Zwykłe lokaty i konta oszczędzające już nam nie wystarczają. W poszukiwaniu wyższych zysków Polacy coraz chętniej korzystają z obligacji, akcji, rynku depozytów strukturyzowanych, czy nieruchomości.
– Jeśli chodzi o oprocentowanie depozytów to klienci nieindywidualni nie są rozpieszczani przez sektor bankowy. Jest to związane z tym, że tempo wzrostu oszczędności jest większy niż tempo wzrostu kredytów – mówi newsrm.tv Zbigniew Jagiełło, prezes Zarządu PKO Banku Polskiego.
Wskaźnik kredytów do depozytów jest poniżej stu, czyli depozytów jest więcej i przez to są słabiej oprocentowane niż w przyszłości. Efekt? Tradycyjne formy oszczędzania są coraz mniej atrakcyjne i Polacy zaczynają szukać innych rozwiązań.
– Klienci szukają innych form pomnażania swoich oszczędności. Jedną z nich jest rynek obligacji, rynek akcji, rynek depozytów strukturyzowanych. Osoby bardzo zamożne inwestują bezpośrednio na rynku nieruchomości. Widzimy, że zwiększyła się znacznie ilość mieszkań nabywanych za gotówkę – wyjaśnia Zbigniew Jagiełło i dodaje – Widzimy, że poprawiają się inwestycje jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa. Mamy nadzieję, że to spowoduje, że tempo wzrostu kredytów będzie silne, jednocyfrowe, może 7, 8, 9 procent, z tego poziomu 5 i 6 obecnie.
Wypowiedź: Zbigniew Jagiełło, prezes Zarządu PKO Banku Polskiego