Zostań członkiem

Otrzymuj najlepsze oferty i aktualizacje dotyczące Magazynu LBQ.

― Reklama ―

spot_img

Zdjęcie karty kredytowej w mediach społecznościowych Ryzyko kradzieży tożsamości i naruszenie prywatności

W dobie powszechnej cyfryzacji i dominacji mediów społecznościowych, wiele osób chętnie dzieli się szczegółami ze swojego codziennego życia. Platformy takie jak Facebook, Instagram czy...
Strona głównaRozmaitościNa jakie biurowce mają apetyt najwięksi najemcy?

Na jakie biurowce mają apetyt najwięksi najemcy?

Wola staje się biurowym centrum Warszawy. Firmy coraz częściej wybierają ten rejon miasta, przeprowadzając się np. ze Służewca, pełniącego przez długi okres rolę biznesowego zagłębia stolicy. Jak podaje JLL, zasoby biurowe Woli do 2021 r. sięgną 1 mln mkw., a liczba osób pracujących w tej dzielnicy podwoi się i wyniesie 115 tys., czyli prawie tyle samo, ilu mieszkańców liczy cały Wałbrzych. Wśród nowo powstałych obiektów znajdują się projekty o powierzchni przekraczającej 100 tys. mkw., ale coraz większym zainteresowaniem najemców cieszą się biurowce, które oferują coś więcej niż tylko wielkie metraże. Do tej grupy zaliczają się również największe firmy w kraju. Co skłania rynkowych potentatów do takiego wyboru?

 

 

Drugie życie Woli

O sukcesie deweloperskim danego regionu świadczy m.in. odsetek niewynajętej przestrzeni biurowej – im jest on niższy, tym lepiej. Dla warszawskiej Woli wskaźnik ten wynosi ok. 8 proc. Takim wynikiem nie może pochwalić się Służewiec (ok. 12 proc.), gdzie dotychczas koncentrowało się biznesowe życie stolicy. W Warszawie coraz trudniej o wolną przestrzeń pod zabudowę biurową. Deweloperzy wykorzystują więc ‘dziury’ w wielkomiejskiej zabudowie lub podejmują się rewitalizacji terenów poprzemysłowych, wpisując się jednocześnie w jeden z ważniejszych trendów obecnych na rynku biurowym, czyli adaptive re-use (dawanie drugiego życia’ przestrzeniom użytkowym), oddają w ręce najemców kolejne obiekty mieszczące się na Woli.

Przez długie lata Wola była symbolem przemysłowego i robotniczego regionu, który dodatkowo uchodził za niebezpieczny i przez to mało interesujący dla inwestorów. Sytuacja zmieniła się w połowie lat 90. XX w., gdy na obszarach przylegających do Al. Jana Pawła II powstały pierwsze biurowce. Nasilenie tego trendu oraz zapowiedź budowy drugiej linii metra sprawiły, że rozszerzanie się Centrum Warszawy w kierunku zachodnim stało się faktem. Obecnie, dzięki m.in. dużej liczbie powstających projektów biurowych Wola pełni rolę nieoficjalnego, nowego biznesowego centrum Warszawy. Cieszy się dużym zainteresowaniem zwłaszcza tych firm, którym zależy na świadomym budowaniu wizerunku marki i nie chcą być kojarzone z ‘Mordorem’, czyli korporacyjnym służewieckim zagłębiem stolicy – komentuje Mirosław Łoziński, Prezes Zarządu Waryński S.A.

Według statystyk JLL na obszarze tzw. Bliskiej Woli znajduje się już ponad 600 tys. mkw. nowych biur, a w ciągu najbliższych lat zasoby biurowe tej dzielnicy przekroczą 1 mln mkw. W praktyce oznacza to, że Wola zajmuje pierwsze miejsce pod względem liczby nowych biurowców oddawanych do użytku, nie tylko w skali Warszawy, ale i całej Polski. Czym zatem może wyróżnić się dany projekt, by zwrócić uwagę najemców?

Biurowiec z ‘czynnikiem X’

Jeszcze dziesięć czy nawet pięć lat temu wystarczyło określić dany projekt biurowy mianem ‘nowoczesny’, by przyciągnąć najemców. W praktyce słowo to było synonimem mody panującej wówczas w architekturze, czyli stalowych biurowców, a deweloperzy prześcigali się, który z nich postawi największy, bądź najwyższy budynek. Dziś to nie wystarcza. Rynek biurowy, szczególnie w Warszawie jest nasycony, a wymagania firm są coraz większe. Dotyczy to nie tylko aranżacji biur i udogodnień, które mogą znaleźć w nich pracownicy. Coraz większą rolę pełni także renoma samego biurowca i to, co kryje się za tym pojęciem – chodzi o ‘czynnik X’, który sprawia, że firma wybiera konkretny projekt na swą siedzibę.

–  Z naszych obserwacji wynika, że dla współczesnych pracowników ważny jest ‘genius loci’, czyli ‘duch miejsca’, w  którym spędzają większość dnia. Trudniej jednak o zyskanie takiego odczucia, w biurowym wieżowcu, jakich jest wiele w stolicy. Dlatego podążając za światowym trendem, przy realizacji naszego projektu na Woli odeszliśmy od zamysłu budowy gmachu liczącego kilkadziesiąt pięter, jakie można spotkać w korporacyjnych zagłębiach w całej Polsce. W zamian postawiliśmy na obiekt, który swoją architekturą doskonale wpisuje się w postindustrialny charakter Woli. EQlibrium na 11 piętrach oferuje 10 500 mkw. powierzchni użytkowej. Oprócz biur najemcy mają również do dyspozycji przestrzeń handlową i możliwość wydzielenia dodatkowego miejsca magazynowego. Nie zapomnieliśmy o parkingu podziemnym, który może pomieścić ponad setkę pojazdów. Użytkownicy biurowca mogą cieszyć się wieloma udogodnieniami podnoszącymi komfort pracy. Jest to możliwe przede wszystkim dzięki zastosowanemu rozwiązaniu architektonicznemu – piętra budynku zostały zaaranżowane w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać powierzchnię, która może być swobodnie dostosowywana do potrzeb najemców – zaznacza Mirosław Łoziński.

Komfortowe miejsce pracy z niepowtarzalnym klimatem w pakiecie

Jak się okazuje, takie podejście było strzałem w dziesiątkę, ponieważ jeszcze na miesiąc przed oddaniem do użytku, EQlibrium został w pełni skomercjalizowany. Co przyciągnęło firmy mieszczące się obecnie w biurowcu?

– Wystawiony z początkiem tego roku na sprzedaż, biurowiec EQlibrium to obiekt, który zapewnia standard powierzchni biurowej najwyższej klasy, ale jednocześnie oferuje wartość dodaną. Wszystkie piętra budynku zostały zaprojektowane w taki sposób, aby w pełni dopasować się do potrzeb obecnych i przyszłych najemców, a te są coraz większe – wyjaśnia Katarzyna Sielewicz, Dyrektor Biura Inwestycji i Komercjalizacji, Waryński S.A.

Dla firm, które w świadomy sposób podchodzą do budowania własnej marki, zapewnienie komfortowych warunków pracy jest nie mniej istotne, niż dbanie o przyjazną atmosferę w otoczeniu biurowym. – Z naszych doświadczeń, nie tylko jako dewelopera wynika, że funkcjonowanie biurowca, który zapewnia niepowtarzalny klimat, a przy okazji posiada niebanalny design, pozytywnie wpływa na wszystkich pracowników, co znajduje odzwierciedlenie, chociażby w wynikach pracy. Te założenia były dla nas szczególnie ważne podczas budowy EQlibrium – dodaje Katarzyna Sielewicz.

W trosce o środowisko

Deweloperzy, którzy uważnie słuchają najemców, aby dokładnie poznać ich potrzeby i co za tym idzie, zaoferować im najlepsze rozwiązania, stosowane obecnie w projektach biurowych, wiedzą również, że jednym z coraz częściej stawianych przez nich wymogów, jest troska o środowisko.

Każdy element naszej inwestycji, od założeń ogólnych projektu, aż po jego najdrobniejszy szczegół, został pomyślany w taki sposób, aby sprzyjać codziennemu komfortowi osób, które korzystają z biurowca. Celem grupy Waryński S.A. jest kreowanie nowej przestrzeń na Woli. Istotnym czynnikiem jest również dbałość o środowisko i otoczenie. Nasze starania zostały nagrodzone certyfikatem BREEAM na poziomie Very Good, który biurowiec EQlibrium otrzymał w 2017 roku – komentuje Mirosław Łoziński, Prezes Zarządu Waryński S.A.

Odznaczenie doskonale rozpoznawalne przez najemców oznacza, że biurowiec realizowany był w zgodzie z zasadami zrównoważonego budownictwa. ‘Zielony certyfikat’ jest kolejnym atutem, który przyciąga firmy do niestandardowych projektów biurowych.

Czy projekty biurowe o średnich metrażach, w których od rozmiaru ważniejszy jest pomysł dotyczący np. tego, jak najlepiej wykorzystać dostępną przestrzeń jest trendem, który zadomowi się na dobre? Czas pokaże. To, co pewne – chętnych na wynajem biur w takich obiektach nie brakuje.