lederboard

Mieszkanie dla uchodźcy. Instytucja prekarium – rozwiązanie, które powinien poznać każdy, kto chce nieść pomoc

Ostatnie tygodnie pokazały olbrzymią falę dobroci Polaków płynącą w stronę Ukrainy i jej obywateli, uciekających z ogarniętego wojną kraju. Wsparcie płynie zarówno od osób prywatnych, jak i firm. Przekazywane są środki finansowe, dary rzeczowe, a także udostępniane są lokale mieszkalne dla uchodźców. Specustawa, czyli ustawa z dnia 12 marca 2022r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terenie tego państwa, reguluje wiele istotnych obszarów prawnych związanych z tym wsparciem, jednak wciąż wątpliwości budzą zapisy z zakresu regulacji prawa pobytowego. Dlatego też na popularności zarówno wśród osób prywatnych, jak i przedsiębiorców niosących pomoc uchodźcom, zyskuje instytucja prekarium.

 

 

Brak precyzyjnych przepisów z zakresu regulacji prawa pobytowego, uwzględniających nietypową i nieoczywistą sytuację w jakiej się znaleźliśmy, budzi obawy głównie w wymiarze ochrony wynajmującego mieszkanie. Rodzi się pytanie, czy chęć bezinteresownej pomocy w postaci użyczenia lokalu dla uchodźców nie przerodzi się w długoterminowe i niestety przykre konsekwencje w postaci trudności z odzyskaniem dostępu do swojej własności i koniecznością przeprowadzenia procesu eksmisyjnego. Osoby prywatne i przedsiębiorcy niosący pomoc, przede wszystkim chcą pomagać świadomie i z głową, pamiętając o swoich prawach. Wskazanym byłoby zatem, aby ustawodawca uwzględnił wyjątkowość sytuacji i zadbał o ochronę także wynajmujących, zwłaszcza w sytuacji wciąż rosnącego popytu na mieszkania dla uchodźców, czy to do wynajmu czy do bezpłatnego użyczenia.

Odpowiedź – prekarium

Odpowiedzią na zaistniałą sytuację jest instytucja prekarium. Nie jest to nowe zjawisko – wywodzi się jeszcze z prawa rzymskiego. Obecnie nie istnieje jednak definicja prekarium. Co więcej, nie jest ono ustawowo uregulowane. Jego istnienie, a co za tym idzie możliwość powoływania się na niego w sytuacjach, takich jak obecna, potwierdza jednak orzecznictwo sądowe.

Żeby wyjaśnić, czym jest prekarium najlepiej wymienić jego nieodłączne cechy, co jednocześnie wyjaśni, dlaczego instytucja ta zyskuje na znaczeniu i jest rekomendowana dla osób, które chcą przyjąć pod swój dach uchodźców.

Prekarium jest nieodpłatne – mamy z nim do czynienia, gdy pojawiają się względy grzecznościowe i humanitarne, a nie chęć zarobku. Korzystający z lokalu uchodźca nie ponosi w związku z tym żadnych kosztów.

Tym prekarium różni się od umowy najmu, gdzie najemca płaci czynsz, czy też użyczenia, w którego przypadku zgodnie z kodeksem cywilnym biorący w użycie ponosi koszty utrzymania rzeczy używanej, czyli np. koszty eksploatacyjne związane ze zużyciem mediów: gazu, prądu, wody.

Prekarium jest faktyczne – dla uznania, że mamy z nim do czynienia istotny jest fakt zaistnienia takiej gościny, a nie zawarcia dokumentów i oświadczeń na piśmie. Między innymi dlatego mówimy o instytucji, a nie umowie prekarium, które nie jest stosunkiem prawnym.

Niemniej jednak, choć nie jest to konieczne, także przy prekarium warto spisać jakiś dokument, przy czym nie będzie to ani umowa, ani porozumienie, a oświadczenie. Jego spisanie niesie korzyści dla obu stron – właściciel lokalu wie komu go użycza, natomiast uchodźcy, korzystający z gościny, mogą potwierdzić, że mają tymczasowe lokum.

