Z powodu pandemii psy i ich właściciele są ze sobą właściwie nieustannie. Niektóre zwierzęta mają lęki separacyjne, gdy nagle zostają same

Przez ostatni rok znacznie więcej czasu spędzamy w domach i mieszkaniach. To sprawiło, że jesteśmy z naszymi pupilami dużo częściej  i dłużej niż przed pandemią. Zdaniem dog coach Martyny Figiel właściciele powinni zwracać szczególną uwagę na higienę relacji z czworonogiem. Nagłe zaburzenie dotychczasowych przyzwyczajeń może być dla niego dużym szokiem.  

 

 

– Psy są przyzwyczajone do różnego rodzaju schematów. Jeśli właściciel wychodzi i wraca o określonych godzinach, pies wie, kiedy zostanie nakarmiony i kiedy jest pora na spacer. Gdy te nawyki zostają zaburzone, dla psa może być to potencjalnie bardzo trudna sytuacja. Niektóre pieski mają nawet lęki separacyjne – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Martyna Figiel.

Jeśli zauważymy, że nasz pupil zachowuje się nietypowo, powinniśmy zareagować. Naszą podejrzliwość powinny wywołać takie objawy jak zmniejszenie aktywności czworonoga, apatia, smutek czy trudności ze skupieniem uwagi.

– Pies również potrzebuje chwili dla siebie. Pandemia sprawiła, że właściciele są coraz częściej w domu. Wiele z nich pracuje zdalnie. To sprawia, że właściciel i pies są ze sobą właściwie nieustannie. Można wykorzystać ten czas do pogłębiania relacji. Aczkolwiek z drugiej strony powinniśmy zadbać, żeby piesek od czasu do czasu zostawał sam. Gdy wracamy do pracy, dobrze jest stopniowo przyzwyczajać pieska do naszej nieobecności – tłumaczy ekspertka.

W trakcie ostatniego roku wiele osób zdecydowało się na zakup psa. Chociaż jest to bardzo dobra wiadomość, nowi właściciele czworonogów powinni pamiętać, że to żywe stworzenie, które wymaga stałej opieki. Zakup wiąże się więc z dużą odpowiedzialnością. Ważne, żeby była to przemyślana decyzja. Emocje w tym przypadku nie są dobrym doradcą. Musimy pamiętać, że pies będzie nam towarzyszył przez następne 10–15 lat.

– W wolnym czasie możemy szkolić psiaki, spędzić z nimi naprawdę fantastyczny czas w postaci różnego rodzaju zabaw. Podczas home office nasz rytm życia się zmienił. Ograniczyliśmy kontakty międzyludzkie, więc dodatkowe spacery są również dla nas przewietrzeniem głowy. Benefity odczuje zarówno właściciel, jak i pies – zaznacza Martyna Figiel.

Jeśli chcemy, aby nasze zwierzę było zadbane, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na jego codzienną higienę. Psy często dzielą z ludźmi łóżko, przebywają w tych samych pomieszczeniach, co właściciele. W konsekwencji zwracając uwagę na ich stan, troszczymy się również o siebie i swoje zdrowie.

– COVID-19 nie jest przenoszony przez zwierzęta. Psy chodzą jednak po różnego rodzaju powierzchniach, są dotykane przez ludzi, w szczególności podczas spacerów. Higiena powinna zostać w stu procentach zachowana. Warto dezynfekować powierzchnie, po których chodzą psiaki. Po powrocie ze spaceru możemy wlać do małej miseczki letnią wodę, dolać trochę psiego szamponu i takim roztworem umyć pieskowi łapki. Potem spłukać letnią wodą i wytrzeć ręcznikiem – podkreśla dog coach.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności