Marta Rosłaniec: Golf dobry na wszystko

Golf jest tylko dla bogatych? Otóż nie! O łamaniu stereotypów na temat tego sportu rozmawiamy z Martą Rosłaniec, Golf CLUB Managerem w Golf & Country Club w Sobieniach Królewskch.

 

Ilona Adamska: Czy to prawda, że golf zarezerwowany jest tylko dla elit?

Marta Rosłaniec: Golf w Polsce to bardzo młody sport. Po wojnie pierwsze pole w Polsce powstało w 1992 roku, a w sezonie 2016 Polski Związek Golfa podał liczbę ponad 15 tysięcy golfistów. Osoby, które nie miały styczności z golfem, swoją wiedzę o nim opierają na tym, co zobaczą w filmach, gdzie golfista to bogaty biznesmen, a samo pole golfowe jest niedostępne dla osób trzecich. Niestety w naszym kraju również panują liczne stereotypy. Często padają zdania, że to sport dla osób starszych i majętnych. Otóż nic bardziej mylnego. Golf jest sportem dla każdego, od 4 do 100 lat.

Kluby golfowe w Polsce są otwarte i dostępne dla każdego. Niejeden golfista swoją przygodę zaczynał od przypadkowej wizyty na tzw. driving range, czyli strzelnicy golfowej. Oczywiście nasuwa się pytanie dotyczące kosztów. Większość odwiedzających jest pozytywnie zaskoczona informacją, że wynajęcie kija i żeton na strzelnicę to koszt około 35 zł. Większość klubów honoruje zniżki juniorskie i studenckie. Pierwszy raz może odbyć się bez trenera, choć warto o nim pomyśleć. Trener podczas lekcji pokazowej oprócz nauki podstaw, zadba o wasze bezpieczeństwo.

Nasz zespół podejmuje wiele działań, które mają pomóc obalić te mity. Organizujemy darmowe zajęcia dla pobliskich szkół w ramach zajęć wychowania fizycznego. W sezonie w soboty odbywają się bezpłatne akademie golfa dla każdego. Staramy się edukować i uświadamiać Polaków.

Czy prawdziwe jest powiedzenie, że golf to nie tylko gra. To styl życia?

– Golf daje wiele możliwości. Każdy golfista szuka czegoś innego podczas rundy w golfa. Są gracze, którzy traktują ten sport czysto rekreacyjnie. Po ciężkim dniu w biurze idealnym rozwiązaniem na relaks i odstresowanie jest kilkugodzinna gra w pięknych okolicznościach przyrody. Wyobraźcie sobie 18 dołków i tę zieloną przestrzeń. Runda golfa to około 4-5 godzin. Tyle czasu na rozmowy o czymś innym niż praca, tyle godzin bez służbowych telefonów. Istny rarytas w dzisiejszych czasach. Dodatkowym atutem jest towarzystwo. Golfiści, a szczególnie rezydenci naszych nieruchomości na terenie pola golfowego są bardzo zaprzyjaźnieni i spędzają wspólnie czas również po rundzie golfa. Bardzo często golfista nie ma w swoim środowisku zawodowym lub prywatnym drugiego golfisty, z którym mógłby porozmawiać, powymieniać się doświadczeniami z gry. Wtedy domek klubowy okazuje się być jedynym miejscem do takich konwersacji. Zaprzyjaźnieni golfiści bardzo często wyjeżdżają razem na zagraniczne pola golfowe, gdy w Polsce jest zima. Niejedna przyjaźń z pola golfowego przeniosła się na grunt prywatny. Druga grupa golfistów ma podejście bardziej sportowe. Są nastawieni na rywalizację i biorą udział w turniejach w całej Polsce. Ostatnia grupa golfistów to osoby, które mają podejście bardziej biznesowe. Golf to wspaniała platforma to nawiązania ciekawych kontaktów. Ponadto coraz więcej firm decyduje się na organizację eventów golfowych w celu podziękowania klientom za dotychczasową współpracę lub pozyskania nowych kontrahentów.

Dlaczego tak wielu ludzi biznesu upodobało sobie golf?

– Pozornie może wydawać się, że chodzi o pieniądze. Na pewno też, ale wydaje mi się, że czas wolny, a raczej jego deficyt jest tym, co wpływa na nasze wybory. Jest rzeczą oczywistą, że pracownik etatowy nie może pozwolić sobie na np. wcześniejsze wyjście z pracy i udanie się na rundę golfa. Za to pan prezes już tak. Poza tym tak jak wspomniałam wcześniej, runda golfa to ciekawy sposób na relacje biznesowe. Ciekawy, bo nienachalny. Wydaje mi się, że sprzyjające warunki i otaczająca przyroda pomogły w niejednych negocjacjach.

W golfie jak w biznesie, nie ma miejsca na przypadkowe decyzje czy brak ambicji. Co jeszcze jest ważne w grze w golfa?

– Chyba żaden golfista, który bierze udział w turniejach, nie powiedział, że wie i umie już wszystko. Golf to nieustanne samodoskonalenie się i ciągła nauka. Golfiści nie tylko spędzają dużo czasu na polu golfowym, ale również na teren treningowych, biorą lekcje doszkalające, testują, a następnie inwestują w nowy sprzęt. Bardzo ważnym aspektem w golfie jest etykieta. Przestrzeganie zasad i reguł, tzw. postępowanie fair play jest bardzo istotne. Może bardziej niż sama technika… Świat golfa w Polsce jest jeszcze bardzo mały, także jeśli ktoś dopuściłby się nieodpowiednich zachowań, jego nazwisko szybko byłoby „sławne”. I może dzięki temu selekcja jest szybka i skuteczna, a na polu golfowym spotykamy ludzi uczciwych i honorowych. Golf to również fantastyczny sport dla dzieci i młodzieży. Uczy ich dyscypliny, postępowania według etykiety, cierpliwości i punktualności. I przede wszystkim są to zajęcia na świeżym powietrzu.

golf-1208900_960_720

Pola golfowe to idealne miejsce do promocji i reklamy własnej firmy, korporacji. W jaki sposób można pokazać się ze swoją marką w Sobieniach Królewskich? Jakie opcje reklamy przygotowaliście dla potencjalnych partnerów?

– W tym temacie również mamy do czynienia z stereotypem, że pole golfowe to nie jest miejsce na reklamę. Otóż wręcz przeciwnie drodzy właściciele firm. Jeśli uważasz, że Twoja działalność, usługi mogą znaleźć odbiorców wśród golfistów, skontaktuj się z menedżerem klubu w celu zapoznania się z możliwościami. A jest ich zaskakująco dużo. Po pierwsze można zostać partnerem generalnym pola golfowego. Jest to najbardziej prestiżowa opcja, która obejmuje zarówno outside branding na polu golfowym i wokół domku klubowego, jak również insidebranding np. w recepcji klubu. Za możliwość reklamowania się firma otrzymuje pakiet świadczeń, na który składają się m.in. umieszczenie logo na stronie internetowej, w social mediach, na tzw. scorecard (kartach wyników), ściankach turniejowych, mailingi do bazy golfistów, udział w eventach organizowanych przez pole golfowe. Jeśli dysponujesz mniejszym budżetem, twoja firma może zostać partnerem wybranego dołka, Akademii Golfa czy np. Driving Range. Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie i zakres świadczeń jest „krojony na miarę”, aby zadowolenie było obustronne, a współpraca długofalowa. Jesteś zainteresowany obecnością tylko podczas jednego, konkretnego turnieju golfowego? Nie ma problemu. Sposób zaistnienia zależy oczywiście od branży partnera wspierającego. Mogą to być stoiska promocyjne, jazdy testowe, degustacje.

Mało osób wie, że w Waszym klubie można zorganizować własne turnieje, rozgrywki korporacyjne czy choćby Akademię Golfa dla początkujących… To idealne sposoby integracji pracowników, scalenia zespołu…

– W Sobieniach Królewskich przeprowadzamy od kilku do kilkunastu Akademii Golfa w tygodniu. Jest to bardzo popularna forma integracji wśród firm w Polsce i ciekawa alternatywa dla np. paintballa. Dzięki licznemu zespołowi trenerskiemu i dużej przestrzeni organizujemy również pikniki dla 200-300 osobowych grup. Akademia golfa jest to niezobowiązująca i bardzo przyjemna forma spędzenia wolnego czasu i interesujący sposób na integrację. Podczas zajęć mamy okazję poznać różne rodzaje uderzeń. Możemy wprowadzić również mały element rywalizacji i przeprowadzić konkursy golfowe. Niezapomnianych wrażeń dostarcza również np. nocna akademia golfa z użyciem świecących piłeczek. W akademii może uczestniczyć każdy. Wystarczy sportowe obuwie, wygodne ubranie i pozytywne nastawienie.

Jeśli wśród klientów mamy wielu golfistów, to nie ma nic lepszego jak zorganizowanie dla nich turnieju golfowego. Będzie to wyjątkowa forma podziękowania za dotychczasową współpracę. Oprócz aspektów sportowych warto zadbać o takie elementy jak startpacki, dodatkowe atrakcje dla graczy i osób towarzyszących.

A co w przypadku, jeśli nie mamy takiej bazy klientów? Trzeba założyć plan długoterminowy. Pierwszy krok – akademia golfa, drugi – kurs na zieloną kartę, a trzeci – turniej golfowy. Można również zostać partnerem tytularnym turnieju, który organizuje dany klub. Należy mieć na względzie, że nazwa naszej firmy i informacja o współpracy dociera do wszystkich golfistów w Polsce.

Kiedy rozmawiałyśmy ostatnio podczas wizyty w Waszym klubie, powiedziałaś mi, że sporą część waszych klientów stanowią Azjaci, głównie Koreańczycy i Japończycy. Zaintrygowałaś mnie swoją opowieścią o tym, że gra w golfa dla ludzi (biznesmenów) z Azji jest czymś obowiązkowym. Muszą wręcz grać w golfa. Także Ci przylatujący do Polski na kilkuletnie kontakty. Dlaczego?

– Myślę, że to po pierwsze kwestia uwarunkowań kulturowych. W Azji jest ponad 4000 pól. Najwięcej pól jest w Japonii (2383 pola), w Chinach (473 pola), W Korei Południowej (447 pól), w Indiach (270 pól), w Tajlandii (253 pola). 244 to wojskowe pola golfowe znajdujące się na terenie baz wojskowych. Prawie połowa to pola prywatne. Tak więc raczej gra w golfa nie jest dla nich niczym nadzwyczajnym. Jeśli rozmawiamy o Azjatach pracujących w Polsce, to uważam, że poczucie wspólnoty jest dla nich bardzo ważne. Każdy kraj ma swoje stowarzyszenie w Polsce. To widać, że golf jest dla nich bardzo ważny i szczególnie upodobali sobie go w celu integracji w weekendy. Wszyscy grają w jednym klubie, po rundzie nie uciekają do domów, tylko spędzają popołudnia na wspólnym lunchu. Co ciekawe, grają całe rodziny. Dzieci od najmłodszych lat uczestniczą w szkółkach golfowych.

Czy kobiety chętnie grają w golfa? Jak wyglądają statystyki?

– W golfie przybywa zarówno kobiet, jak również rodzin, które wybrały właśnie ten sport jako formę wspólnego spędzania wolnego czasu. Uważam, że nadal najpopularniejszy scenariusz jest taki, że najpierw partner gra w golfa i zachęca swoją połówkę do nauki. Ale coraz częściej kobiety decydują się również na kurs na zieloną kartę ze względów biznesowych. Większość klubów w Polsce bardzo pomaga kobietom w zrobieniu pierwszego kroku. Sobienie Królewskie mają specjalną cenę za członkostwo dla pań, Ladies Tuesday (tańsze wejście na pole golfowe). Golfistki wraz z panią kapitan Klubu Kobiet organizują Ladies Friday, turnieje dedykowane tylko paniom.

Czy Polska może stać się potęgą golfową w Europie?

– Na pewno przybyłoby golfistów, jeśli powstałyby publiczne obiekty, nie tylko w głównych miastach, ale równie z w tych mniejszych. Wydaje mi się, że największym zadaniem polskich klubów jest właśnie łamanie stereotypów. Uświadamianie Polaków, że golf jest dla każdego, że jest ciekawy i może dostarczyć naprawdę niezapomnianych emocji.

 

Rozmawiała: Ilona Adamska

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności