lederboard

Karolina Gorczyca-Barszczewska: Na rynku liczy się skuteczność

– Jeżeli wykonuje się zawód nie tylko po to, by opłacić rachunki, ale po to, by naprawdę wspierać klientów i realizować swoje pasje – zawsze ma się w sobie gotowość ciągłego rozwoju, edukacji i poszukiwania nowych dróg. To później bardzo rezonuje też w podejściu do wyzwań i problemów prawnych – mówi o zawodzie prawnika Karolina Gorczyca-Barszczewska. 

 

Skąd pomysł na założenie własnej kancelarii?

O założeniu własnej kancelarii zadecydowało właściwie kilka czynników: po pierwsze, nie tylko ukończyłam studia prawnicze, aplikację i zdałam egzamin adwokacki, ale też skończyłam ekonomię i Szkołę Prawa Amerykańskiego. Do tego pracując już kilka lat wcześniej pracowałam w różnych kancelariach i działach prawnych, przekonałam się, że chodząc na rozprawy i z zaangażowaniem wykonując swoją pracę mogę dostarczać klientom istotną wartość dodaną. To wszystko w połączeniu z faktem, że właściwie od młodości marzyłam o zawodzie adwokata sprawiło, że założenie własnej kancelarii mimo braku znanego nazwiska czy rodzinnych tradycji – było naturalne.

Do kogo kierujesz swoją ofertę? Targetujesz jakoś swoich klientów?

W mojej kancelarii obsługuję klientów głównie w zakresie prawa gospodarczego, rodzinnego i prawa pracy. Niemal wszyscy moi klienci to osoby z polecenia – zaufanie bowiem jest kluczowe w relacji z adwokatem. Same tylko rekomendacje byłych i obecnych klientów doprowadziły do sytuacji, w której dziś obsługuję osoby i firmy właściwie z całej Polski: od Rzeszowa, przez Kraków, Wrocław, Warszawę, Poznań, po Kołobrzeg. Nie działam więc na zasadzie targetowania – raczej staram się dostarczać takich rozwiązań, aby klienci polecali mnie dalej. Niektórzy nawet twierdzą, że w ten sposób wyświadczają przysługę nie tylko mnie, ale głównie osobom, którym mnie polecają.

Słowo prawnik, adwokat nie zawsze ma pozytywne skojarzenia. Wiele firm, zwłaszcza tych małych, unika prawników wyobrażając sobie ich wysokie honoraria.  Jak ocieplić wizerunek? 

To zależy czy chcemy ocieplać wizerunek całej Adwokatury jako takiej, czy też konkretnego adwokata. Jeśli chodzi o Adwokaturę to istotnie w ostatnim czasie Naczelna Rada Adwokacka podejmuje szereg działań wizerunkowych i edukacyjnych mających na celu zmianę skojarzeń i edukację prawną. Adwokaci angażują się w wiele inicjatyw, często działając pro bono i te działania nie powinny pozostać bez echa. Jeśli chodzi o mnie to nie tylko z uwagi na aparycję i dość „niewinny” wygląd nigdy nie miałam wyzwań związanych z koniecznością ocieplania wizerunku, bo klienci angażują mnie na podstawie moich rezultatów i prawie w 100% z polecenia lub własnych doświadczeń ze mną. Staram się też dbać o to, aby wartość rezultatów im dostarczanych znacznie przekraczała moje honoraria, wybierając rozwiązania jak najkorzystniejsze dla nich. Wtedy nikt nie ma z tym problemów.

Mimo młodego wieku jesteś osobą odnoszącą spore sukcesy na rynku usług prawnych. Często mówi się, że młodość w tym zawodzie oznacza innowacyjność i umiejętność odnajdywania również innych, skutecznych rozwiązań… poza tym tradycyjnymi. Zgadzasz się z tą opinią?

Kwestia innowacyjności, czy poszukiwania skutecznych rozwiązań to raczej kwestia osobowości niż wieku. Jeżeli wykonuje się zawód nie tylko po to by opłacić rachunki, ale po to by naprawdę wspierać klientów i realizować swoje pasje – zawsze ma się w sobie gotowość ciągłego rozwoju, edukacji i poszukiwania nowych dróg. To później bardzo rezonuje też w podejściu do wyzwań i problemów prawnych. Jak wspomniałam kwestia wieku nie jest tutaj decydująca.

Agnieszka Czapska w wywiadzie dla portalu polskiprawnik.pl powiedziała, że rynek usług prawnych jest przesycony i rośnie konkurencja, jakiej jeszcze kilka lat temu nie było. Czy też czujesz jej oddech na swoich plecach? 

Przesycenie rynku sprawia, że znacznie bardziej widoczne są również dysproporcje pomiędzy różnymi osobami. To z kolei daje szansę przy unikalnej kombinacji wiedzy, doświadczenia i umiejętności budowania relacji biznesowych do dobrego radzenia sobie na takim rynku. Mówiąc szczerze w swojej codziennej pracy nie skupiam się na działaniu konkurencji, raczej na tym co sama robię, na tym by dostarczać coraz to lepszych rozwiązań swoim klientom. Oczywiście, znam wielu prawników znacznie lepszych ode mnie w pewnych dziedzinach – i z takimi właśnie staram się współpracować wspierając moich klientów. Od takich też osób staram się uczyć.

Coraz więcej osób posiada uprawnienia radcowskie/adwokackie. Powoduje to rosnącą konkurencję na rynku, co z kolei przekłada się na spadający poziom wynagrodzeń. Coraz łatwiej można zatrudnić radcę prawnego za znacznie mniejsze pieniądze, niż 5 lat temu… Czy dziś to wciąż jeden z najbardziej opłacalnych zawodów w Polsce?

Znam coraz więcej osób, które pomimo tego, że rozpoczęły działalność adwokacką, czy radcowską po pewnym czasie musiały z niej zrezygnować nie mogąc pokryć nawet bieżących kosztów utrzymania. Warto pamiętać, że wiedzę prawniczą powinien posiadać każdy kto zdaje egzamin zawodowy i nabywa uprawnienia. To jest warunek konieczny, ale po jego spełnieniu inne czynniki decydują o sukcesie i wyróżnieniu się w zawodzie – budowanie relacji, umiejętności komunikacyjne, skuteczność w działaniu. Nie są to umiejętności, których można się nauczyć na studiach, dlatego tak ważne jest dbanie o własną edukację, ciągły głód rozwoju. Doświadczenie pokazuje, że przy odpowiednim pokierowaniu własnej kariery zawód ten ciągle jeszcze może być bardzo opłacalny.

Jak wyglądają nowe tendencje na rynku usług prawnych? Czego od prawników oczekuje współczesny biznes?

Z uwagi na rozwój nowych technologii coraz częściej oczekuje się błyskawicznej reakcji i bezproblemowego kontaktu z adwokatem. Wielu klientów, których obsługuję chwali sobie możliwość szybkiego kontaktu, krótki czas oczekiwania na reakcję, szybkość i skuteczność dostarczanych rozwiązań. Z punktu widzenia klienta kluczowy jest czas i precyzyjna komunikacja. Z drugiej strony nowoczesne technologie znoszą bariery związane ze znacznymi odległościami – sama mam kilku klientów nie tylko z Polski, ale też z innych krajów UE i z USA, z którymi współpracuję długofalowo na odległość, nawet takich, których nigdy poza komunikatorami internetowymi nie widziałam „na żywo”.

Jakie cele stawiasz przed sobą i swoją kancelarią na najbliższe 5 lat?

Aktualnie myślę bardziej w kategoriach kryteriów, po których poznaję, że idę w dobrą stronę, niż celów samych w sobie. Na pewno zamierzam nadal rozwijać kancelarię, oprócz biur w Małopolsce i na Podkarpaciu, wygląda na to, że trzeba będzie także otworzyć permanentną filię w stolicy. Planuję również kontynuować karierę naukową – realizując studia doktoranckie, na których aktualnie jestem. Nie ukrywam, że jestem bardzo szczęśliwa realizując się zawodowo i ten rozwój chcę zgłębiać. Wyróżnienia, czy nagrody – takie jak np. Diamenty Kobiecego Biznesu, otrzymane przeze mnie w ubiegłym roku są miłym dodatkiem do pracy. Prawdziwą satysfakcję przynoszą jednak wygrane sprawy, czasem łzy klienta, chwile wzruszeń – i takich chwil chcę, aby było jak najwięcej.

Rozmawiała: Ilona Adamska

fot. Piotr Iwaszko

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności