Zostań członkiem

Otrzymuj najlepsze oferty i aktualizacje dotyczące Magazynu LBQ.

― Reklama ―

spot_img

Anonimowość w sieci – mit, który warto obalić

W erze wszechobecnego Internetu wielu użytkowników ulega złudzeniu, że są anonimowi w sieci. To poczucie bycia niewidzialnym często skłania do działań, które w realnym...
Strona głównaWywiadyAgnieszka Czaplińska: Lider to osoba, która mierzy i patrzy wysoko

Agnieszka Czaplińska: Lider to osoba, która mierzy i patrzy wysoko

– Lider to osoba, która mierzy wysoko, patrzy wysoko, potrafi także wskazać ten kierunek swoim partnerom biznesowym. – mówi Agnieszka Czaplińska, jedna z bohaterek książki „Diamenty Kobiecego Biznesu. Kobiety, które zmieniają świat”. 

 

 

 

Ilona Adamska: Skąd pomysł na własny biznes?

Agnieszka Czaplińska: Pracowałam w wielu firmach. Polskich i zagranicznych, małych, średnich i korporacjach. To, co łączyło je wszystkie, to ludzie. To oni tworzą mechanizm każdej organizacji. Każdy trybik ma znaczenie. Jak w zegarku. Jednak nie każdy z tych zegarków był szwajcarski. Przez lata poszukiwałam, co jest przyczyną niepowodzeń niektórych zespołów. Przyglądałam się od środka tym, których sama byłam częścią, z którymi współpracowałam jako partner. Potem obserwowałam je już często jako trener. Szukałam źródła trudności i porażek. Uzmysłowiłam sobie, że to jest coś, co mnie fascynuje. Chcę pracować z zespołami i ich menedżerami. Szukać rozwiązań, wdrażać nowe umiejętności i patrzeć, jak zespoły i ich szefowie idą do przodu. Przyszedł jednak taki moment, że opadły mi skrzydła, zeszło ze mnie powietrze, czułam się rozdarta. Pamiętam, to były święta Bożego Narodzenia. Po mojej głowie myśli biegały jak huragan. Czy zakładanie firmy to coś dla mnie, od czego zacząć, czy dam radę, a co, jeśli nie wyjdzie? Pytania goniły pytania, wątpliwości napędzały kolejne wątpliwości.

Decyzja dojrzała. Gdy po świętach wróciłam do pracy, przedstawiłam swoją decyzję dyrekcji. To była długa i trudna rozmowa, o wartościach, potrzebach i oczekiwaniach. Chciałam jak najszybciej odejść, zamknąć za sobą drzwi, czułam się jednak odpowiedzialna za moje dotychczasowe projekty. Od razu przedstawiłam pomysł, kto przejmie moje zadania. Na koniec stycznia byłam zupełnie wolna.

Duma z podjęcia decyzji i z własnej odwagi szybko zaczęła znikać. A po co ci to? Nie dasz rady, wiesz, ile takich firm jest na rynku? Otoczenie nie wspierało. „Zamieniłaś etat na własną firmę? Etat jest taki bezpieczny, a tak będziesz się ze wszystkim szarpać…” – mówili znajomi. A ja po prostu chciałam działać na swoich zasadach, w swoim tempie. Pierwsze dni były trudne, pojawiły się nawet łzy. Decyzji nie żałowałam, jednak w nowej rzeczywistości zrobiło się dziwnie pusto. Miałam poczucie, że zostałam sama. A tak bardzo potrzebowałam pracować i być z ludźmi. Nie odpuściłam. Firmę szkoleniową założyłam 2016 roku, dwa miesiące później wystartowała moja pierwsza autorska akademia, potem kolejne programy, kolejni klienci, małe i duże firmy, od początku byli to klienci z rekomendacji. Od moich dawnych studentów oraz klientów.

Czym Pani biznes wyróżnia się na tle konkurencji, na tle podobnych firm z Pani branży? Co decyduje o jego wyjątkowości?

Kiedy wpiszesz w Google hasło: „firma szkoleniowa”, pojawia się prawie 15 milionów rekordów. Zapewne każda z tych firm może powiedzieć o sobie, że jest rzetelna, otwarta, godna zaufania, elastyczna. I każda pewnie powie, że to co robi, robi z myślą o swoich klientach, by byli zadowoleni. Ja też. Ja jednak robię to tak, że moi klienci po pracy ze mną piszą takie rekomendacje: „SZCZĘŚCIE. Tylko i aż jedno słowo, które idealnie obrazuje mój stan po Akademii Menedżer and More. Dlaczego? Bo bardzo twórczo i ciekawie spędzałem każde ze spotkań. Bo każdy z uczestników wniósł niesamowitą wartość, okazując wsparcie dla pozostałych. Bo zrozumiałem wiele z mechanizmów działających w moim zespole (a mam wielką potrzebę rozumienia). Bo moje życie zaczęło się zmieniać. Bo stałem się lepszy. I wiele, wiele innych „bo…”. Z wielkim podziwem patrzyłem na Agnieszkę Czaplińską, która swoją osobą, przez cały czas trwania Akademii pokazała, jak dobrze prowadzić zespół, zespół przecież zupełnie przypadkowo spotkanych i różnych ludzi, jakimi byli członkowie Akademii”.

Gdzie Pani zdaniem przebiega granica pomiędzy inspiracją a odtwarzaniem i kopiowaniem? Kiedy możemy mówić o tym, że ktoś skopiował nasz pomysł, projekt, biznesplan? I jak sobie z tym radzić?

Granica pomiędzy inspiracją, a odtwarzaniem jest na poziomie intencji. Wszędzie tam, gdzie czujemy dyskomfort, niezadowolenie, a nawet niesmak. Zanim uświadomimy to sobie na poziomie intelektualnym, najpierw czujemy w sercu, na poziomie emocji. Pytanie, jak bardzo nasz pomysł został skopiowany? Są oczywiście narzędzia prawne do obrony swoich interesów. Ja co do zasady nie skupiam się na śledzeniu, czy ktoś się moimi pomysłami za bardzo nie zainspirował. Ja odcięłam takie sytuacje, wyrzuciłam ze swojego życia. I dobrze mi z tym.

Jak na co dzień buduje Pani markę swojej firmy? Na czym polega jej siła?

Marka mojej firmy powstaje na solidnych fundamentach. Świadomie i w sposób przemyślany, stawiam na kompetencje, merytorykę i sprawdzane rozwiązania. To podstawy do stworzenia autorskich programów i narzędzi. I to nas wyróżnia.

Jakimi wartościami kieruje się Pani w biznesie?

O wartościach powiem krótko, są cztery główne: uczciwość, lojalność, profesjonalizm, jakość. Bez nich nie wyobrażam sobie kierowania firmą i pracy w biznesie.

Jak ważny w biznesie i prowadzeniu własnej działalności jest PR, marketing i relacje z mediami?

Zdarza mi się słyszeć, że „ja nie lubię się sprzedawać”. A przecież nawet jeśli robisz najpiękniejsze rzeczy na świecie, ale wiesz o tym tylko ty sama lub twoi najbliżsi, 60 to trochę za mało. Trzeba więc ten świat poinformować. Kiedy stajesz się przedsiębiorcą, potrzebujesz być dla siebie ekspertem merytorycznym, doradcą, księgową, wizjonerem, marketingowcem i sprzedawcą. W rzeczywistości jest to bardzo trudne. Bo nawet jakbyś miał te wszystkie talenty jednocześnie, to nie da się z jednakową skutecznością i zaangażowaniem zadbać o każdy z obszarów. Warto skupić się na tym, co robisz najlepiej i skorzystać z wiedzy ekspertów. Ja w swojej firmie korzystam z mądrości specjalistów znanych na rynku w swoich dziedzinach, którzy mnie fachowo wspierają w rozwoju firmy.

Jaką wartość w Pani działalności biznesowej mają tzw. polecenia i rekomendacje?

W swoim biznesie kieruję się rekomendacjami od moich Klientów. To niesamowite uczucie, kiedy sami uczestnicy Akademii Menedżer and More mówią o sobie, że są… żywym bilbordem. Mechanizm jest prosty: jeśli ktoś widzi w ich otoczeniu zmiany, a oni wskazują, że Czapla ich nauczyła, to lepszej rekomendacji nie mogłabym sobie wymarzyć. W podobny sposób pojawiłam się też w dużych przedsiębiorstwach. Zadowolony klient/firma rekomenduje mnie dalej. Rekomendacje w moim biznesie stanowią ogromną wartość, są bezcenne.

Wiara w to, co się robi, ciężka praca, pokora, kreatywność… To dobry przepis na sukces. Co jeszcze? Jaka jest Pani definicja sukcesu?

Jednym ze składników sukcesu są ludzie, z którymi pracuję. Którzy mają podobne wartości do mnie. Kiedy rozumiemy się w pół zdania. Każda z osób wnosi coś niepowtarzalnego, swój punkt widzenia, wiedzę, doświadczenie, krytycyzm, a wszystko razem połączone z zaangażowaniem, szacunkiem i pracą nad wytyczonym celem przynosi ciekawe rezultaty.

Jakimi cechami powinien odznaczać się lider? Czuje się Pani liderką.

Lider to osoba, która mierzy wysoko, patrzy wysoko, potrafi także wskazać ten kierunek swoim partnerom biznesowym. Nie ma na swoim koncie porażek, tylko uczące doświadczenia, podnosi głowę, bierze oddech i idzie dalej, szuka ciągle nowych i jeszcze bardziej efektywnych rozwiązań. Czy ja się czuję liderką? Tak! I potwierdzają to moi partnerzy biznesowi. Dlaczego z Czaplą warto? „Bo z góry widać lepiej’’…

Mówi się, że komunikacja lidera charakteryzuje się przede wszystkim odwagą. Wolność wyboru nie ma ceny. Zgadza się Pani z tym stwierdzeniem? Jak Pani rozumie wolność, zwłaszcza w biznesie?

Wolność w biznesie oznacza dla mnie obustronną chęć do współpracy, z partnerami oraz klientami. To stan, w którym ustalamy przejrzyste zasady, nawet te z najczarniejszego wariantu. Wiemy na starcie – co zrobimy, jeśli nam nie wyjdzie, jakie działania podejmiemy, jeśli wzajemnie nie spełnimy swoich oczekiwań. Ważne jest bowiem nie tylko to jak zaczynamy biznes, ale w jaki sposób, dojrzale możemy go zakończyć i nadal spojrzeć sobie nawzajem w twarz. Ale wolność to także dla mnie możliwość odmówienia współpracy komuś, z kim czuję, że jest mi nie po drodze.

Filarem każdej firmy są jej pracownicy. Jak znaleźć wiernych, oddanych i lojalnych współpracowników?

W mojej firmie od samego początku współpracują osoby, które miałam okazję zobaczyć w działaniu. Kiedy utwierdziłam się, że podobnie myślimy i mamy wspólny cel – dawać ludziom to, co potrafimy najbardziej – dzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem, ale też pokazywać, jakie znaczenie miała w naszym życiu zawodowym pokora, jakie wyciągnęliśmy wnioski. Nie ma złotej recepty na lojalnych i oddanych pracowników. To nie tylko ciągłe poszukiwanie, ale też kwestia doceniania, uznania dla ich wiedzy i wartości, zauważaniu potrzeb i po prostu szacunku dla drugiego człowieka oraz partnerstwo w działaniu. To świadomość, że każdy z nas jest inny i każdy z nas może wnieść ogromną wartość do zespołu.

W czym, Pani zdaniem, tkwi siła kobiet w biznesie?

Kobiety walczą jak lwice o swoje stado. Pamiętam jak dziś, kiedy trzyosobowy babski zarząd jednej z organizacji rekomendacji biznesowych, w składzie którego byłam prezesem, osiągnął spektakularne wyniki na skalę kraju. Kobiety mają MOC, ogromną determinację, jak i subtelność w osiąganiu zamierzonych celów długoterminowych. Potwierdzam to także jako żona i matka trzech chłopców, gdzie diabeł nie może, to CZAPLĘ pośle.

Wierzy Pani w kobiecą intuicję? Słucha jej Pani prowadząc swoją firmę i podejmując kluczowe biznesowe decyzje?

W biznesie kieruję się i sercem i rozumem. Intuicja jest ogromną kobiecą bronią. Często zdarzało się, że coś mi mówiło: „zrób to, rzuć się na głęboką wodę, to szansa dla ciebie”. Nie stał za tym żaden racjonalny argument. To był tzw. czuj. Z pewnością, gdybym parę razy nie rzucała się na głęboką wodę, nie byłabym dziś tu, gdzie jestem.

Mówi się, że kluczem do zbudowania zaufania wśród klientów jest szczerość. Czy w dzisiejszym świecie bycie uczciwym i autentycznym jest jeszcze opłacalne?

Być może szczerość i lojalność to trudne słowa w obecnym czasie, czasami nawet mało popularne, zwane także naiwnością. Moje doświadczenia wskazują na to, że warto być wiernym sobie, szczerym i autentycznym. Nawet jeśli efekt nie pojawi się od razu, a dopiero za kilka miesięcy. I nawet jak się sparzę, zawiodę, czymś rozczaruję – to nadal chce wierzyć ludziom. Trzeba tylko znaleźć tych właściwych. I tacy blisko przy mnie są. To jest bardzo ważne.

Pani życiowe motto i rada, którą chciałaby Pani przekazać naszym Czytelniczkom?

Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko. Albert Einstein

 

Agnieszka Czaplińska – wspiera przedsiębiorców i firmy w rozwoju, pomagając pracownikom pracować zgodnie ze swoimi talentami i mocnymi stronami, a firmom budować efektywne zespoły, opierając się na naturalnych kompetencjach pracowników. Pomaga tworzyć struktury oparte na zaplanowanej ścieżce kariery pracowników, dając przedsiębiorcy czas na pracę NAD firmą. Trenerka biznesu, konsultantka HR oraz akredytowany coach indywidualny, grupowy oraz zespołowy. Specjalizuje się także w szkoleniach z zakresu zarządzania i komunikacji.
W ramach brandu Czapla and More zarządza czterema podmiotami: Czapla and More, Menedżer and More, Busines and More, Rozwiń skrzydła w biznesie.

Pracuje, opierając się na modelu DISC 3D (oparty na 4 kolorach osobowości, dostarcza informacji dotyczących potencjału osoby, jej codziennej współpracy, mocnych stron w byciu liderem oraz motywacji), a także Brigde Personality (jedyny na świecie kwestionariusz mierzący osobowość zgodnie z teorią Wielkiej piątki, czyli pięcioczynnikowy model osobowości autorstwa Paula T. Costy Jr i Roberta R. McCrae (1992), który ujmuje osobowość w kategoriach cech: neurotyczność, otwartość, ekspresja, doświadczenie, ugodowość; oraz typami osobowości wyróżnionymi przez Junga). W 2015 roku otrzymała nagrodę HR Najwyższej Jakości za stworzenie i wprowadzenie ścieżki rozwoju Trenerów. Wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie, będąc prezesem warszawskiej grupy networkingowej BNI Connect, doprowadziła ją do statusu Platynowej. Swoją karierę zawodową budowała, pracując w biznesie farmaceutycznym, sektorze bankowym, usługowym oraz motoryzacyjnym. Ma doświadczenie w obszarach HR, sprzedaży oraz zarządzaniu.

Fot.: Karolina Siemion-Bielska

KSIĄŻKA DO NABYCIA NA WWW.MULTISTORE24.PL