Magdalena Nowak: Sukcesja w biznesie czy zarządca sukcesyjny?

– Sukcesja w każdym przedsiębiorstwie – czy to JDG, spółka jawna, spółka z o.o. czy inne powinna być przeprowadzona w sposób świadomy, skrupulatny. Sporo firm powstało kilkanaście lat temu i umowa spółki nie jest adekwatna do obecnej sytuacji (pojawiły się dzieci, żona, mąż). Przeprowadzając dogłębną analizę otoczenia możemy dokładne przyjrzeć się nie tylko sytuacji przedsiębiorstwa ale także sytuacji wokół niego – rodzina, majątek, zobowiązania, polisy, etc. Tylko takie działania mogą doprowadzić do zgodnego z wolą przedsiębiorcy unieśmiertelnienia firmy bądź przygotowania do jej zamknięcia. – mówi Magdalena Nowak, prezes Wealth Management Services Sp. z o.o. z Białegostoku. 

 

 

 

„Sukcesja”- co to wyrażenie oznacza?

Sukcesja jest rozumiana jako przekazanie kierowania firmą przez założyciela (właściciela) swojemu następcy. Długofalowy proces, który trwa latami i może mieć miejsce za naszego życia (przekazanie firmy sukcesorom, odejście na emeryturę) jak i po śmierci.

Jakie ryzyko niesie za sobą brak sukcesji?

Brak sukcesji zwłaszcza w przedsiębiorstwach prowadzonych jako jednoosobowa działalność gospodarcza czy spółka jawna to ogromne ryzyko. W momencie śmierci właściciela/wspólnika firma taka przestaje istnieć – dosłownie. Konta firmowe i osobiste (środki na nich zgromadzone) zostają zablokowane do czasu zakończenia sprawy spadkowej. Leasingi, kredyty zostają postawione w stan natychmiastowej wymagalności. Leasingowany sprzęt musi zostać spłacony, jeśli nie – podlega zwrotowi co naraża spadkobierców na dodatkowe koszty (ok.20%).

Przecież rodzina jest przekonana, że jest w stanie przejąć wszystko a jeśli nie to „firmowymi” pieniędzmi się rozliczy?

Właściciel jednoosobowej działalności gospodarczej odpowiada całym majątkiem prywatnym za zobowiązania prowadzonej przez niego firmy (również pieniędzmi zgromadzonymi na rachunkach bankowych), które w momencie śmierci mogą przejść na żonę/męża/dzieci – jako spadkobierców. Zobowiązania te obejmują kwestie handlowe, finansowe i pracownicze.

Co musi się wydarzyć, żeby podjąć właściwe działania?

Bardzo często nie dopuszczamy do siebie myśli, że coś może nam się stać. Na zadawane przeze mnie pytanie „Czy ma Pan/Pani testament?” 99% przedsiębiorców odpowiada „NIE, przecież nie umieram”. Przedsiębiorcy zapominają o tym, że czasem ulegamy wypadkowi i leczenie trwa miesiącami, możemy być unieruchomieni, być może nawet w śpiączce. Kto wtedy podejmie za nas decyzje w firmie? Kto za nas zadba o kontrakty, płatności, etc.

Dlaczego przedsiębiorca powinien wykonać ten krok w kierunku sukcesji?

Spotykam różnych przedsiębiorców, każdy z nich ma inną sytuację ale wszystkie mają jeden wspólny punkt – sukcesja pomoże im za życia ułożyć plan działania „na wypadek gdyby…”, gdyby na przykład chciał przejść na emeryturę, gdyby odszedł w nieoczekiwanych okolicznościach. Brak takich działań powoduje niepotrzebne konflikty w rodzinie, dramat w sytuacji kiedy majątkiem prywatnym trzeba rozliczyć sprawy firmowe. W sytuacji kiedy trzeba sprzedać majątek, (bo np. zakup domu był kredytowany) którego spadkobiercami są małoletnie dzieci pojawia się Kurator, Sąd Rodzinny (ponieważ taka decyzja przekracza zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka) a w tym samym czasie niejednokrotnie kredyt jest wypowiadany i wchodzi Komornik.

W jaki sposób powinna być przeprowadzona sukcesja?

Sukcesja w każdym przedsiębiorstwie – czy to JDG, spółka jawna, spółka z o.o. czy inne powinna być przeprowadzona w sposób świadomy, skrupulatny. Sporo firm powstało kilkanaście lat temu i umowa spółki nie jest adekwatna do obecnej sytuacji (pojawiły się dzieci, żona, mąż). Przeprowadzając dogłębną analizę otoczenia możemy dokładne przyjrzeć się nie tylko sytuacji przedsiębiorstwa ale także sytuacji wokół niego – rodzina, majątek, zobowiązania, polisy, etc. Tylko takie działania mogą doprowadzić do zgodnego z wolą przedsiębiorcy unieśmiertelnienia firmy bądź przygotowania do jej zamknięcia. Jednocześnie zabezpiecza przed blokadą zarządu np. w sytuacji kiedy w spadkobranie wchodzą małoletnie dzieci. Wyznacza sukcesora, który poprowadzi firmę, gdy przedsiębiorcy już nie będzie, bądź osoby która zgodnie z wolą przedsiębiorcy rozliczy i zamknie firmę.

A wprowadzony ustawą „zarządca sukcesyjny”?

Zarządca sukcesyjny którego można wskazać zgodnie z Ustawą o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, która weszła w 2018r jest ustanawiany jedynie na czas do dnia uprawomocnienia się postanowienia o nabyciu spadku (2 do max.5 lat), dniem dokonania działu spadku etc. Jednakże osoba ta niekoniecznie musi wiedzieć jak to przedsiębiorstwo poprowadzić. Może je poprowadzić zupełnie inaczej, niż było to wolą umierającego a spadkobiercy mogą w tym czasie popaść w różne konflikty. Ponadto należy pamiętać o tym, że tą ustawą wprowadzono, iż z chwilą śmierci „zarządca sukcesyjny” powołany na mocy ustawy musi sporządzić spis inwentarza przedsiębiorstwa i zapłacić od tego podatek. Czy rodzina jest na to przygotowana?

Niektórym przedsiębiorcom „sukcesja” kojarzy się ze sprzedawaniem polisy ubezpieczeniowej. Dlaczego?

Znam kilka firm twierdzących, że „robią sukcesję” a w gruncie rzeczy są to sprzedaże polis na życie błędne przekazywane klientom jako „sukcesja”. Nic bardziej mylnego. Sukcesja musi być poprzedzona wnikliwą analizą całego otoczenia. Nie pomijam analizy polis jakie klient posiada, nie neguję ich zakupu. Jednakże uświadamiam klientowi w jakim stopniu faktycznie go zabezpieczają, kiedy zadziałają kiedy nie. W przejrzysty sposób przedstawiam klientowi Indywidualny Plan Sukcesji, który nie zawsze kończy się przekształceniem danej działalności. Rozwiązań jest tyle, ilu jest klientów. Nie ma „standardu” ani „gotowego rozwiązania” Klient, który przychodzi do mnie i mówi „ja chcę spółkę i to z o.o.” czasem wychodzi z zupełnie innym rozwiązaniem.

Jak zatem „przetłumaczyć” przedsiębiorcy, żeby uporządkował sprawy już dziś?

Szczerze? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Czasem opowiadam o przypadkach jakie spotkałam u innych osób, starając się „dobrać” przykład do zastanej sytuacji. Z innym klientem jest to zwykła rozmowa z uważnym słuchaniem. Z tego „słuchania” wyłapuję najważniejsze rzeczy o których w rozmowie biznesowej bym nie usłyszała. Czasem trzeba pozwolić stać się powiernikiem, słuchaczem a dopiero później zadawać pytania. Moje pytanie zadawane najczęściej to „Jak będzie wyglądało dziś, jeśli Cie wczoraj zabraknie?”.

W jaki sposób pomagasz swoim klientom?

Planowanie efektywnie każdego etapu procesu zabezpieczenia lub przekazania majątku tu i teraz. To świadome, zaplanowane, zabezpieczenie przyszłości najbliższych poprzez zapewnienie im dostępu do zgromadzonych środków i praw majątkowych bez narażania ich na wysokie podatki i długie postępowanie spadkowe. Zapewniana jest ciągłość funkcjonowania firmy w przypadku śmierci jej właściciela poprzez dobór odpowiedniej formy prawnej. Układany z klientami scenariusz postępowania zgodny z ich wolą tzn. kiedy… komu …i na jakich zasadach przedsiębiorca chciałby przekazać swój biznes (dotyczy osób również w średnim wieku). Ułożony scenariusz daje gwarancję, że budowane przez lata przedsiębiorstwo nie rozpadnie się po śmierci właściciela, lecz będzie miało zapewnioną egzystencję kolejnych pokoleń.

Dla kogo są te działania i jakie dają skutki?

Bezpieczeństwo rodzin biznesowych stojących w obliczu zmian pokoleniowych. Przedsiębiorcy zwykle nie mają czasu aby pomyśleć nad właściwym zabezpieczeniem majątku na przyszłość oraz na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, takich jak śmierć właściciela czy jednego ze wspólników. Układamy rozmaite scenariusze sukcesyjne oraz wspólnie analizujemy dostępne rozwiązania prawne i finansowe. Dobrze przygotowany plan sukcesji pozwala spojrzeć na firmę z nieco innej perspektywy, co może pozytywnie wpłynąć na jej funkcjonowanie już teraz.

Gdzie można Cię spotkać? Gdzie przeczytać czy posłuchać tego o czym rozmawiamy?

Jestem w Białymstoku niemal codziennie, ostatnio bywam również w Warszawie. Zdalnie łączę się z Partnerskimi Klubami Biznesu czy też innymi Klubami czy grupami, które proszą mnie o prelekcję, warsztaty. Na uczelni gdzie studiuję MBA prowadziłam spotkanie ze studentami. Tematyka każdego spotkania jest różna ponieważ jest to bardzo obszerne pole działania i za każdym razem mogę przytaczać różne przykłady „z życia wzięte”. Misją jest dbanie o dobro nie tylko przedsiębiorców ale i rodzin – dzieci, wnuków, seniorów. Należę do Izby Przemysłowo – Handlowej w Białymstoku, do Partnerskich Klubów Biznesu. Uczestniczyłam w kilku projektach Ilony Adamskiej. Współpracuję również z firmą LegalHut Sp. z o.o. w zakresie usług prawnych dla branży IT a także kilkoma sprawdzonymi Kancelariami Prawnymi. Dbam o swój rozwój i najwyższy poziom obsługi i zadowolenia klientów. A ich polecenia są dla mnie największym sukcesem.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności