Wzrost przedsiębiorczości i dostęp do środków unijnych – to czynniki, które zdecydowały o tym, że mikrofirmy, także te związane z branżą szkoleniową, przeżywały w ostatnich latach okres prosperity. Obecnie bez podejścia holistycznego i umiejętności dostosowania oferty do zapotrzebowań rynku, osiągnięcie sukcesu wydaje się niemożliwe.
Przede wszystkim interdyscyplinarność
Przez ostatnie lata rynek polskich usług szkoleniowych ulegał znaczącym przemianom. Jego stan dobrze odwzorowują tendencje widoczne w całej gospodarce. Z raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw z 2014 r. wynika, że na rynku funkcjonuje 1,8 mln firm, z czego 99,8 proc. to właśnie MSP. Chociaż są one podstawą polskiej gospodarki, PARP odnotowała wyraźną tendencję wzrostową większych firm. Systematycznie zwiększa się ich udział w generowaniu wzrostu PKB. Analiza struktury branżowej pokazuje z kolei, że polskie MSP najczęściej prowadzą działalność usługową. Różnym zakresem działalności, m.in. związanym z biznesem, finansami czy szkoleniami zajmuje się blisko połowa z nich.
W efekcie, rynek polskich usług szkoleniowych chociaż w rozdrobnieniu, dynamicznie się rozwinął. Według danych Polskiej Izby Firm Szkoleniowych z 2012 r., jego wartość wzrosła do 4 mld zł.
Rosnące znaczenie, ale i rozdrobnienie spowodowało, że coraz cenniejszym walorem stała się elastyczność i interdyscyplinarność.
– W odpowiedzi na zapotrzebowanie na różnokierunkowość, stworzyliśmy zindywidualizowaną ofertę, łączącą usługi marketingowe, biznesowe i edukacyjne – mówi Zdzisław Celusta, prezes i współzałożyciel Vantis Holding. – Dlatego postanowiliśmy połączyć kilka firm pod jedną marką – dodaje.
… i konsolidacja
Na przykładzie spółek takich jak Vantis, widać że kreatywność i zaangażowanie to cechy, które wyróżniają polskich przedsiębiorców. Potwierdzają to badania Komisji Europejskiej, z których wynika, że własna inicjatywa gospodarcza jako pożądana droga do kariery to wskaźnik, w którym Polska osiąga wyższe wyniki w stosunku do średniej unijnej.
Łącznie, w Vantis Holding będą rozwijane projekty dedykowanych spółek portfelowych: Inventus, Eduneo i Bussines Connect.
– W naszym modelu biznesu najważniejsze jest partnerstwo – podkreśla Zdzisław Celusta, współzałożyciel Vantis Holding. – Dzięki temu, przedsiębiorcy, którzy zdecydują się z nami współpracować, będą mogli wybierać rozwiązania najodpowiedniejsze dla swoich firm, rozbudować sieć rekomendacji, a w efekcie pomnażać zyski – wyjaśnia.
Każda ze spółek do oferty wnosi coś nowego, np. technologię inwestycyjną opartą o nieruchomości gruntowe, czy platformę networkingową, która umożliwia nawiązywanie kontaktów biznesowych pomiędzy kilkutysięczną społecznością zgromadzoną wokół organizacji.
Razem do Europy
Rozkwit branży szkoleniowej spowodował, że przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na rozszerzanie działalności za granicą. To sposób na korzystanie z przewagi konkurencyjnej względem innych krajów. W przypadku Polski w dalszym ciągu można czerpać zyski z niższych kosztów pracy.
– Rozwój usług w ramach nowej grupy kapitałowej to dobry powód, aby rozwijać aktywność poza krajem. Chcemy upowszechnić nasze usługi w Europie, przede wszystkim w Anglii, Szwecji, Austrii i Niemczech – zaznacza Piotr Sołtys, prezes Vantis Holding.
Badania pokazują, że polskie firmy bardzo dobrze radzą sobie na rynkach zagranicznych. 97 proc. z nich jest zadowolonych z przeprowadzonej ekspansji, a prawie 40 proc. zamierza spróbować swoich sił na kolejnych rynkach.
Zagraniczna ekspansja to także sposób na zwiększenie poziomu polskiej przedsiębiorczości, która obecnie znajduje się na poziomie średniej Unii Europejskiej. W najbliższych latach dynamika rozwoju będzie jednak uzależniona od koniunktury gospodarczej w innych państwach członkowskich. KE największe nadzieje pokłada w średnich i dużych firmach. Natomiast prognozy dla mikrofirm są niekorzystne – spodziewany jest kilkuprocentowy spadek liczby pracujących.
Patrycja Grzybowska