Właścicielka Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej KORONA działającego w Warszawie i na Śląsku. Kilka lat temu uruchomiła i rozwinęła Studio Kosmetologiczne oraz Klinikę Medycyny Estetycznej stawiające na naturalne piękno oraz odświeżenie naszego wyglądu – wszystko w oparciu o najbezpieczniejsze i najskuteczniejsze metody leczenia. Z mężem zarządza kliniką zajmującą się diagnostyką i leczeniem chorób piersi – koncentrując się na każdym pacjencie w sposób maksymalnie indywidualny. Doskonale radzi sobie we wszystkich sferach swojego życia. Zawsze uśmiechnięta i zaangażowana we wszystkie powierzone zadania. Potrafi znaleźć balans pomiędzy życiem rodzinnym a zawodowym.
Medycyna estetyczna święci dziś największe triumfy. W Warszawie na jednej ulicy swoją siedzibę potrafi mieć trzy gabinety zajmujące się dokładnie tym samym. Jak zatem wyróżnić się z tłumu?
– Myślę, że kluczem do sukcesu jest indywidualne podejście do każdego pacjenta. Bardzo spersonalizowane i oprócz posiadania dobrej oferty należy także potrafić wyprzedzać oczekiwania pacjenta. Ważne jest dla mnie osobiste zaangażowanie się w każdy proces leczenia, mimo iż nie jestem lekarzem. Sama jestem kobietą i doskonale wiem czego my, kobiety, oczekujemy od wizyty w takim gabinecie.
Jakimi wartościami kierujesz się w pracy?
– Prawdomówność, szczerość i szacunek. Te wartości zawsze wygrywają, choć czasami wygrana jest dopiero w drugiej rozgrywce. Staram się dawać swoim klientom to, co sama chciałabym otrzymać w podobnej sytuacji.
Jak zbudować porozumienie z klientem?
– Klienta trzeba dobrze zrozumieć, poznać jego prawdziwe potrzeby, oczekiwania i możliwości. Dopiero wówczas, będąc szczerą i otwartą, potrafię bardzo dobrze porozumieć się z klientem.
Jakie słowo, jako klinika, dajecie swoim klientkom? Czego mogą być pewne, kiedy zdecydują się na skorzystanie z Waszych usług?
– Jakość. To dla mnie cenne. Pod każdym względem dobieram produkty i preparaty, aby zagwarantować wysoki poziom usług. Naturalność. Zdrowa i piękna skóra to podstawa dobrego samopoczucia. I bezpieczeństwo. Pacjenci mogą być pewni, że produkty są najwyższej klasy, przede wszystkim oryginalne i zakupione tylko w pewnych i sprawdzonych firmach farmaceutycznych. Wszystkie usługi są wykonywane przez odpowiednio wykwalifikowany personel, a pacjenci mogą mieć pewność, że zajmiemy się nimi kompleksowo.
W biznesie niezwykle ważna jest komunikacja medialna, która dla każdej marki jest jednym z niezaprzeczalnych źródeł rozwoju. Jako Klinika Korona jesteście obecni w prasie, na portalach lifestylowych i urodowych. Czy media przyczyniają się do rozwoju Waszej firmy?
– Media to bardzo ważny filar komunikacji z pacjentem – nie tylko jest to element wizerunkowy, ale także informacyjny. Wiele naszych pacjentów, nawet gdy nas nie odwiedza, to jest na bieżąco z naszą ofertą właśnie dzięki publikacjom w mediach.
Inwestowanie w PR marki to spora korzyść dla firmy. Jak ważne w Waszym biznesie są relacje z dziennikarzami, udział w akcjach społecznych i charytatywnych, czyli tzw. event marketing?
– Tego typu wydarzenia pomagają spojrzeć na świat z innej perspektywy. Przestajemy się wówczas koncentrować na wykonywanych na co dzień usługach, nawiązując nowe przyjaźnie i znajomości. Wspieramy osoby potrzebujące i często też jesteśmy patronem akcji charytatywnych, co daje nam ogromną satysfakcję.
Filarem każdej firmy są jej pracownicy. Jak ich dobieracie?
– Firma to dobrze dobrany i współpracujący zespół. Relacje w naszej firmie są jak w rodzinie. Wiemy, na kim i w jakim stopniu możemy polegać. Dzięki temu wszystko działa sprawnie jak w szwajcarskim zegarku. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby było inaczej. Tak naprawdę to czas weryfikuje dobór współpracowników.
Mówi się, że ludzie będą dobrze pracować wtedy, kiedy będą dumni, że pracują w takiej, a nie innej firmie. Jak idealnie budować relacje ze swoimi pracownikami?
– Jasne sprecyzowane oczekiwania względem współpracowników oraz precyzyjne określenie ich możliwości są gwarantem współpracy bez napięcia. Ważnym elementem jest komunikacja z współpracownikiem oraz atmosfera w firmie. Wspólne wyjścia integracyjne oraz szacunek do siebie i wykonywanej pracy każdego dnia pozwalają utrzymać dobre relacje.
Czy biznes stworzony bez pasji może istnieć?
– Trzeba mieć pasję, aby go rozpocząć, a później doprowadzić do tego, aby stworzony biznes stał się pasją.
Jak umiejętnie pogodzić rolę matki, żony i bizneswoman?
– To proste. Dobrze planować czas. Ale przede wszystkim ułatwia mi to praca z mężem. Oboje lubimy swoją pracę i świetnie potrafimy współpracować, a to jest klucz do sukcesu. Nieoceniona jest również pomoc dziadków przy pociechach.
Jak świętujesz swoje zawodowe, ale i osobiste sukcesy?
– Sukces niejedno ma imię i na każdej płaszczyźnie świętuję go indywidualnie. Świętowanie to dobre samopoczucie, które przekłada się na twórczość do kolejnych działań oraz zadowolenie z wykonywania codziennych czynności.
Życiowe motto?
– Twój los zależy od Ciebie. Uśmiechaj się codziennie – niech inni zastanawiają się dlaczego!
Rozmawiała: Ilona Adamska