właściwe zarządzanie zarówno oczekiwaniami klienta jak i zespołami projektowymi. Globalnie, wyzwaniem na pewno jest też podążanie za wszelkiego rodzaju nowinkami technologicznymi, frameworkami, nowymi językami programowania, modą IT na różnego rodzaju technologie. Zarządzając firmą, należy pamiętać o cyklicznych szkoleniach z nowych technologii lub o wysyłaniu pracowników na odpowiednie kursy.

Jakie ma Pan rady dla osób początkujących w Pana branży?

– Branża informatyczna to coraz cięższa branża do startu, ale jeśli jesteś uzdolniony informatycznie to na pewno się przebijesz. Oczywiście uruchomienie firmy to duże wyzwanie i trzeba poświęcić na nie odpowiedni czas. Potrzebne są zarówno zaoszczędzone pieniądze, jak i przygotowany plan i cel.

Z czego jest Pan najbardziej dumny?

– Na pewno z szybkiego rozwoju firmy. Z pracowników, którzy na co dzień wykonują bardzo skomplikowane projekty na całym świecie oraz tego, że stanowimy – pomimo sporego rozmiaru firmy – zgraną grupę pasjonatów IT. To pierwsza firma, w której żegnam się z pracownikami po przepracowaniu piątku i spotykam ponownie – już w wydaniu towarzyskim.

 

Materiały prasowe

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności