lederboard

Joanna Kłosińska: Nie odkładajcie realizacji własnych marzeń na później

Joanna Kłosińska – kobieta z ambicjami, matka dwóch fantastycznych synów, żona wspaniałego męża, bizneswoman z pasją i niewyczerpanymi pokładami energii. Prowadzi Agencję Ślubną SENSAR (www.Sensar.pl), Akademię Wedding Plannera oraz wykonuje audyty dla miejsc weselnych. Ekspertka branży ślubnej. Organizatorka eleganckich ślubów i wesel w zabytkowych miejscach. Polskie zamki, pałace, dworki i rezydencje nie mają przed nią żadnych tajemnic. Spełnia wizje o idealnym ślubie i weselu. Zapewnia luksus spokoju, bezpieczeństwa i komfortu. Podpowiada, jak rozbroić oczekiwania rodziny oraz „dobre rady” przyjaciół! Wydawca i redaktorka naczelna bloga WeddingsInPoland.pl oraz portalu zabytkowych i stylowych miejsc weselnych RoyalWedding.pl.

 

Ilona Adamska: Swoją karierę zawodową rozpoczynała Pani jako pracownik międzynarodowej korporacji i administracji państwowej. Dobra praca, pewna posada, atrakcyjne wynagrodzenie. Co spowodowało, że porzuciła Pani stabilizację, jaką daje praca na etacie i założyła własny biznes?

Joanna Kłosińska: Praca na etacie daje poczucie stabilizacji i pewnych dochodów co miesiąc – to duży plus. Jednakże etat powoduje, że praca staje się monotonną rutyną, a przewidywalny szef uśmierca nasze pomysły na starcie. Jestem kreatywną osobą, która chce rozwijać się, wykorzystywać swój potencjał i realizować niesamowite pomysły. To monotonia i rutyna spowodowały, że zdałam sobie sprawę, że jedynym rozwiązaniem dla mnie jest zostanie swoim szefem. Tylko własna firma i marka mogła spowodować, że będę mogła realizować się kreatywnie, pracować na swój sukces i na nowo odzyskam radość z życia zawodowego.

Jest Pani niezwykle kreatywną, pełną pomysłów osobą. Na co dzień prowadzi Pani własną firmę SENSAR, założyła pani Akademię Wedding Plannera. Napisała autorski program i szkoli przyszłych wedding plannerów i menedżerów oraz wykonuje audyty dla miejsc weselnych. Skąd pomysł na to, aby swoje życie zawodowe związać z branżą ślubną?

Od 10 lat organizuję śluby i wesela oraz spotkania biznesowe pod marką SENSAR. Przez kilka lat realizowałam się, organizując eventy w międzynarodowym koncernie. Organizacja targów, wystaw, szkoleń, konferencji i spotkań branżowych powodowała, że żyłam i dawała mi niesamowitą dawkę energii. To było to, co uwielbiałam robić, czyli praca marzeń. Dodatkowym atutem był fantastyczny, zgrany zespół. To tam doświadczyłam bardzo ważnej rzeczy: zgrany zespół współpracowników i partnerów to podstawa w biznesie.

Po zakończeniu wymarzonej pracy przy organizacji eventów nastał czas pracy w administracji państwowej. Przeskok z samodzielnej i kreatywnej pracy w sztywne ramy urzędnicze, obwarowane procedurami spowodował, że praca odbierała mi radość z życia zawodowego. W tym czasie moje dzieci kończyły szkołę podstawową i miałam więcej czasu na myślenie, co dalej i gdzie chcę być za 10 lat. Jednocześnie cały czas z sentymentem wspominałam pracę przy organizacji eventów. Rachunek dotychczasowego życia zawodowego spowodował, że zdecydowałam o założeniu własnej firmy. Miała to być firma, w której liczą się ludzie i pozytywne relacje. Szukałam idealnego połączenia mojej pasji do organizacji eventów i chęci budowania pozytywnych relacji z ludźmi. Takie połączenie dawał mi zawód wedding plannera. Zbadałam polski rynek ślubny – w 2008 roku konkurencji praktycznie nie miałam. Były idealne warunki na rozwój dla nowej marki. Tak powstała Agencja Ślubna SENSAR. Powstanie Akademii Wedding Plannera i wykonywanie audytów dla miejsc weselnych były kolejnymi etapami rozwoju marki SENSAR.

