lederboard

Agata Radziwoniuk: „Warto mierzyć wysoko!”

Prowadzi profesjonalne studio treningu personalnego Bodymade w Warszawie, pracuje też jako szkoleniowiec na rzecz kolejnych adeptów tej sztuki. Stworzyła autorski program BodyMade System będący wsparciem dla osób pracujących nad swoją sylwetką. Oto Agata Radziwoniuk, wyjątkowa trenerka, która zaraża innych swą pasją i zdroworozsądkowym podejściem do pracy nad kondycją.

 

 

 

Joanna Bielas: Jesteś utytułowanym trenerem personalnym. Masz na swoim koncie wiele sukcesów. Jak zaczęła się Twoja przygoda z tą branżą?

Agata Radziwoniuk: Od dziecka uwielbiałam sport, w szkole podstawowej zdobyłam sporo tytułów w różnych dziedzinach, m.in.: mistrzostwo województwa w badmintona, mistrzostwo miasta w slalomie na rolkach, król strzelców w piłkę ręczną na zawodach okręgowych, a następnie zostałam powołana do kadry piłki nożnej. W tej dyscyplinie rozwijałam się przez kilka lat, trenując zarówno w Polsce, jak i za granicą. Niestety, na jednym z turniejów zerwałam więzadła krzyżowe (powód to brak rozgrzewki – od tego momentu wiem, że zawsze trzeba się dobrze rozgrzać!). Po  dwóch pierwszych operacjach wracałam do grania, niestety po trzeciej lekarze ostrzegali, że więcej nie będą w stanie mnie operować. To było moje pierwsze załamanie, gdyż sport był dla mnie całym życiem.

W ramach rehabilitacji zaczęłam chodzić na siłownię. Po maturze zrobiłam rok przerwy od szkoły i wyjechałam do Londynu. Trenowałam tam i poznałam dużo ciekawych ludzi, między innymi kulturystów. Jeden z nich zaczął mnie namawiać do wystartowania w zawodach, ale powiedział że w Polsce mamy lepszą federację i że tam będzie mi łatwiej. Wróciłam do kraju, zaczęłam studia i w tym samym czasie znalazłam trenera oraz klub kulturystyczny, z którego chciałam startować w zawodach. Powiedziałam trenerowi, że marzę o Arnold Classic w Ohio, a on… mnie wyśmiał, gdyż w tamtych czasach było to coś nieosiągalnego. Zaproponował start w zawodach ogólnopolskich. Zaufałam mu i zrobiłam wszystko, co dla mnie przygotował. Zaczęłam swój sezon od kilku nagród, dzięki którym zostałam przyjęta do kadry. Przez kolejne lata zdobyłam kilka złotych medali na arenie światowej i dzięki temu dostałam zaproszenie do Ohio na moje wymarzone zawody.

J.B.: Twoje osiągnięcia są imponujące. Zawsze stawiasz sobie wysoko poprzeczkę?

Agata Radziwoniuk: Zawsze mierzę wysoko, czasem nawet za wysoko i niejednokrotnie okazało się w moim życiu, że realizując swoje cele, ponosiłam za nie duże koszty, odpychając wszystkie bodźce zewnętrzne, takie jak: życie towarzyskie, przyjaciele, rodzina. Jestem wychowana w duchu sportu, a tam królują dyscyplina i jasny cel. Teraz już wiem, że po drodze do kolejnego celu muszę mieć jasno sprecyzowane wartości, tak żebym nie miała poczucia straty. Przyznam jednak, że realizowanie celów zawsze dawało i nadal daje mi dużo satysfakcji, zwłaszcza gdy do sukcesu wiedzie kręta droga.

J.B.: Jesteś założycielką akademii trenerów. Jak wygląda szkolenie innych osób, które chcą działać w tej branży?

Agata Radziwoniuk: Szkolenie trenerów było dla mnie dużym wyzwaniem. Zajęłam się tym obszarem mając zaledwie 24 lata. Zawsze czułam się komfortowo w kwestii samych treningów i anatomii człowieka, ale na początku moje szkolenia nie zawsze były takie, jakie chciałam żeby były. Uczyłam się jednak na własnych błędach, zawsze analizowałam każde spotkanie, pytałam o feedback kursantów oraz… samą siebie. Teraz wiem, że do tego, by uczyć innych też trzeba mieć pewne umiejętności, doświadczenie, które ja nabyłam przez lata, szkoląc się z tego zakresu. Na moich kursach trenerzy dostają wiedzę praktyczną i teoretyczną połączoną z dobrą zabawą. Jestem zdania, że flow i wspólne zainteresowanie jest czymś, co nas łączy, więc staram się wykorzystać ten przekaz tak, żeby każda ze stron czuła, że jest to dobrze wykorzystany czas.

J.B.: Czy wyobrażasz sobie dzień bez ćwiczeń, bez aktywności fizycznej?

Agata Radziwoniuk: Bywają okresy w moim życiu, czasem nawet długie, że w ogóle nie trenuję dla samej siebie. Trzeba natomiast wziąć pod uwagę, że wykonuję zawód trenera i jeśli nawet nie ćwiczę, to przy ośmiu rozgrzewkach dziennie i tak dużo się ruszam. Muszę przyznać, że moje podejście do treningu przez te lata bardzo się zmieniło. Teraz trenuję rekreacyjnie bez konkretnego celu, raczej dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Wiem, że im bardziej cieszę się tym, co robię, tym bardziej jestem zadowolona i lepiej wyglądam.

J.B.: Jakie cechy powinien mieć rzetelny trener personalny?

Agata Radziwoniuk: Rzetelny trener personalny powinien mieć przede wszystkim wiedzę z zakresu: treningu siłowego, sprawnościowego, funkcjonalnego, podstaw anatomii i rehabilitacji.  Powinien też mieć doświadczenie – im dłuższe, tym lepiej. Osoba wykonująca ten zawód powinna być otwarta; taka, która lubi pracę z ludźmi. Poznałam w swoim życiu wielu trenerów personalnych i wiem, że ci, którzy są dobrzy w swoim fachu a nie mają uśmiechu na twarzy, nie będą dobrze sprawdzali się w tym zawodzie.

J.B.: Wiele pań chciałoby coś zmienić w swoim wyglądzie. Są zdeterminowane, by zrobić pierwszy krok i umówić się na trening. Wchodzą na stronę internetową i… zaraz pojawia się myślenie: „Z tak atrakcyjną osobą nie będę ćwiczyć”. Co możesz im poradzić?

Agata Radziwoniuk: Nie uważam, że istnieje jakikolwiek powód takiego myślenia. Jestem zupełnie normalną osobą; otwartą i ciepłą. Jeśli chodzi o atrakcyjność, to wierzę że każda kobieta jest wspaniała i wcale nie jest to kwestią wyglądu zewnętrznego. Niektóre kobiety mają po prostu „to coś”, co czyni je pewnymi siebie i atrakcyjnymi. Należy też pamiętać, że wygląd zewnętrzny jest kwestią gustu, każdemu podoba się coś innego. Czas zerwać z takim myśleniem, z porównywaniem się do innych, po to, by wyeksponować swoje wymyślone wady. Zamiast tego, lepiej skupić się na własnym rozwoju, zrobić coś dla siebie, zadbać o swoje samopoczucie, by z uśmiechem iść do przodu!

J.B.: Wiele osób latami nie ćwiczy, ale w pewnym momencie odczuwają potrzebę zmian. Czy trudno zmotywować do treningu osoby, które nie mają wypracowanych nawyków regularnego ćwiczenia?

Agata Radziwoniuk: Owszem, trudno, jeśli nie mamy odpowiednich narzędzi. Przez lata zastanawiałam się, co zrobić i jak motywować swoich klientów do zmiany takiego postępowania. Stawiałam siebie jako wzór, organizowałam obozy, rozpisywałam diety. Ale okazało się, że to, co jest dla mnie proste, innym spędza sen z powiek. Rozwiązanie zaczęło do mnie przychodzić, gdy zadawałam klientom pytanie: co ci przeszkadza w zmianie nawyków?  Przeanalizowałam wiele badań i w końcu po 15 latach pracy znalazłam rozwiązanie. Teraz wiem, że chcąc pomóc, muszę na początku przekazać podstawową  wiedzę o funkcjonowaniu ciała, a potem ciągle ją powtarzać, aktualizować i weryfikować. Podstawą tego jest dobra komunikacja, zarówno ze strony trenującego, jak i z mojej. Aby zrealizować cele osób, które chcą ze mną pracować stworzyłam swój autorski program motywacyjny BODYMADE System. Mój system działania jest oparty o 4 filary: treningowy, jedzeniowy, wsparcia i analizy. Każdy z nich zawiera cenne wskazówki i rady, dzięki którym odniesienie sukcesu staje się realne. Opracowany plan działania opiera się na indywidualnych potrzebach klientów. Z każdym miesiącem funkcjonowania BODYMADE System widzę, że powiększa się grono osób, które czerpią coraz większą satysfakcję z poprawy własnej kondycji. Wierzę, że tu tkwi klucz do odniesienia sukcesu!

J.B.: Co jest Twoim największym sukcesem – zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym?

Agata Radziwoniuk: W prywatnym na pewno moja córka – jest moim oczkiem w głowie, całym światem. Uwielbiam spędzać z nią czas i wspólnie odkrywać świat.

W obszarze zawodowym sukcesem jest moje studio treningowe, które otworzyłam podczas pandemii oraz system treningowy, który stworzyłam w oparciu o swoje doświadczenie i wiedzę. Jestem bardzo dumna ze swoich osiągnięć.

J.B.: Jak widzisz siebie i swoją drogę zawodową za 10 lat?

Agata Radziwoniuk: To proste: widzę siebie jako kreatorkę marki rozpoznawalnej w branży fitness na rynku europejskim, znaną ze swojej autorskiej metody BODYMADE System. Widzę jak trenerzy w całej Europie pomagają swoim klientom w prosty sposób osiągnąć ich cele treningowe dzięki mojej metodzie.

J.B.: Czy trenerka personalna musi być cały czas na diecie? Czy możesz pozwolić sobie na małe żywieniowe grzeszki od czasu do czasu?

Agata Radziwoniuk: Przyznam, że dla mnie słowo „dieta” jest trochę przestarzałe, jestem wyznawcą i przykładem zdrowych nawyków żywieniowych, które praktykuję od lat. Mam zasady, jakich przestrzegam, a jedną z nich jest zdrowy rozsądek, który mówi, że wszystko jest dla ludzi, ważne, by zachować umiar. Na co dzień jem zdrowo i regularnie. Podstawą mojego menu są nieprzetworzone produkty. Nie jem słodyczy, gdyż nie mam takiej potrzeby, jeśli już w jakiś sposób „grzeszę”, to raczej jest to zjedzenie większej ilości tatara, którego uwielbiam! Wokół tematu jedzenia i diety stworzyłam system BodyMade –prosty zbiór zasad, których uczę i które egzekwuję u swoich podopiecznych, dając im proste narzędzia do zrozumienia własnych potrzeb.

J.B.: Dlaczego wstąpiłaś do Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu? Jakie są Twoje oczekiwania dotyczące tej organizacji?  

Agata Radziwoniuk: Lubię być w towarzystwie ludzi którzy coś osiągnęli w życiu. Są dla mnie inspiracją i motywacją. Wiedziałam, że wstępując do Klubu będę miała możliwość poznania takich osób.

J.B.: Jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze – w biznesie czy w życiu zawodowym?

Agata Radziwoniuk: Kluczową dla mnie sprawą jest odpowiednie podejście do zdrowego stylu życia – uważam, że we wszystkim należy mieć umiar: zarówno w diecie, treningu jak i odpoczynku. Wiem, że wchodzenie w skrajności i odmawianie sobie wszystkiego po to, by stosować radykalną dietę lub intensywny trening bez przerwy, jeszcze nikomu nie wyszły na dobre.

Ważnym aspektem mojej pracy jest też personalizacja- każdy człowiek jest inny, więc wymaga indywidualnego podejścia. Nie traktuję swoich podopiecznych sztampowo, lecz dla każdego ustalam spersonalizowany plan działania w oparciu o mój autorski program BODYMADE SYSTEM. Ważną wartością jest dla mnie zaufanie- wszystkie moje działania oparte są na solidnej wiedzy i sprawdzonych praktykach. Klienci doceniają taką postawę, za co jestem im wdzięczna. Na koniec wspomnę o wartości, która bywa czasem lekceważona. Mam na myśli bezpieczeństwo, ponieważ zawsze wybieram bezpieczne rozwiązanie dla swoich klientów.

J.B.: Uważasz się za kobietę spełnioną?

Agata Radziwoniuk: Tak, ale nie na wszystkich płaszczyznach. Ciągle pracuję nad sobą, rozwijam się. Zamiast spoczywać na laurach i odcinać kupony od moich dawnych sukcesów, wciąż chcę budować swoją markę. Obecnie spełniam się w biznesie, mam swoje plany i cele. Przyznaję, że jest to droga pełna zakrętów, ale każde nowe doświadczenie i spotkani ludzie uczą mnie i motywują do dalszego działania!

Rozmawiała: Joanna Bielas

Więcej o Klubie na www.ekkbvip.pl 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności