lederboard

Pamięć o nim wróciła za sprawą marki aut. Nikola Tesla zmarł jako bankrut

Koncern motoryzacyjny Tesla jako alternatywę rozważał użycie nazwiska Faradaya. Jednak finalny wybór padł na serbsko-amerykańskiego inżyniera i fizyka, który dokonał wielu przełomów w produkcji, przesyłaniu i stosowaniu energii elektrycznej. Nikola Tesla był feministą, rozumiał wszechświat, ale nie pojmował otaczającej go brutalnej rzeczywistości biznesowej. Był jedynym, o którym Einstein mówił, że jest „uosobieniem geniuszu”. Kiedy umierał w samotności i nędzy, pozostało mu jedynie towarzystwo gołębi. W odtajnionych dokumentach FBI opisywało go jako kosmitę z Wenus.

 

 

Nazwanie samochodu i firmy nazwiskiem Nikoli Tesli przyczyniło się do renesansu popularności przez lata zapomnianego geniusza, którego wynalazki zmieniły świat. O jego dokonaniach i historii życia narosło wiele legend i nieścisłości, a nawet teorii spisowych, które są odległe od rzeczywistego obrazu kreatywnego człowieka z wszystkimi jego ludzkimi słabościami. Ten tajemniczy geniusz przełomu XIX i XX w. był autorem blisko 300 patentów z około 700 wynalazków, z których ponad połowę skradziono mu dla chęci zarobku. Odrzucił Nagrodę Nobla, pragnął stworzyć powszechnie dostępne darmowe źródła energii.

W 1900 r. w periodyku „The Century” napisał artykuł „Problem zwiększania energii człowieka, ze specjalnymi odniesieniami do wykorzystania energii słonecznej”. Już wtedy Tesla omawiał, jak uchwycić moc słońca i wiatru oraz wykorzystywać energię odnawialną.

Jak twierdził Tesla, jego życiową inspiracją była matka, a starszy brat, którego stracił w dzieciństwie, był znacznie zdolniejszy. Pierwiastki koncepcji i wynalazków tego geniusza do dziś wpływają nasze życie. Tesla powiedział kiedyś: „Nie sądzę, aby przez człowieka mógł przejść taki dreszczyk emocji, jaki odczuwa wynalazca, gdy widzi, jak jakiś wytwór jego mózgu rozwija się ku sukcesowi… Takie emocje sprawiają, że człowiek zapomina o jedzeniu, śnie, przyjaciołach, miłości i wszystkim innym”.

Magazyn „Liberty” w artykule zatytułowanym „Maszyna do zakończenia wojny” opisał go w 1935 r. jako ojca i twórcę „radia, telewizji, transmisji mocy, silnika indukcyjnego i robotów oraz odkrywcą promieni kosmicznych”. Wywiad przeprowadził dobry przyjaciel naukowca, pisarz George Sylvester Viereck, znany w Stanach Zjednoczonych jako czołowy propagator narodowego socjalizmu. Podobnie jak wielu ówczesnych myślicieli i naukowców Nikola Tesla popierał eugenikę i był zwolennikiem kontroli urodzeń. Znał osiem języków: serbsko-chorwacki, czeski, niemiecki, węgierski, francuski, angielski, włoski i łacinę.

Elektryki Tesla miały nazywać się Faraday

Tesla Motors założona w 2003 r. przez Martina Eberharda i Marca Tarpenninga została nazwana na cześć kreatywnego wynalazcy. Co ciekawe, Elona Muska nie było jeszcze na pokładzie tej firmy, gdy jej pierwsi założyciele zdecydowali się na nią. Nazwa Tesla należała wtedy do innej spółki z Sacramento w Kalifornii, a dzisiejszy gigant i największy na świecie producent pojazdów elektrycznych, koncern EV, odkupił ją za kwotę 75 tys. dol.

Nie obeszło się bez trudnych negocjacji. Jako alternatywę w przypadku odrzucenia propozycji zakupu nazwy przygotowano nazwisko Michaela Faradaya, którą obecnie używa ich konkurencja. Faraday Future to nazwa firmy z Los Angeles, która od 2014 r. również rozwija technologie pojazdów elektrycznych.

Urodzony pod Londynem skromny syn kowala Michael Faraday to jeden z ojców elektrodynamiki klasycznej. Odkrył m.in. indukcję elektromagnetyczną – możliwość wytwarzania prądu elektrycznego przez ruch magnesu, co jest przejawem wytwarzania pola elektrycznego przez zmienne pole magnetyczne. Jego osiągnięcie było przełomowe zarówno dla fizyki, jak i techniki – umożliwiło konstrukcję pierwszych prądnic i silników elektrycznych, przyczyniając się do drugiej rewolucji przemysłowej i masowej elektryfikacji. Faraday był samoukiem, który został profesorem Instytutu Królewskiego w Londynie i Uniwersytetu Oksfordzkiego, członkiem Towarzystwa Królewskiego w Londynie.

W lutym 2004 r., dzięki inwestycji o wartości 6,5 mln dol., współzałożyciel X.com Elon Musk stał się większościowym udziałowcem firmy i jej prezesem. Obecnie Tesla jest jedną z najcenniejszych firm na świecie i pozostaje najcenniejszym producentem samochodów na świecie z kapitalizacją rynkową wynoszącą prawie bilion dol.

Trauma z dzieciństwa i moc feminizmu

Nikola Tesla opracował niezwykłą technologię wytwarzania prądu przemiennego (AC) i jego transmisji, wynalazł pierwszy silnik prądu zmiennego. Choć był sławny i szanowany, nigdy nie był w stanie przełożyć swoich licznych wynalazków na długofalowy sukces finansowy — w przeciwieństwie do swojego wczesnego pracodawcy i głównego rywala, Thomasa Edisona.

Geniusz urodził się w 1856 r. w miasteczku Smiljan, należącym wówczas do monarchii austriackiej (dzisiejsza Chorwacja). Jego narodziny przebiegały w czasie burzy z piorunami, przez ten fakt jego matka powiedziała proroczo, że „będzie dzieckiem światłości”.

Jego ojciec, Milutina Tesla, był księdzem w serbskiej cerkwi prawosławnej, a matka zarządzała rodzinnym gospodarstwem. Nikola miał brata o imieniu Dane, który, wraz z ojcem został ranny w górskim wypadku, kiedy ich konia spłoszyło stado wilków. Dane zmarł wkrótce w wyniku poniesionych obrażeń. W autobiografii „My Inventions” Tesla stwierdził: „Byłem świadkiem tragicznej sceny i chociaż minęło 56 lat, moje naoczne wrażenie nie straciło nic ze swojej sile”. Przyznał, że po śmierci brata czuje się niegodny i wstydził własnych umiejętności. Trauma z dzieciństwa spowodowana tragiczną śmiercią starszego o pięć lat brata wywarła tak duży szok na 7-letniego wówczas chłopca, że od tego czasu zauważono u niego pierwsze oznaki problemów psychicznych trwających z różnym nasileniem przez całe jego życie.

W młodości był uzależniony od hazardu, ale gdy pojął istotę destrukcji, nauczył się zwalczać swoje nałogi. Pewnego razu, gdy był w stanie depresji, przegrał wszystkie pieniądze i nie był w stanie grać dalej w karty, jego matka dała mu rolkę banknotów i powiedziała: „Idź i baw się dobrze. Im szybciej stracisz wszystko, co posiadamy, tym będzie lepiej. Wiem, że przezwyciężysz to”. Zadziałało, młody Tesla przestał uprawiać hazard. Podobnie z paleniem papierosów, gdy tylko zdał sobie sprawę, że nałóg rujnuje jego zdrowie, rzucił palenie.

Jego ojciec chciał, aby został księdzem, jednak gdy w wieku 17 lat, kiedy ukończył szkołę średnią w pobliskim miasteczku i wrócił do domu, zachorował na cholerę i spędził dziewięć miesięcy w łóżku. Kilkukrotnie był bliski śmierci, a jego stan nie ulegał poprawie. Zdesperowany możliwością utraty drugiego syna ojciec obiecał, że jeśli tylko wyzdrowieje, wyśle ​​go na studia inżynierskie. Olbrzymi wpływ na Teslę miała też zajmująca się gospodarstwem matka Georgina Mandić, zwana Dziuką.

Jak sam napisał: „Moja matka była pierwszego rzędu wynalazcą…wymyśliła i konstruowała wszelkiego rodzaju narzędzia i urządzenia oraz tkała najwspanialsze projekty z nici”. Tesla opisywał swoją matkę pracującą od wschodu do późnej nocy, robiąc niezliczoną ilość rzeczy dla swojej rodziny. Zawsze wypowiadał się o niej z wielkim szacunkiem, podziwem i zauważał, że miała rzadkie umiejętności, odwagę i odporność. Kiedy zmarła, na jego głowie przez pewien czas pojawiła się kępka siwych włosów.

Tesla był feministą, mocno wierzył, że kobiety prześcigają intelektem mężczyzn i powinny mieć te same prawa. Przepowiedział, że w przyszłości „walka kobiet o równość zakończy się nowym porządkiem”. Dodał, że kobiety nie będą jedynie naśladować mężczyzn, ale zostaną przebudzone intelektualnie i dzięki temu staną się dominującą siłą na świecie. Powiedział: „Gdy uśpione zdolności ich mózgów zostaną pobudzone do aktywności, będzie ona jeszcze intensywniejsza i potężniejsza z powodu wieków spoczynku. Kobiety będą ignorować precedensy i zaskakiwać cywilizację swoim postępem”.

Pełna konfliktów kariera

W czasach Edisona, Westinghouse’a, Marconiego i JP. Morgana — Nikola Tesla był gigantem innowacji ze względu na swój wkład w dziedzinie elektryczności, radia i robotyki. W tym okresie pierwsza elektryczność zaczęła oświetlać ulice miast na całym świecie. Tesla i Edison mieli sprzeczne podejście i odmienne wizje, jeden był zwolennikiem prądu przemiennego, a drugi rozwiązań opartych na stałym. W 1884 r. młody inżynier Tesla przybył do Nowego Jorku, aby pracować dla Thomasa Edisona z nadzieją, że pomoże mu sfinansować i opracować wynalazek, czyli silnik prądu przemiennego (AC) i układ elektryczny.

Edison inwestował w wysoce nieefektywne systemy prądu stałego (DC) i kazał Tesli przeprojektować elektrownię DC na Dolnym Manhattanie. Jednocześnie obiecał, że jeśli wydajność jej wzrośnie o 50 proc., Tesla otrzyma 50 tys. dol. nagrody. Wykonanie tego zadania zajęło mu prawie rok, po czym zaproponował Thomasowi Edisonowi przejście na produkcję prądu przemiennego, co pozwoliłoby poprawić ich wydajność o kolejne 50 proc. Edison nie akceptował prądu przemiennego i nie zapłacił należnego wynagrodzenia, mówiąc: „Tesla, nie rozumiesz naszego amerykańskiego humoru”, wskutek czego zrezygnował on z dalszej pracy. Aby się utrzymać, musiał chwytać się różnych zawodów, często niezwiązanych z nauką. Kopiąc rowy, nawiązał kontakt z właścicielami Western Union Telegraph Company, którzy pomogli mu założyć w 1886 r. własną firmę, Tesla Electric Light Company, zajmującą się pracą nad prądem przemiennym.

Na jego rozwiązania uwagę zwrócił amerykański przedsiębiorca, inżynier i wynalazca George Westinghouse, który uruchomił pierwszy system zasilania prądem przemiennym w pobliżu Bostonu i był głównym konkurentem Edisona w „Bitwie prądów”. Westinghouse zatrudnił Teslę, udzielił licencji na patenty na silnik prądu przemiennego i dał mu własne laboratorium. Z jego pomocą zbudował pierwszą na świecie elektrownię prądu przemiennego i linię, która zasiliła oświetlenie wszystkich stacji kolejowych Western Union. Tesla pięć lat później przyjął amerykańskie obywatelstwo. W latach 1887 i 1888 otrzymał ponad 30 patentów na swoje wynalazki i został zaproszony do wystąpienia na temat swojej pracy w Amerykańskim Instytucie Inżynierów Elektryków.

George Westinghouse zapewnił finansowanie silników i urządzeń indukcyjnych prądu przemiennego Tesli, które wkrótce zdominowały produkcję i życie miejskie. W 1890 r. Edison zaaranżował śmierć skazanego nowojorskiego mordercy na zasilanym prądem zmiennym krześle elektrycznym — wyczyn, który miał pokazać, jak niebezpieczny może być standard Westinghouse.

W przeciwieństwie do ówczesnych silników prądu stałego, silniki Tesli nie wytwarzały iskier ani nie wymagały do ​​działania drogich magnesów trwałych. Zamiast tego wykorzystywały wirujące pole magnetyczne. W 1896 r. Tesla zaprojektował system generowania energii w wodospadzie Niagara, co było dużym osiągnięciem i promocją jego systemu AC. Całe miasta w końcu zostały zasilane prądem zmiennym, po tym, jak Westinghouse wygrał bitwę z Edisonem, głównym zwolennikiem DC.

W latach 90. XIX w. z wynalazcą zaprzyjaźnił się znany amerykański pisarz pochodzenia szkockiego, Mark Twain i często odwiedzał go w laboratorium, gdzie w 1894 r. Tesla sfotografował go na jednym z pierwszych zdjęć oświetlonych fosforyzującym światłem. Twain był zafascynowany technologią. Z jego pomocą Tesla prawie odkrył promieniowanie rentgenowskie. W 1895 r. wraz z fotografem Edwardem Ringwoodem Hewettem zaprosili Twaina do laboratorium, aby pozował do kolejnego zdjęcia, tym razem oświetlonego za pomocą urządzenia elektrycznego zwanego rurką Crookesa. Kiedy Tesla przejrzał powstały negatyw fotograficzny, stwierdził, że jest poplamiony i uznał za zniszczony. Dopiero kilka tygodni później, po tym, jak niemiecki naukowiec Wilhelm Röntigen ogłosił swoje odkrycie tego, co nazwał „promieniowaniem rentgenowskim” wytwarzanym przez lampy Crookesa, Tesla zdał sobie sprawę, że zdjęcie Twaina zostało zniszczone przez cienie rentgenowskie metalowych śrub aparatu.

W tym czasie Tesla był u szczytu życiowej formy, wynalazł oscylatory elektryczne, mierniki, ulepszone oświetlenie i transformator wysokiego napięcia znany jako cewka Tesli. Eksperymentował również z promieniami rentgenowskimi, prowadził krótkie pokazy komunikacji radiowej dwa lata przed Guglielmo Marconim i pilotował sterowaną radiowo łódź wokół basenu w Madison Square Garden. Tesla i Westinghouse wspólnie oświetlili Światową Wystawę Kolumbijską w Chicago w 1893 r.

Tesla opracował technologię radiową i testował ją w latach 1892-1894. Nazwał radio „oscylatorem”, za pomocą którego energia elektryczna jest przekształcana w fale radiowe o wysokiej częstotliwości, umożliwiając transmisję energii i dźwięku na duże odległości.

W opatentowaniu urządzenia do przesyłania informacji za pomocą fal dźwięku, w 1900 r., uprzedził go jednak włoski fizyk Marconi. Kolejne procesy, choć zwycięskie, doprowadziły go jednak do bankructwa. Na dodatek do załamania i depresji doprowadziła go informacja o przyznaniu Marconiemu w 1909 r. Nagrody Nobla za wynalezienie radia. Tesla walczył z Włochem o patent na radio. Walkę wygrał dopiero po śmierci, kiedy w 1943 r. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przyznał mu prawa patentowe. Dowodził, że wynalazek Marconiego skonstruowany jest na podstawie cewki Tesli, bez jego zgody. Ten geniusz był również twórcą pierwszych urządzeń zdalnie sterowanych drogą radiową.

Niewiele brakowało, by w 1912 r. Tesla został laureatem Nagrody Nobla. Zrezygnował, bo miał ją dostać wspólnie z Edisonem. Natomiast cztery lata później został wyróżniony Medalem Edisona „za wybitne osiągnięcia we wczesnych pracach nad prądem wielofazowym i wielkiej częstotliwości”.

Niezwykły model myślenia

Kiedy zapytano Alberta Einsteina: „Jak to jest być najmądrzejszym żyjącym człowiekiem na świecie?”, odpowiedział: „Nie wiem. Będziesz musiał zapytać Teslę”. Obydwaj pracowali w wyjątkowy i unikatowy sposób. Od wizualizacji po marzenia, a nawet odrobinę muzycznej inspiracji, sportu czy filozoficzne punkty widzenia pomagały im w kreowaniu nowych projektów. Dobrze opisują to słowa Einsteina: „Nigdy nie doszedłem do żadnego ze swoich odkryć w procesie racjonalnego myślenia. Nowy pomysł pojawia się nagle i w dość intuicyjny sposób, ale intuicja to nic innego jak wynik wcześniejszego intelektualnego doświadczenia”. Einstein robił przerwy w pracy, aby grać na skrzypcach. Beethoven lubił „długie, energiczne spacery”, podczas których nosił ołówek i czyste nuty. Mahler, Satie i Czajkowski wierzyli w moc regularnego, południowego spaceru.

Tesla od 17. roku życia używał wysoce rozwiniętej i organicznej metody wizualizacji, aby tworzyć wynalazki i nie wyobrażał ich sobie przy użyciu żadnego systemu logicznego. Zamiast tego polegał na swoich bardzo pomysłowych i wysoce rozwiniętych zmysłach wizualizacji, które czasami pojawiały się podczas wykonywania czynności niezwiązanych z rozwiązywaniem problemów. Dla niektórych to spacery i przerwy w ciągu dnia. Dla innych czas na głębokie zainteresowanie dziedzinami, które są zupełnie inne niż ich praca zawodowa. Od muzyki po malarstwo, pogoń za twórczością może pomóc odkryć i połączyć to, co wiemy, z tym, co chcemy wiedzieć.

Ten rodzaj aktywności nazywa się grą kombinacyjną. Wyprowadzanie pozornie niepowiązanych rzeczy poza sferę nauki (sztuka, idee, muzyka, myśli) i mieszanie ich razem, by tworzyć nowe pomysły. Właśnie w ten sposób Einstein wymyślił swoje najsłynniejsze równanie, E = mc2.

„Nie potrzebowałem modeli, rysunków ani eksperymentów. Mogłem je wszystkie wyobrazić sobie jako prawdziwe w moim umyśle. W ten sposób nieświadomie zostałem poprowadzony do rozwinięcia tego, co uważam za nową metodę materializowania pomysłów i idei wynalazczych, która jest radykalnie przeciwna do czysto eksperymentalnej” – wyjaśniał Tesla, który już po kilku minutach oglądania dokładnie pamiętał całe książki i zdjęcia. Twierdził, że ma moc zwaną „inżynierią mózgową”. Był w stanie wyobrazić sobie cały wynalazek i przetestować alternatywy bez ich zapisywania. Swój elektryczny silnik wyobraził sobie właśnie podczas spaceru.

W wywiadzie udzielonym w 1933 r., gdy Tesla miał 77 lat, zdradził kilka szczegółów na temat swoich nawyków, w tym diety i aktywności, które wykorzystywał, aby zachować formę. Obydwa aspekty były dla niego szczególnie ważne, ponieważ, jak to ujął, zarówno zła dieta, jak i brak ruchu przekładają się na „toksyczne stany w organizmie i uniemożliwiają zrzucanie nagromadzonych trucizn”.

W aktach FBI był kosmitą

Za sprawą ekscentrycznego stylu życia, wypowiedzi i dziwactw wizjonera, który wyprzedzał swoje czasy oraz licznych niepojmowanych wynalazków, w trudnym okresie wojennym niektórzy sądzili, że nie był człowiekiem. Konstruował roboty, był członkiem tajnych stowarzyszeń, a na zlecenie cara badał tajemnicę meteorytu tunguskiego. Tesla twierdził, że: „mój mózg jest tylko odbiorcą, we Wszechświecie istnieje rdzeń, z którego czerpiemy wiedzę, siłę i inspirację. Nie zagłębiłem się w tajemnice tego rdzenia, ale wiem, że on istnieje”.

Zgodnie z dokumentacją FBI z 1957 r. pt. „Biuletyn Komunikacji Międzyplanetarnej”, odtajnioną dwa lata temu, twierdzono, że „Tesla przybył na Ziemię z innej planety”. Jak sugerują autorzy, Tesla pochodził z Wenus. Informacja ta pochodziła od Margaret Storm, która została przydzielona do pracy z „ludźmi z kosmosu”.

Twierdziła, że podczas zbierania materiałów do pełnej spekulacji i teorii spiskowych biografii naukowca pl. „Powrót gołębia” pozyskała wiele intrygujących danych o słynnym wynalazcy serbskiego pochodzenia. Przekonywała, iż część informacji została jej przekazana za pośrednictwem radiowego urządzenia do komunikacji międzyplanetarnej, które zostało opracowane przez Teslę.

W dokumencie FBI czytamy: „Urządzenie zostało oddane do eksploatacji w 1950 r. i od tego czasu inżynierowie Tesli byli w bliskim kontakcie z jego statkami kosmicznymi. Obcy odwiedzali inżynierów wielokrotnie i powiedzieli nam, że Tesla był Wenusjaninem, który przybył na tę planetę, gdy był dzieckiem, w 1856 r. Pozostawiono go z panem i panią Teslą w odległej górzystej krainie, znanej obecnie jako Jugosławia”.

Należy pamiętać, że w okresie zimnej wojny raporty rządowych agencji były pełne abstrakcyjnych zapisków, CIA i FBI brały wówczas pod lupę najróżniejsze doniesienia i odnotowywały nawet najbardziej absurdalne historie pochodzące od informatorów oraz znalezione w prasie. W ich raportach roiło się więc od wycinków gazet, doniesień o testach atomowych, które nigdy nie miały miejsca, czy zeznań ludzi, którzy twierdzili, że po wojnie widzieli Adolfa Hitlera lub pojazdy kosmiczne UFO.

Samotna starość wśród gołębi

Wyobrażał sobie system, który mógłby globalnie transmitować bezprzewodowo elektryczność. Kiedy w 1895 r. spaliło się laboratorium Tesli w Nowym Jorku, niszcząc notatki i sprzęt z wielu lat, wynalazca przeniósł się na dwa lata do Colorado Springs. Po udanych eksperymentach zaczął budować coś, co nazwał globalnym „systemem światowym” w pobliżu Shoreham na Long Island, mając nadzieję na bezprzewodowe zasilanie pojazdów, łodzi i samolotów.

Ostatecznie spodziewał się, że wszystko, co potrzebuje energii elektrycznej, dostanie ją bezprzewodowo z powietrza, podobnie jak odbieramy przesyłane dane, dźwięk i obrazy na smartfonach. Jednak skończyły mu się pieniądze, a J.P. Morgan Jr, który zapewnił fundusze, nie był przekonany co do tego projektu i wstrzymał dalsze finansowanie. Wizja wynalazcy globalnej bezprzewodowej wieży transmisyjnej okazała się jego zgubą.

Tesla powrócił do Nowego Jorku w 1900 r. i od tego czasu gnieździł się w pokojach różnych hoteli na Manhattanie. W Waldorf-Astoria jego nieopłacone rachunki sięgnęły kwoty 20 tys. dol. – w dzisiejszych pieniądzach, przy uwzględnieniu inflacji, byłoby to ponad 660 tys. dol. Pozbawiony funduszy wynalazca zastawił gospodarzom 57-metrową wieżę Wardenclyffe – swoje najbardziej spektakularne, choć nigdy nieukończone przedsięwzięcie. W projekt nie wierzyli jego inwestorzy, a tym bardziej właściciel hotelu. Pomimo protestów Tesli wieżę zajęto za długi i zburzono. Złom z niej wydawał się bardziej wartościowy od nieprawdopodobnych idei o prądzie w powietrzu. Potem mieszkał w hotelach Pennsylvania, Governor Clinton i wreszcie – New Yorker. Wszędzie robił problemy, zresztą nie tylko pieniężne. Wpuszczał gołębie do pokojów, a karmione z okien, brudziły wnętrza oraz elewacje budynków i uprzykrzały życie innym lokatorom. Jednak bankructwo znanego wynalazcy szkodziło wizerunkowo firmom, których twarzą był przed laty, co sprawiło, że z oporami i niechęcią zaczęto wypłacać mu pewne zapomogi i pokrywać jego rachunki.

W wieku 71 lat Tesla uzyskał ostatni patent na dwupłatowiec pionowego startu i ostatecznie zamknął swoje biuro. Nie było w tym nic zaskakującego, ponieważ jego działalność spowalniała od ponad dwóch dekad. Największe wynalazki i projekty powstały jeszcze przed I wojną światową. Pozbawiony pracy i dawnej werwy, starzejący się i pozbawiony wiarygodności ekscentryczny naukowiec próbował odbudować zainteresowanie mediów i zwrócić na siebie ich uwagę.

Już sto lat temu przewidział smartfony i internet. Tesla opisywał amerykańskiemu korespondentowi radiowemu i dziennikarzowi Johnowi B.Kennedy’emu, w jaki sposób energia bezprzewodowa może nam pomóc w komunikacji na duże odległości: „Gdy technologia bezprzewodowa zostanie właściwie zastosowana, cała ziemia zostanie przekształcona w ogromny mózg, który w rzeczywistości jest, a wszystkie rzeczy będą cząstkami prawdziwej i rytmicznej całości. Będziemy mogli komunikować się ze sobą natychmiast, niezależnie od odległości. Nie tylko tak, ale także przez telewizję i telefonię, będziemy widzieć się i słyszeć tak doskonale, jakbyśmy byli twarzą w twarz, pomimo odległości tysięcy mil; a instrumenty, za pomocą których będziemy w stanie to zrobić, będą zadziwiająco proste w porównaniu z naszymi obecnymi. Mężczyzna będzie mógł nosić to przyszłe urządzenie w kieszeni kamizelki”.

W 1931 r. celebrował swoje 75. urodziny na okładce magazynu „Time”. Od tego czasu zaczął organizować specjalne konferencje prasowe przy okazji swoich urodzin. Wygłaszał dziwne i nierealne teorie, poszukując inwestorów i twierdząc, iż jest zdolny je zrealizować. Na jednej z konferencji zaprzeczył teorii względności Einsteina oraz opisywał znaczenie powstania komunikacji międzyplanetarnej. W ostatnich latach życia stracił energię, podupadł na zdrowiu zarówno fizycznie, jak i psychiczne. Miał obsesję dokładnego prania ubrań, a większość czasu spędzał na karmieniu i – jak twierdził – komunikowaniu się z gołębiami. Jego ulubionym gołębiem był biały z małymi szarymi akcentami na skrzydłach, którego tak opisywał: „Kochałem ją tak, jak mężczyzna kocha kobietę, a ona kochała mnie… Dopóki ją miałem, moje życie miało cel”.

Tesla miał też wielką awersję do ludzkich włosów, za to uwielbiał cyfrę 3 i wszystkie liczby, które można podzielić przez 3. Pokojówki dostarczały mu 18 ręczników, a on decydował się mieszkać tylko w pokojach hotelowych, których numer można podzielić przez 3. Każdego wieczoru na kolację wkładał białe rękawiczki. Zanim ugryzł, obliczał ilość jedzenia na widelcu. W przeciwnym razie nie czułby przyjemności podczas jedzenia. Obliczał też objętość filiżanki i talerza. Z powodu tych dziwnych nawyków wolał jeść sam. Później został wegetarianinem i spożywał tylko mleko, chleb, miód i soki warzywne. Stronił od napojów alkoholowych i tytoniu. Choć w młodości był bardzo atrakcyjny, unikał też kobiet i twierdził, że: „Nie przychodzi mi do głowy wiele wielkich wynalazków, za którymi stoją żonaci mężczyźni”.

Tesla zmarł samotnie w wieku 86 lat w prawosławną wigilię 7 stycznia 1943 r. Został znaleziony martwy w swoim łóżku, w pokoju hotelowym nr 3327 przez personel hotelu 8 stycznia. Później ustalono, że zmarł około godz. 22:45 siódmego dnia. Natychmiast pojawiło się FBI, aby zabrać zapiski i notatki z jego badań, które szyfrował. Przyczyną śmierci był zakrzep tętnicy wieńcowej. Na pogrzeb przybyło ponad dwa tys. osób. Znacznie więcej niż łącznie spotkał w ostatnich dekadach życia. Po jego śmierci system prądu zmiennego, który promował i udoskonalał, pozostaje światowym standardem przenoszenia mocy, a odkrycia i najważniejsze wynalazki znajdują odzwierciedlenie w dzisiejszych czasach. Ciało Tesli zostało skremowane, a prochy zabrane w 1957 r. do Belgradu i znajdują się w tamtejszym Muzeum Nikoli Tesli.

Autor: Adam Białas. Ekspert rynku, dyrektor BIALAS Consulting & Solutions, dziennikarz biznesowy.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności