lederboard

Katarzyna Krupa: Prawnik (nad)zwyczajny

Słowo sukces nie jest już utożsamiane jedynie z sukcesem zawodowym, ale coraz częściej także z prywatnym. Jak połączyć te dwa obszary? Jak odnaleźć swoją drogę, swoje cele i wartości? Myślę, że to pytanie wielu z was sobie już zadawało. Z jakim skutkiem? Czy udało się obrać właściwy kierunek, by to, co robisz, było Twoją pasją? Zaręczam Cię, że to proces, czasami dłuższy, a czasami krótszy. Ja sama na co dzień biegam życiowe maratony, które nie mają już przede mną tajemnic.

 

 

 

Misja i Pasja

Istnieją tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione. Jeden nazywamy wczoraj, a drugi jutro. Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni. Te słowa Dalajlamy to jeden z moich ulubionych cytatów, do którego często wracam. Dzisiaj to właściwy moment na podjęcie życiowych decyzji, bo tak naprawdę nigdy nie ma tego właściwego.

Z wykształcenia jestem prawnikiem i od zawsze chciałam nim być. Chociaż moje wyobrażenie o tym zawodzie na przestrzeni lat ulegało modyfikacjom. Jedno, co nigdy się nie zmieniło, to wiara, że ten zawód może być dla mnie jednocześnie Misją i Pasją – tymi pisanymi wielkimi literami! I tak jest. Wierzę, że warto stać na straży swoich wartości i dążyć do tego, by zmierzać we właściwym kierunku, wyznaczonym przez siebie samego.

Warto obrać drogę samorealizacji i dążenia do wyznaczonych sobie celów, a przede wszystkim mieć odwagę, aby iść swoją drogą i podejmować własne decyzje.

Praca prawnika, jego wizerunek i podejście do jego pracy na przestrzeni lat wielokrotnie ulegały zmianom. A dziś? Jaki jest, a raczej jaki powinien być prawnik XXI wieku? Na tak postawione pytanie, odpowiedź nie jest prosta i oczywista. Dziś w naszej pracy – szczególnie jeśli prowadzimy własną kancelarię – praca merytoryczna zajmuje coraz mniej miejsca, coraz częściej prawnik powinien być poza tym genialnym marketingowcem, sprzedawcą, PR-owcem, a czasem też psychologiem i coachem w jednym.

Niezwykle ważne są również umiejętności miękkie –  to one pozwalają nam zbudować nić porozumienia z klientem, zrozumieć go i dostrzec jego potrzeby. A do tego, co wielu prawnikom uświadomiła pandemia, także dobrym znawcą internetu i social mediów. W ciągu kilkunastu tygodni nasze życie w dużej części przeniosło się do sieci. Okazało się, że usługi prawnicze czy wszelkiego rodzaju konsultacje prawne mogą być świadczone przez internet. To wymaga zdobywania przez nas dodatkowych umiejętności, pozwalających na kreatywne prowadzenie blogów, zarówno tych na stronach internetowych kancelarii, jak i tych w mediach społecznościowych, na Instagramie czy Facebooku. Lockdown zmienił sposób  patrzenia na ważne kwestie przez wiele osób – w ciągu tych kilku miesięcy świat zmienił się i nigdy nie będzie już taki sam jak przed pandemią.

Prawo i równowaga?

Świat nasz, prawników, również uległ zmianie, a przy okazji zmienił nasze postrzeganie wykonywanej przez nas pracy. Uświadomił, że trzeba być kreatywnym, otwartym na zmieniające się otoczenie, warunki, okoliczności, a przede wszystkim by nie zamykać się przed tym, co nowe, bo ono jest nieuchronne.

Dziś nie wystarczy jak kiedyś powiedzieć I love law – i pójść beztrosko na studia prawnicze. Trzeba mieć plan na swoją przyszłość, a może raczej warto mieć taki plan, by to co robimy, przynosiło nam satysfakcje. Myślę, że każdy dąży do tego, by praca, którą wykonuje, dawała satysfakcję.

Ale jeśli lubimy te nasze paragrafy – to cóż może być piękniejszego niż uzyskanie życiowej równowagi? Prawnik prawnikiem był, jest i będzie. To styl bycia, to sposób życia, sposób postrzegania świata. Zawód prawnika w mojej ocenie to przede wszystkim misja i pasja , bez tego trudno byłoby wytrwać w tym zawodzie. W jednej z rozmów z koleżanką prawniczką usłyszałam takie słowa: Nie chodzi przecież tylko o to, żeby być świetnym prawnikiem, ale też o to, żeby być wartościowym człowiekiem. Myślę, że dopiero wtedy można mówić o poczuciu takiego spełnienia w życiu”.  

 

Myślę, że cały sekret zawarty jest w tym, aby być otwartym na drugiego człowieka i lubić to, co się robi. Znalezienie złotego środka nie jest wcale proste. Profesjonalizm, dystans są ważne, ale również trzeba być w tym wszystkim człowiekiem i mieć „ludzkie odruchy”, empatię. Oczywiście, że jest granica prywatności, której nie przekraczamy, jednak relacje z klientem to istota naszego zawodu.

Wśród prawników, z którymi mam możliwość pracować, jest wielu takich, dla których ta profesja łączy w sobie misję i pasję i nie wyobrażają sobie, aby wykonywać inny zawód. Dla wielu z nas ważnym elementem naszej pracy jest świadczenie nieodpłatnej pomocy prawnej w ramach ośrodków pomocy pro bono czy też współpraca z licznymi fundacjami i stowarzyszeniami.

Marzenia się spełniają…

Jeżeli czytasz ten artykuł, to znak, że jestem na dobrej drodze do samorealizacji i spełnienia wyznaczonych sobie celów. Należę do grona kobiet z Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu, dzięki któremu poznaję fantastyczne kobiety z różnych branż. Prowadzę własną kancelarię, a dodatkowo zrealizowałam jedno ze swoich marzeń – założyłam bloga Kulinarny Paragraf, w którym łączę pasję do gotowania i prawa, zapraszam ciekawych gości, wplatając w to różne aspekty prawne, które moim zdaniem są potrzebne każdemu w różnych sytuacjach życiowych. Po wielu latach wróciłam również do współpracy z fundacjami.

Na koniec mam jeszcze refleksję, że oprócz szczerych chęci,  ambicji, a przede wszystkim odwagi w podejmowaniu decyzji, w zawodzie prawnika potrzeba również mnóstwa pokory. Należy mieć otwarte oczy i uszy na potrzeby innych osób. Często nawet najmniejsza pomoc tworzy piękne relacje międzyludzkie, które z czasem procentują.

Katarzyna Krupa – radca prawny, prowadzi własną kancelarie. Założycielka bloga www.kulinarnypragraf.pl, na którym dzieli się z czytelnikami swoją pasją do prawa i… gotowania. W wolnych chwilach biega i gra w golfa.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności