Po rynku pracy kluczowa inflacja

Po opublikowanych w piątek danych z amerykańskiego rynku pracy, które zaskoczyły pozytywnie, przewyższając konsensus rynkowy, uwaga inwestorów może zostać skierowana na odczyt inflacji w USA. Rynek pracy i inflacja mogą determinować dalsze działania Fed, a tym samym pośrednio wpływać na zachowanie wielu klas aktywów.

 

W środę, 10 sierpnia o godzinie 14:30 (GMT+2) zostaną opublikowane dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych za lipiec. Według konsensusu rynkowego dynamika cen w USA mogła spowolnić swój wzrost ze względu na ostatnie obniżki kosztów tankowania benzyny. Ekonomiści zdają się zakładać, że ceny w USA mogły wzrosnąć w ujęciu miesięcznym o 0,2 proc., co byłoby najmniejszym wzrostem od stycznia 2021 r. Z kolei w relacji rok do roku lipiec miał przynieść inflację na poziomie 8,7 proc. wobec 9,1 proc. w czerwcu – wynika z konsensusu rynkowego. Inflacja bazowa mogła wzrosnąć o 0,5 proc. m/m oraz 6,1 proc. r/r.

Wydaje się, że m.in. od danych o inflacji mogą zależeć dalsze działania Fed, a wcześniej ich próba szacowania przez rynek. Według wyceny kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych we wrześniu może dojść do kolejnej podwyżki stóp o 0,75 punktu procentowego. Wtedy też przedział wynosiłby 3,00-3,25 proc. Prawdopodobieństwo takiego działania jest szacowane na 68 proc.

Z perspektywy rynków finansowych może zbliżać się moment, w którym dolar amerykański może być już dość zgranym tematem. Mianowicie dobre dane z rynku pracy, wzrost oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych, zdają się nie robić już większego wrażenia na amerykańskiej walucie. Kurs EUR/USD tym samym w minionych dniach wciąż przebywał w konsolidacji pomiędzy 1,01-1,03. W efekcie rynek ten może wyczekiwać na wybicie i określenie, gdzie ewentualnie chciałby zmierzać dalej.

Nie tylko Stany Zjednoczone mogą w tym tygodniu zwrócić uwagę inwestorów, ale również i Wielka Brytania. Po ostatniej decyzji Banku Anglii i publikacji szacunków dla gospodarki, która może wpaść w recesję, rynek może przyglądać się danym to potwierdzającym. W tym tygodniu, według danych wstępnych, może okazać się, że brytyjska gospodarka skurczyła się o 0,2 proc. w okresie od kwietnia do czerwca. Wydaje się, że głównym powodem spadku PKB mogą okazać się hamujące popyt podwyżki: cen energii oraz podatków.

Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd.  (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności