Jak zaczynali wielcy świata technologii? Bardzo często w garażu. Taka jest historia takich gigantów jak Google, Apple czy Microsoft. Ich pomysły ułatwiły pracę milionom ludzi. Innowacji tworzonych przez małe przedsiębiorstwa – przejmowanych później przez najbardziej rozpoznawalne marki – nie brakuje także dziś. Również w Polsce.
Idee niedużych niejednokrotnie potrafiły zmieniać świat. Gdy myślimy o Google’u, nasze pierwsze skojarzenia wędrują nie tylko do wyszukiwarki, ale też do Gmaila. Gdyby nie Apple, dziś nie korzystalibyśmy z iPadów czy iPhone’ów. I wreszcie, dzięki Microsoftowi mamy systemy operacyjne, na których do dziś pracuje wiele osób na całym świecie. Trudno wyobrazić sobie bez nich globalną wioskę. Niewiele osób wie jednak, że obecni, międzynarodowi giganci mieli swoje pierwsze siedziby w garażu. To tam, w skromnych warunkach, stworzone zostały projekty, które szybko wyniosły przedsiębiorców na szczyt.
Przełomowe idee małych firm
Wiele technologii, które kojarzymy dziś z konkretną firmą, w rzeczywistości ma swój początek w pracy mało znanych innowatorów. Oznaką tego, że pierwsze pomysły mogą składać się na większe idee, jest choćby historia założycieli WhatsAppa. Aplikacja służąca do komunikacji zawiera proste rozwiązania. Wystarczy jedynie dostęp do internetu, aby przesyłać wiadomości oraz pliki multimedialne między sobą. Po pięciu latach od startu programu, w 2014 roku, Facebook postanowił odkupić WhatsApp i dalej samodzielnie go rozwijać.
Podobnym przykładem są okulary VR (z ang. virtual reality). Efekt wirtualnej rzeczywistości został okupiony wieloma próbami i badaniami. Dopiero w 1968 roku stworzono pierwsze gogle VR, które choć trochę przypominają obecne. W tych okularach po raz pierwszy został użyty komputer do generowania obrazu. Kolejne lata przyniosły nowe wersje gogli VR. Choć technologia ciągle się zmienia, to jednak pierwotne pomysły pozostały.
Znany wszystkim system GPS pojawił się na początku lat 60. To wtedy amerykańscy naukowcy zaproponowali jego pierwszą wersję. Program miał jednak błędy, dlatego przez długi czas nie udostępniono go użytkownikom cywilnym. Dopiero pod koniec lat 70. firmy z branży motoryzacyjnej postanowiły przekazać go swoim klientom. W ten sposób kolejna przełomowa idea stała się znana na całym świecie.
Polskie pomysły zmieniające biznes
Przykłady światowych marek oraz technologii pozwalają sobie uzmysłowić, jak wiele czyichś koncepcji jest przejmowanych przez inne firmy bądź staje się dla nich inspiracją. Dotyczy to także polskich pomysłów wspierających działanie biznesu. A to wszystko dlatego, że proste, użyteczne patenty zawsze znajdą swoich zwolenników.
W dobie powszechnej optymalizacji procesów szczególnie ważne jest to, aby zapewnić pracownikom możliwie najlepsze narzędzia, które pozwolą szybciej wykonać konkretne czynności. W ten sposób zaoszczędzą oni czas, a – co za tym idzie – będą mogli obsłużyć więcej klientów.
– W 2010 roku wyprodukowaliśmy aplikację, która wspierała działania biur rachunkowych. Pierwszy pakiet nosił nazwę Komunikacja z Klientem. Dzięki temu rozwiązaniu przekazywanie dokumentów między księgowymi a klientem stało się bardzo wygodne. Z czasem stworzyliśmy kolejne rozwiązania, w tym Odczytywanie Dokumentów oraz Obieg Dokumentów. Podczas skanowania na przykład faktury program wychwyca najważniejsze dane, a następnie przekazuje pliki w dalszy obieg. Wszystko to dzięki technice OCR. W pakietach znajdują się też funkcje importu materiałów do systemu ERP czy księgowego oraz tzw. elektroniczne archiwum, które pozwala szybko znaleźć istotne informacje, a także otworzyć je na każdym urządzeniu – wyjaśnia Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT, producenta programu SaldeoSMART.
Innowacje, które przejęli więksi
System OCR (z ang. Optical Character Recognition) rozpoznaje znaki w pliku graficznym. Z czasem został rozwinięty do tego stopnia, że zaczął nawet odczytywać odręczne pismo. Wprowadzenie tej technologii do rozwiązań dla biur rachunkowych i księgowych zapoczątkowało swoistą rewolucję w branży.
– Odczytywanie dokumentów z zastosowaniem OCR to tylko jedno z istotnych rozwiązań SaldeoSMART. Nawiasem mówiąc, użyliśmy go jako jedna z pierwszych firm w Polsce. Program opiera się także na nowoczesnych pakietach umożliwiających wygodny i łatwy w obsłudze obieg dokumentów, komunikację z klientem oraz optymalizację pracy biur rachunkowych. Dzięki zastosowaniu tych technologii wyróżniliśmy się na rynku – mówi Krzysztof Wojtas z SaldeoSMART.
Komunikowanie się z klientami nie tylko za pomocą maila stało się więc kolejnym usprawnieniem w branży księgowości. Automatyczna wysyłka informacji o podatkach czy składkach ZUS do klienta pozwala zaoszczędzić wiele czasu poświęcanego dawniej na telefony czy maile. Stały dostęp do dokumentów sprawia, że księgowanie może odbywać się na bieżąco.
Tego typu rozwiązania znacząco optymalizują pracę biur rachunkowych. Wszystkie naglące kwestie księgowi mogą omówić z klientami od razu, mając przed sobą istotne dane zgromadzone w jednym miejscu. System pozwala skutecznie zaplanować pracę biura dzięki przypisaniu zadań do pracowników oraz kontroli ich pracy. Daje to możliwość prześledzenia, ile czasu potrzeba na zrealizowanie obowiązków czy obsługę danego klienta.
Małe firmy doceniają pomysły usprawniające ich codzienne działania. Nic zatem dziwnego, że przemyślane innowacje dla biznesu same się bronią i znajdują kolejnych zwolenników.
– Dziś liczba użytkowników SaldeoSMART przekracza 80 000. Wiemy, że wielu z nich decyduje się na nasz program właśnie dlatego, że stale wprowadzamy innowacje odpowiadające na codzienne potrzeby firm. Co więcej – nasze pomysły dotyczące rozwiązań dla księgowych są przejmowane przez największych graczy w tym zakresie na polskim rynku. Dostrzegamy, że w kolejnych wersjach swoich systemów podążają właśnie za naszą myślą, co dokładnie widać chociażby na przykładzie OCR, który pojawia się dziś – lata po tym, jak my użyliśmy go w SaldeoSMART – w rozwiązaniach branżowych gigantów – dodaje Krzysztof Wojtas z SaldeoSMART.
Choć mówiąc o technologiach zmieniających świat, mamy na myśli zazwyczaj najbardziej znane globalne marki, warto pamiętać o tym, że i one bazują często na ideach stworzonych przez małe, ale innowacyjne zespoły. Postęp nie jest domeną największych, a kreatywnych. Tylko dzięki uważnej obserwacji potrzeb ludzkich i współpracy oraz dzieleniu się wiedzą rodzą się idee, które ułatwiają codzienność.