Każdy ślub i każde wesele jest czymś nowym, innym. Czy przygotowując kolejne śluby w swojej zawodowej karierze, nadal można robić to z pasją?

Każda Para Młoda jest inna. Rozpoczęcie przygotowań z nową Parą to najbardziej fascynujący moment w mojej pracy. To taka czysta karta, którą zapełniamy marzeniami i wyobrażeniami o wzruszającym ślubie i pięknym przyjęciu weselnym. To czas, kiedy wspólnie nadajemy kształt i tworzymy niezapomniany ślub i wesele. Wszystkie elementy muszą pasować do wybranej koncepcji i stylistyki.

Moją pracę mogę porównać o klocków LEGO. Gdy 10 osobom dam po 1000 sztuk takich samych klocków i poproszę o zbudowanie zamku, każda z tych osób zbuduje zamek. Jednak każdy z tych zamków będzie inny i będzie odpowiadał wyobrażeniom osoby, która go zbudowała. Tak samo jest z organizacją ślubów i wesel. Elementy organizacyjne są podobne, ale efekt finalny jest za każdym razem inny. Żadne z wesel organizowanych przeze mnie nie jest powtarzalne. To powoduje, że radość z wykonywanej pracy nie słabnie, a pasja jest niezmienna.

Jakie cechy są istotne i kluczowe w zawodzie wedding plannera?

Zawód wedding plannera jest zawodem bardzo wymagającym, który wymaga posiadania wielu cech. Kluczowe dziesięć cech dobrego wedding plannera to: zdolności organizacyjne, kreatywność, empatia, umiejętność słuchania, odporność na stres, zdolności negocjacyjne i umiejętność argumentacji, umiejętność zarządzania ludźmi, umiejętność zarządzania budżetem, odpowiedzialność i terminowość, kultura osobista i dyskrecja.

Czy umiejętności psychologiczne przydają się w Pani fachu?

Umiejętności psychologiczne bardzo przydają się w zawodzie konsultantki ślubnej. Od pierwszego kontaktu z Młodą Parą wczuwam się w sytuację Klienta, odgaduję oczekiwania. Chcę umiejętnie połączyć marzenia każdej ze stron, a te są dość często rozbieżne. Ponadto ogromnej dyplomacji i umiejętności negocjacji wymaga kontakt z rodzicami Młodej Pary. W zakresie moich obowiązków jest m.in. rozbrajanie oczekiwań rodziny i „dobre rady” przyjaciół. Umiejętność argumentacji i przekonywania to bardzo cenna umiejętność, która jest konieczna w zawodzie wedding plannera.
Zdanie, które słyszą ode mnie Pary, najlepiej odzwierciedla to jak pracuję: „To jest Twój ślub, Twoje wesele, Twoje marzenie – i moje działanie!”. Domyślacie się zapewne, co się dzieje po wypowiedzeniu tego zdania…

Polacy częściej wybierają klasyczną uroczystość, czy wolą przeznaczyć pieniądze na coś bardziej oryginalnego, niesztampowego?

Wbrew obiegowym opiniom Polacy są tradycjonalistami i w większości decydują się na klasyczną uroczystość. Klasyczną w dobrym tego słowa znaczeniu. Życzeniem każdej Pary, z którą pracuję jest, aby wesele było wyjątkowe i niepowtarzalne. Dlatego projektując uroczystość, przywiązuję ogromną uwagę do dbałości o detale oraz do standardu i jakości wykonania każdego z wykonawców. Ogromne znaczenie dla par ma miejsce, w którym odbędzie się przyjęcie weselne. Specjalizuję się w organizacji ślubów i wesel z zabytkowych miejscach. Z racji tego, że przyciągamy podobnych do siebie klientów, moja specjalizacja powoduje, że trafiają do mnie pary, które chcą zorganizować wesele w zamku, pałacu, dworku lub rezydencji.

Co decyduje o tym, że ceremonia ślubna jest niezapomniana zarówno dla gości, jak i dla pary młodej?

Niezapomniana ceremonia ślubna to przede wszystkim atmosfera miłości, indywidualny charakter uroczystości, radość z bycia razem z zaproszonymi gośćmi, cudowny klimat, piękne otoczenie i niezapomniane wspomnienia. Jeśli dołączymy do tego indywidualną koncepcję i aranżację wnętrz, wyjątkową opiekę nad gośćmi i niespieszną atmosferę mamy przepis na niezapomnianą uroczystość ślubną.

Jak pozyskuje Pani nowych klientów?

Od początku działalności postawiłam na budowę silnej i rozpoznawalnej marki oraz eksperckiego wizerunku. Piszę artykuły, występuję w mediach, prowadzę bloga ślubnego, udzielam wywiadów, szkolę wedding plannerów, współpracuję z najlepszymi wykonawcami w branży. Wszystkie te działania w perspektywie 10-letniej działalności przynoszą efekty. Dzisiaj mam ułatwione zadanie, ponieważ rozpoznawalna marka SENSAR, ułatwia pozyskiwanie klientów.

Drugim niezwykle ważnym aspektem pozyskiwania nowych Klientów jest system rekomendacji. We współpracy z parami i z wykonawcami z branży ślubnej stawiam na bezpośrednie i partnerskie relacje, oparte na wzajemnym zaufaniu, zrozumieniu i empatii. Taki model pracy przynosi efekty w postaci poleceń.

Bardzo mocno podkreśla Pani fakt, że w biznesie ważne jest wsparcie najbliższych. Dzięki niemu jest Pani kobietą pewną siebie, która może realizować się w pracy.

Do 2007 roku pracowałam na etacie, więc własny biznes był nie lada wyzwaniem. Największym problemem na starcie była obawa o klientów, brak wiary w siebie i w swoje możliwości biznesowe. Osobą, która wspierała mnie od samego początku, kibicowała mi i motywowała jest mój mąż. To dzięki wsparciu męża mogę spokojnie realizować wszystkie pomysły. To ważne, aby mieć u swojego boku partnera, który stoi za kobietą murem w pięknych i w tych trudnych chwilach biznesowej drogi. Moi synowie są również moimi fanami. Jestem wdzięczna, że mam tak wspaniałych mężczyzn przy sobie.

Jest Pani mamą dwóch chłopców. Jak umiejętnie łączyć role matki, żony, bizneswoman, żeby żadna ze stron nie czuła się zaniedbana i nieszczęśliwa: mąż, dzieci i przede wszystkim my same?

Planowanie, organizacja i delegowanie obowiązków to trzy elementy, które pozwalają mi sprawnie funkcjonować we wszystkich obszarach życia. Podstawa to dobrze zorganizowany kalendarz. Każdy dzień mam zaplanowany. Jestem przedsiębiorcą, ale również kobietą, matką, żoną, córką, siostrą i dla każdej z tych ról mam miejsce w kalendarzu. Sprawy zawodowe i prywatne planuję tak, aby zachować balans.

Najważniejsza rada dla Pań, które chcą otworzyć własny biznes?

Drogie Panie! Mam dla Was dwie rady:

I. Nie odkładajcie realizacji własnych marzeń na później. Kobiety jako przedsiębiorcy są mądre, kreatywne, silne i odpowiedzialne. Jednak nasz kobiecy perfekcjonizm powoduje, że marzenia odkładamy na później. Realizujcie się tu i teraz! Rzeczy zrobione są lepsze od perfekcyjnie zaplanowanych.

II. Od samego początku działalności budujcie markę, która będzie rozpoznawalna. Potraktujcie budowę marki jako pierwszą i najważniejszą inwestycję! Powodzenia!

Rozmawiała: Ilona Adamska

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności