Jak pozyskać pracownika z zagranicy?

Kluczowym elementem zachowania ciągłości działalności przedsiębiorstwa jest kadra pracownicza. W zeszłym roku polscy pracodawcy mieli duże problemy z uzupełnianiem braków etatowych rodzimymi pracownikami, stąd ich uwaga została skierowana w stronę potencjału pracowniczego cudzoziemców. Jak wygląda proces pozyskiwania pracowników z zagranicy? Czy robienie tego „na własną rękę” jest dobrym rozwiązaniem? Na te pytania odpowiada Mariusz Hoszowski, prezes firmy Smart Work.

 

Pozyskiwanie i kierowanie zasobami ludzkimi w polskich przedsiębiorstwach staje się coraz bardziej problematyczne. Jak się okazuje, rosnący problem z zapełnianiem braków kadrowych oraz niskie bezrobocie doprowadziło do sytuacji, w której pracownicy zagraniczni przestali być sposobem na oszczędność, lecz stali się ratunkiem dla funkcjonowania wielu polskich firm. Aby móc zachować stabilność prowadzonego biznesu, pracodawcy zaczęli na własną rękę poszukiwać i rekrutować obcokrajowców. Jednak, czy taki proces faktycznie można przeprowadzić samodzielnie?

S jak samodzielność

Jak mówi Mariusz Hoszowski, prezes firmy Smart Work, jeżeli pracodawca poszukuje jednego lub niewielkiej ilości osób z zamiarem zatrudnienia ich na stałe i zapewnienia im relokacji oraz odpowiednich warunków do życia, to teoretycznie może się podjąć takiego zadania. Jednak w przypadku chęci utrzymania określonego i długofalowego poziomu zatrudnienia osób spoza Polski, musimy skorzystać z usług wyspecjalizowanej firmy: „Podjęcie się samodzielnej rekrutacji pracownika z zagranicy często wiąże się z wieloma zagrożeniami. Ze względu na aktualną strukturę rynków pracy wielu krajów europejskich, przed potencjalnymi kandydatami otwiera się ogromny wachlarz możliwości zatrudnienia, oczywiście nie koniecznie w Polsce. Częstym przypadkiem jest również pozyskiwanie pracowników o wiele niższych kwalifikacjach lub wyrabianie na koszt pracodawcy dokumentów, dzięki którym zagraniczny pracownik przekroczy granicę i skieruje się w stronę konkurencyjnych rynków”.

Dodatkowym utrudnieniem dla samodzielnego uzupełnienia kadry pracowniczej cudzoziemcami jest również proces legalizacji pobytu. Kolejki do zarejestrowania dokumentów w większości polskich placówek dyplomatycznych na Wschodzie są bardzo długie, a czas oczekiwania może wynosić nawet kilka miesięcy.

Mariusz Hoszowski

– W ostatnim czasie w naszym kraju były planowane ułatwienia w pozyskiwaniu pracowników z zagranicy – chodzi tu dokładnie o zmiany legislacyjne, pozwalające przedłużyć okres pobytu takiego pracownika w Polsce oraz ułatwiające cały proces. Niestety, projekty te zostały anulowane, pozostawiając Polskę w tyle za swoimi sąsiadami, ułatwiającymi z roku na rok dostęp do swoich rynków pracy. Patrząc więc na działanie samych urzędów wojewódzkich i ich półtoraroczne wydawanie decyzji o kartach pobytu, wielu przedsiębiorców może mieć wyjątkowe trudności z samodzielnym przejściem niedogodności generowanych przez tę ogromną machinę prawną – mówi Mariusz Hoszowski.

Popularna wśród pracodawców rekrutacja poprzez ogłoszenia w prasie i Internecie również niesie za sobą wiele komplikacji – wydłużenie czasu poszukiwania, pozyskanie gorszej jakości pracownika oraz brak opłacalności samego przedsięwzięcia. Czy w takim wypadku rozwiązaniem jest skorzystanie z usług agencji pracy lub firmy outsourcingowych?

Supermoce i rozległe kontakty

Pracodawca decydujący się na współpracę z agencjami pracy może liczyć na całkowicie inny tryb pozyskiwania kadry pracowniczej. Posiadając własne przedstawicielstwo, struktury, pracowników i partnerów biznesowych w różnych punktach za granicą, agencje pracy i firmy outsourcingowe posiadają stałe źródło dopływu wszelkiego rodzaju pracowników.

– Mówiąc tylko o Ukrainie – nasza firma poszukuje pracowników poprzez sieć pięciuset współpracowników – partnerów biznesowych lub przedstawicielstwa. W przypadku innych krajów, ilość tych punktów nie jest aż tak imponująca, jednak w porównaniu z możliwościami pojedynczej firmy, to proces poszukiwania nie sprowadza się jedynie do publikacji ogłoszenia w gazecie. – mówi Prezes firmy Smart Work.

A jak wygląda sama współpraca takiej instytucji z klientem? Jak mówi Mariusz Hoszowski, kluczem każdej kooperacji jest odpowiednie rozpoznanie potrzeb danej firmy. – Podstawową kwestią jest poznanie struktury firmy i określenie jej aktualnych wymagań dotyczących rodzaju pracy, kwalifikacji pracowników oraz zmianowości. Oprócz tego, istotnym czynnikiem jest lokalizacja zakładu pracy i miejscowego rynku nieruchomości, potrzebnego w procesie relokacji zagranicznych pracowników. Jak widać, jest to bardzo złożony proces logistyczno-koncepcyjny, na podstawie którego w późniejszym czasie poszukiwani są w kilkuset miejscach pracownicy o odpowiednich dla danego klienta kwalifikacjach.

Podgląd współpracy

Jak zatem wygląda współpraca z agencją pracy – na przykład taką jak Smart Work? – Do każdego klienta zostaje przydzielony konkretny opiekun. Oprócz tego, do zakładów pracy trafiają koordynatorzy, odpowiedzialni za wprowadzenie zagranicznych pracowników do pracy, nadzór nad ich zadaniami oraz rozwiązywaniem ich problemów legislacyjnych i pobytowych. Ilości zasobów kadrowych są elastycznie dobierane i stanowią przedłużenie struktur organizacyjnych klienta. Warto zaznaczyć, iż w kwestii nie sprawdzania się danego pracownika na konkretnym stanowisku, zostaje on zastąpiony bardziej odpowiednią osobą, a jemu samemu proponowane jest inne zajęcie lub przeniesienie do innego zakładu pracy. Współpraca jest więc dogodna jest nie tylko dla klienta, ale również dla dostarczanego przez nas pracownika. – wyjaśnia prezes Smart Work.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności