Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa zaczęły spodziewać się spowolnienia gospodarczego już w ostatnim kwartale 2019 roku. Jednak dopiero epidemia COVID-19 i związane z nią restrykcje sprowadziły kryzys porównywalny z tymi największymi w historii. Trudno go było przewidzieć, ale dobrze prowadzony biznes ma o wiele większe szanse na przetrwanie. Co zatem robić, jak podtrzymać biznes w kryzysie?
Poniższe rady mają uniwersalny charakter. Powinny się do nich stosować wszystkie firmy, niezależnie od aktualnej sytuacji ekonomicznej. Kryzys (i to każdy, nie tylko wywołany epidemią) ma jednak to do siebie, że skutecznie obnaża niedostatki w strategii biznesowej i zarządzaniu. Jeśli zatem przedsiębiorca nie wdrożył pewnych rozwiązań, teraz jest ostatni moment, aby to zrobić.
Ubezpieczenie transakcji
Ryzyko transakcji zależy od kontrahenta, branży, uwarunkowań handlu zagranicznego, itp. Wielu przedsiębiorców decyduje się na ubezpieczenie wyłącznie nowych kontraktów. Tymczasem w okresie kryzysu, kiedy niepewność jest szczególnie duża, a warunki prowadzenia działalności mogą zmienić się z dnia na dzień za sprawą decyzji administracyjnych, warto ubezpieczyć również standardowe transakcje z kontrahentami niesprawiającymi dotychczas żadnych kłopotów. Ofertę ubezpieczeń handlowych mają m.in. Atradius, Coface, Euler Hermes i KUKE.
Dywersyfikacja źródeł finansowania
– Dywersyfikacja to strategia, którą powinni stosować przedsiębiorcy w wielu dziedzinach i to nie tylko w trudnych czasach. Prowadzenie biznesu opartego „na jednej nodze” jest trudne i często ryzykowne. Dotyczy to również źródeł finansowania zewnętrznego. Dbając o zrównoważoną strukturę bilansu warto posiłkować się nie tylko kredytem bankowym, ale również leasingiem i faktoringiem. W czasie kryzysu faktoring jest tym skuteczniejszy, że nie wymaga stałych opłat ratalnych, a po prostu uwalnia środki „zamrożone” w fakturach. – radzi Jerzy Dąbrowski, prezes Bibby Financial Services.
Trosce o zabezpieczenie źródeł finansowania powinien towarzyszyć przegląd należności i zadbanie o ich terminowy spływ, zanim przemienią się w trudne do ściągnięcia długi. Jeśli w firmie nie ma odpowiednich służb księgowych, lepiej skorzystać ze wsparcia doświadczonego partnera, np. faktora.
Przegląd portfela odbiorców
Odbiorcy to kolejny obszar, który powinien być szczegółowy przeanalizowany. Szczególnie w momencie kryzysu warto dokonać przeglądu odbiorców pod kątem branż, w jakich działają i ryzyka, jakie może wystąpić. Czy wszyscy odbiorcy będą prowadzić tak samo intensywną działalność w okresie kryzysu? Przykładowo, w branży HoReCa już dziś wiele podmiotów czasowo przestało obsługiwać klientów i codziennie traci przychody. Analiza portfela odbiorców może przynieść refleksję, że lepiej sprzedawać mniej, ale rozsądniej i do większej liczby kontrahentów.
Warto również ustalić z kontrahentami wyjątkowe zasady współpracy na czas kryzysu, np. dotyczące terminów dostaw czy płatności.
– Czasy są trudne i często wymagają nieco innego podejścia do zwyczajnych czynności, takich właśnie jak choćby zarządzanie relacjami z odbiorcami. Dbając o własne bezpieczeństwo warto w rozmowach z kontrahentami, w wyjątkowych sytuacjach, uzależniać kolejne dostawy (w całości lub części) od zapłaty za poprzednie (w całości lub części). Ważne jest również, żeby o trudnościach rozmawiać otwarcie z własnymi dostawcami. Wszyscy często rozumieją kryzysowe uwarunkowania, ale żaden przedsiębiorca nie wydłuży terminu płatności, jeśli nie zostanie o to poproszony. – komentuje Jerzy Dąbrowski.
Kontakt z wywiadownią gospodarczą
Jeśli dotychczas przedsiębiorca nigdy nie sprawdzał swoich kontrahentów w wywiadowni gospodarczej, teraz właśnie, w początkach kryzysu, powinien to zacząć robić. Ich sytuacja może się dynamicznie zmieniać, wręcz z tygodnia na tydzień. Wywiadownia pomoże też w estymacji dalszego rozwoju wypadków w odniesieniu do poszczególnych firm. Największymi międzynarodowymi wywiadowniami gospodarczymi obecnymi w Polsce są Coface czy Bisonde, ale warto również zapoznać się z ofertą podmiotów krajowych, np. InfoCredit.
Analiza dostaw surowca
Po raz kolejny podkreślić trzeba znaczenie dywersyfikacji, również w sferze źródeł surowców czy komponentów do produkcji. Uzależnienie się od jednego tylko dostawcy to duży błąd, co – tym bardziej – może być odczuwalne teraz, w sytuacji kryzysu wywołanego epidemią COVID-19. Dodatkowym zagrożeniem mogą być zamknięcia kolejnych granic, ograniczenia w ruchu lotniczym, transporcie naziemnym lub morskim. Trudno przewidzieć, jak bardzo ucierpi na tym handel międzynarodowy. Bez względu jednak na to, czy mówimy o dostawcach krajowych czy zagranicznych – teraz i zawsze – warto budować zdolność zachowania ciągłości biznesowej własnej firmy w oparciu o rozproszone źródło zasilania w niezbędny asortyment.
– Zapewnienie stabilności funkcjonowania biznesu, a także zabezpieczenie płynności finansowej, to szczególne wyzwania na czas kryzysu. Przedsiębiorcy, zwłaszcza ci, którzy mają relacje handlowe z krajami wyjątkowo dotkniętymi epidemią, stoją przed trudnym zadaniem opracowania strategii uwzględniającej różne scenariusze rozwoju wypadków. Na szczęście większość mechanizmów gospodarczych nadal działa, firmy finansowe czy doradcze nadal pracują, chociaż w trybie zdalnym. Dzięki cyfryzacji procesów w Bibby Financial Services normalnie podpisujemy nowe umowy finansowania, a nasi klienci mogą wnioskować o powiększenie limitów, czy dodanie nowych odbiorców. – mówi prezes Dąbrowski.