Prekarium jest krótkoterminowe – raczej nie określimy w ten sposób sytuacji, gdy w lokalu należącym np. do firmy ktoś przebywa nieodpłatnie rok, a tym bardziej dłużej. Jak wskazał to wyrok Sądu Najwyższego z 1 września 1958 roku w takiej sytuacji mielibyśmy już do czynienia ze stosunkiem prawnym. Przy czym brak w polskim prawie domniemania istnienia stosunku prawnego sprawia, że nie trzeba zakładać, że zawsze taka długotrwała gościna zostanie uznana za użyczenie. W wyjątkowej sytuacji, w jakiej się obecnie znaleźliśmy, udostępnienie lokalu uchodźcy, nawet na długi okres, może być raczej oceniane w kategoriach grzecznościowych i chęci pomocy.

W kontekście umów najmu czy użyczenia ważnym elementem jest określenie okresu ich obowiązywania. W sytuacji, gdy chcemy bezinteresownie pomóc, a tym bardziej w przypadku uchodźców, którzy nie wiedzą, kiedy będą mogli wracać do Ukrainy lub kiedy staną na własne nogi, by samodzielnie zadbać o swoje utrzymanie w Polsce (a więc także zakwaterowanie), trudno jest określać okres obowiązywania umowy.

Prekarium jest odwołalne – właściciel w łatwy i szybki sposób może odzyskać oddany w gościnę lokal. Przedsiębiorca czy osoba prywatna w każdej chwili może odebrać swoją własność, a osobie, która z niej korzystała nie przysługuje ochrona prawna. To najważniejsza cecha prekarium pod względem ochrony i korzyści dla przekazującego mieszkanie.

Odwołalność to zasadnicza różnica w porównaniu z najmem czy użyczeniem, które często zawierane są na czas określony. Poza tym oba stosunki prawne podlegają przepisom dotyczącym eksmisji z ustawy z 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Proces eksmisyjny może być bardzo długi, ponieważ po wyroku trzeba czekać na zapewnienie lokatorowi lokalu socjalnego przez gminę, a z tymi były trudności, a obecnie są jeszcze większe właśnie w związku z napływem obywateli z Ukrainy. Trzeba też pamiętać o obowiązującej wciąż specustawie covidowej, która wprowadzała czasowy zakaz przeprowadzania eksmisji. Przepisy te wciąż działają w stosunku do umów najmu. Na mocy ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, zakaz eksmisji został zniesiony w stosunku do umów użyczenia zawieranych z uchodźcami z Ukrainy. Tym niemniej wciąż aktualnym pozostaje problem z uzyskaniem wyroku eksmisyjnego i zapewnienie lokalu socjalnego.

Podsumowując, warte pochwały i docenienia są wszelkie akty wsparcia dla uchodźców ze strony firm i osób prywatnych. Nie możemy jednak zapominać, że pomoc nie powinna być za wszelką cenę i narażać osób i firm, które chcą podzielić się tym, co posiadają. Dziwi zatem fakt, że od samego początku ustawodawca nie widział takiej potrzeby, nie umieszczając w specustawie precyzyjnych przepisów, które chroniłyby także prawa właścicieli lokali. Na szczęście praktycy prawa znajdują rozwiązania właściwe dla obu stron, jak prekarium, które w obecnej sytuacji zyskuje na znaczeniu, jako rozwiązanie właściwe pod kątem moralnym. Skoro firma chce pomóc bezinteresownie uchodźcom powinna wybrać opcję, która rzeczywiście zakłada nieodpłatną pomoc. Nie powinna jednak zapominać o własnych potrzebach i korzyściach, a prekarium okazuje się rozwiązaniem najbardziej bezpiecznym.

Autorką komentarza jest Milana Krzemień, Adwokat, Partner Zarządzający KZ Legal (Krzemień Zaliwska Adwokaci i Radcowie Prawni S.K.A.), oraz autorka bloga Tozalezy.com.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności