Tydzień z Samsung Galaxy Gear S2


Apple ze swoim iPhonem rozpoczął wielką rewolucję mobilną, która trwa aż do dziś; odrzuciliśmy stare, nieporęczne telefony na rzecz smuklejszych – choć niekoniecznie mniejszych – urządzeń o funkcjonalności małych komputerów osobistych. Smartfony pozwoliły nam odbierać pocztę i odpowiadać na maile, przeglądać strony internetowe poza domem czy grać tak jak na przenośnej konsoli. Dzięki Siri i Google Now zamieniły się nawet w naszą osobistą sekretarkę, która słucha cię, przypomina o ważnych spotkaniach i pomaga odnaleźć drogę w obcym mieście. Ale to wciąż był początek zmian, jakie miały nastąpić.

 

Od kilku lat producenci smartfonów próbowali rozszerzyć możliwości, jakie dają nam nowoczesne telefony. Inteligentne zegarki miały pozwolić nam szybciej i bardziej intuicyjnie komunikować się ze znajomymi – przy okazji pomagając utrzymać nam właściwą sylwetkę dzięki licznym czujnikom pracującym pod obudową. Jeden z tych zaawansowanych zegarków wzięliśmy na warsztat i sprawdziliśmy, jak Samsung Galaxy Gear S2 radzi sobie w boju.

Dzień 1

Nie noszę zegarków od wielu lat, odkąd zaprzyjaźniłem się z telefonem w kieszeni, nie potrzebowałem dodatkowego narzędzia do mierzenia czasu. Dzięki temu idealne nadaję się to testowania sprzętu, który ma być „czymś więcej” niż tylko zwykłym zegarkiem. Długo wzbraniałem się przed daniem szansy jakiemukolwiek inteligentnemu zegarkowi, gdyż większość z nich wyglądała jak tania zabawka, a nie dyskretny – i użyteczny – pomocnik dla mojego smartfona. Aż w końcu nastał rok 2015, inteligentne zegarki w końcu zaczęły wyglądać tak, jak powinny – jak prawdziwe zegarki. Gear S2 Classic wylądował na moim nadgarstku.

Powiedzieć o nim, że jest elegancki, to tak, jakby milczeć na jego temat. Porządny skórzany pasek i metalowa koperta już na pierwszy rzut oka wyglądają tak, jak powinny – brak im kiczowatego futuryzmu, zegarek jest mały i dobrze leży w dłoni. A jeśli ktoś stroni od klasycznego wzornictwa, zawsze może kupić sportowy model z minimalistyczną kopertą i gumowym paskiem.

System jest bardzo ascetyczny, Samsung skupił się przede wszystkim na czytelności ekranu oraz prostocie obsługi i trzeba przyznać, że odwalił kawał dobrej roboty. Autorski Tizen jest znacznie bardziej intuicyjny niż Android Wear od Google, a jeśli przyznawano by nagrody Nobla w dziedzinie wzornictwa przemysłowego, ta obrotowa ramka byłaby pewnym zwycięzcom. Do dyspozycji masz kilka ekranów głównych, które sam możesz dodawać, a przełączasz się między nimi kręcąc tym kółkiem wokół wyświetlacza. To znacznie szybszy i przyjemniejszy sposób nawigacji niż ten zaprojektowany przez Google. Szkoda, że nie można w prosty sposób zmieniać kolejności ekranów, musisz je usunąć i ustawić od nowa.

1

Na starcie otrzymasz dostęp do kilku najważniejszych funkcji: powiadomień, stopera, notatek głosowych, menadżera wiadomości i połączeń, galerii obrazów czy kontrolera muzyki. Jest tego sporo, choć są to bardzo podstawowe programy, resztę ściągniesz ze sklepu dla urządzeń z serii Gear. Zegarek wspiera technologie Bluetooth, Wi-Fi i NFC, w teorii jego potencjał jest bardzo duży. Ale czy w pełni go wykorzysta?

Dzień 02

Uruchomiłem go wczoraj o 7:30, dziś o 18:20 pożegnał się i zaprosił do ładowarki. Jeden dzień bez ładowania wytrzyma bez problemu, ale nauczony doświadczeniem, będę ładował go każdego wieczoru. Samsung twierdzi, że na jednej baterii działa do 3 dni – teoretycznie to możliwe, o ile korzystasz z niego wyłącznie jak z zegarka. Dziś testowałem co się dało, nic dziwnego, że tak szybko padł. Przy normalnym użytkowaniu powinien bez problemu wytrzymać 48 godzin.

2

Dzień 03

Jest tu kilka ciekawych tarcz, zarówno takich imitujących klasyczne zegarki, jak i bardziej futurystycznych. Ponadto możesz dostosować je do swoich potrzeb i zmienić kolor tła, informacje wyświetlane na tarczy czy rodzaj wskazówek. Rewelacja, będzie wyglądał dokładnie tak, jak zechcesz, tym bardziej, że w sklepie znajdziesz dodatkowe tarcze do ściągnięcia.

A skoro już o ściąganiu aplikacji mowa… Tizen sprawuje się świetnie, niestety wciąż jest we wczesnej fazie. Dobrze jest mieć zegarek z NFC, lecz na razie wyłącznie jeden bank udostępnił aplikację do płatności zegarkowo-zbliżeniowych. Czekamy, aż Samsung Pay zawita do Polski.

3

Dzień 04

Dziś był dzień dla aktywnych. Nigdy nie podejrzewałem, że zegarek może tak bardzo zmotywować mnie do ruchu. Raz na godzinę przypominał mi, by na chwilę wstać od komputera, a w trakcie powrotu do domu nadłożyłem kilkaset metrów, by wykonać plan kroków na dany dzień. Po spontanicznej wieczornej wizycie na siłowni przyznał mi też medal za największą liczbę kroków zrobionych w ciągu ostatnich dni. Potrafi zachęcić do działania. Na koniec dnia miał jeszcze 10% baterii.

4

Dzień 05

Aplikacja z mapami działa trochę topornie, ale da się na niej coś zobaczyć. Za to aplikacja pogodowa jest szybka i prosta w obsłudze, codziennie z niej korzystam. Zainstalowałem też kilka dodatkowych programów – agregator wiadomości oraz YouTube’a.

Ten pierwszy wyświetla kilka najważniejszych wiadomości z danego dnia – wybierz kategorię, przeczytaj krótki artykuł a jeśli cię zainteresuje – jednym kliknięciem odpal go w telefonie. Szkoda, że agreguje tylko anglojęzyczne treści. YouTube to bardziej ciekawostka, niż w pełni funkcjonalna aplikacja. Filmy mają ścięte rogi i odpalisz na nich filmy bez dźwięku – chyba że sparujesz słuchawki Bluetooth – a dłuższe trzymanie ręki w pozycji do oglądania jest męczące. Ale z pewnością znajdą się tacy, którzy będą z niej korzystać.

5

Dzień 06

Nie muszę już cały czas nosić ze sobą telefonu. Nawet jeśli odejdę od biurka, zegarek powiadamia mnie o nadchodzącym połączeniu lub wiadomości: połączenia mogę odebrać bezpośrednio z nadgarstka, rozmawiając przez zestaw słuchawkowy, a na wiadomości odpisać korzystając z szablonu lub klawiatury T9. O dziwo pisanie jest dość łatwe. Jest jednak pewien mankament: o ile z odpisywaniem na wiadomości z Facebooka czy SMS-y nie ma problemu, to te z Hangouta możesz tylko podejrzeć. Dziwi też, że po sparowaniu ze smartfonem firmy innej niż Samsung, nie mam dostępu do skrzynki wiadomości SMS.

6

Dzień 07

Przypomnienia o spotkaniach, skrzynka mailowa, dyktafon notatek głosowych, obsługa muzyki i mały personalny trener sportowy. Po doświadczeniach ze sprzętem innych firm myślałem, że będzie to kolejny gadżet na kilka minut zabawy, okazało się, że jest zgoła inaczej. Samsung zaprojektował rewelacyjny interfejs, wyprzedzający Androida Wear o całe lata świetlne. To głównie dzięki tak często korzystałem z funkcji, jakie oferuje Gear S2. Choć ma kilka niedociągnięć i nie wygląda tak kolorowo jak Android Wear, bije go na głowę.

Niestety jest też najwęższym gardłem technologicznym tego zegarka. Korzystając z Tizena Samsung podjął odważną decyzję, odciął się od Google i liczy na to, że stworzy bogatą bazę aplikacji na Geara, która przebije katalog Android Weara. Na razie ciężko prorokować, kto wygra to starcie, ale liczymy na remis ze wskazaniem na Samsunga – chcielibyśmy, by wszystkie zegarki inteligentne miały tak dobry interfejs.

Cena Samsunga Galaxy S2 nie jest niska, wydasz na niego tyle, co na smartfona ze średniej półki. Czy warto? Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie, załóż go i sprawdź, czy to jest to, czego rzeczywiście potrzebujesz. Mnie Samsung ze swoim Gearem S2 przekonał do jednego: nawet jeśli dziś jest za wcześnie, by mówić o rewolucji inteligentnych zegarków, to najwyżej za rok, góra dwa lata, większość aktywnych użytkowników smartfonów będzie nosiła jeden z tych gadżetów na swoim ręku.

3

Zdaniem Stuffa

Zegarek na sterydach. Tak powinny wyglądać interfejsy urządzeń do noszenia.

Specyfikacja:
Wyświetlacz 1,2″, 360×360 Super AMOLED
Procesor Exynos 3250
System Tizen
Łączność Bluetooth, NFC, Wi-Fi
Ładowanie bezprzewodowe
Bateria 250mAh

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności