Bezpiecznie i dyskretnie – jak chronić się w sieci?

To nie przypadek, że korporacje, agencje reklamowe i PR płacą niebagatelne pieniądze tylko po to by poznać nawyki, zwyczaje i upodobania swoich potencjalnych klientów. Pozornie błahe informacje, które zostawiamy w internecie, zebrane razem tworzą profil użytkownika, który dla wielu firm jest wprost bezcenny. Pozwala bowiem na stworzenie strategii, która pozwoli łatwiej dotrzeć do  Klienta, przekonać go do pewnych zachowań, zaangażować lub namówić do zakupu określonego produktu. Taka wiedza to potężna broń nie tylko w służbie marketingu i reklamy ale niejednokrotnie także oręż mogący przesądzić o wyniku wyborów bądź mobilizacji społeczeństwa do pewnych działań i zachowań.

 

 

 

Czemu więc nie przywiązujemy należytej wagi do ochrony naszej prywatności w internecie? Pilnujemy się, by zamykać swój dom i samochód kiedy go zostawiamy, raczej mało prawdopodobne jest byśmy zostawili swój portfel bądź telefon bez należytej ochrony, tymczasem niejednokrotnie ochronę swoich danych w internecie traktujemy bardzo lekkomyślnie. Co jest tego przyczyną i czemu nie chronimy swojej prywatności w sieci?

Powodów jest z pewnością kilka natomiast podstawowy problem jest banalnie prosty: nikt nas nigdy tego nie nauczył!

Zacznijmy zatem od podstaw i sprawdźmy jakie działania możemy podjąć by czuć się bezpieczniej i mieć pewność, że to, co robimy w internecie nie będzie wystawione na powszechny widok.

Jedno z najbardziej powszechnych rozwiązań, z którego możemy skorzystać, to wyrobienie sobie nawyku czyszczenia historii przeglądania z naszej przeglądarki.

Nie jest to trudne zadanie i da się tą czynność wykonać w dość szybki i prosty sposób – pamiętajmy jednak, że każda przeglądarka zaprojektowana jest nieco inaczej i w każdej ten proces odbywa się w różny sposób.

Przewodnik jak to zrobić krok po kroku, uwzględniający różne typy przeglądarek znajdziecie pod tym linkiem: https://lenovozone.pl/blog/historia-przegladania/, my jednak przyjrzyjmy się kolejnej metodzie, której możemy użyć chroniąc naszą prywatność: korzystaniu z trybu prywatnego.

Tryb prywatny w przeglądarce to funkcja pozwalająca na przeglądanie Internetu bez zapisywania odwiedzonych stron w lokalnej historii oraz bez zapisywania śladu w plikach ‚cookies’. Funkcja po raz pierwszy została zastosowana w przeglądarce Safari 2.0, obecnie dostępna jest w Chrome, IE, Operze i Mozzili.

Nie bądźmy jednak naiwni – usunięcie historii przeglądania z przeglądarki lub stosowanie trybu prywatnego nie oznacza wcale, że nikt nie wie jakie strony przeglądaliśmy. Informacje dotyczące tego jakie witryny odwiedzamy zapisywana jest na serwerach hostujących strony www oraz u dostawcy internetu, tak więc nigdy nie jesteśmy do końca anonimowi.

Oprócz historii naszej aktywności dostępnej w przeglądarkach pamiętajmy także o tym, że dane dotyczące naszych działań zapisywane są także przez inne portale. Historie wyszukiwania czyli wszystkiego tego czego szukamy w sieci dostępne są w każdej wyszukiwarce począwszy od Google, przez Yahoo aż po Bing.

Dane o naszych preferencjach muzycznych czy filmowych kolekcjonuje też You Tube czy Spotify, nie zapominajmy również o mediach społecznościowych z Facebookiem na czele. Mamy zatem spore pole do manewru by zdecydować w jakim zakresie i jak intensywnie chcemy chronić bądź upowszechniać dane, które nas dotyczą. Najważniejsze jednak byśmy mieli świadomość, że o swoje bezpieczeństwo możemy zadbać sami i jak w praktyce to robić.

Więcej na ten i inne tematy dotyczące bezpieczeństwa w sieci i zagadnień związanych z zarządzaniem swoimi danymi dowiesz się odwiedzając stronę www.lenovozone.pl

 

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności