Brytyjscy artyści z grupy Hamilton Ice Sculptors po raz kolejny zadziwili świat – zaprezentowali Lexusa NX 300h jeżdżącego na kołach… wyrzeźbionych z lodu.
Lodowe koła dla Lexusa NX 300h powstały jako kolejny projekt w kampanii „Creating Amazing” – zaznaczyła w grudniowym komunikacie dla mediów firma Complex PR, zajmująca się w Polsce wizerunkiem i promocją m.in. Lexusa i Toyoty.
„Creating Amazing” to hasło przewodnie artystycznych przedsięwzięć promujących markę Lexus, które nieodmiennie zachwycają odbiorców zaskakującą pomysłowością i doskonałą realizacją, znakomicie odzwierciedla zalety luksusowych samochodów japońskiego koncernu: wyrafinowane rozwiązania, wysublimowany styl i perfekcyjne wykonanie – podkreślono w informacji dla mediów.

Jak to możliwe, że udało się wykonać funkcjonalne lodowe koła i wyposażone w nie auto mogło pojechać w drogę?
Lexus zaprosił do współpracy londyńską grupę Hamilton Ice Sculptors, łączącą ponad 35 lat doświadczenia w tworzeniu lodowych rzeźb z wykorzystaniem najnowszych technologii projektowania i wytwarzania precyzyjnych obiektów z tego wymagającego materiału – czytamy w informacji prasowej.
Jak zaznaczono dalej, „wyzwaniem było nie tylko prawidłowe oddanie kształtu, ale i zapewnienie odpowiedniej wytrzymałości kół, by nie uległy zmiażdżeniu podczas jazdy przez auto ważące 2,2 tony – konieczne okazało się wyposażenie ich w akrylowe wkładki”.

Przy tworzeniu lodowych kół wykorzystano zaawansowane metody takie jak skanowanie laserowe, trójwymiarowe projektowanie za pomocą oprogramowania CAD oraz sterowane komputerowo wieloosiowe frezarki – wynika z informacji.

„Wykonane w ten sposób koła, wiernie odzwierciedlające wieloramienne felgi ze stopów lekkich i zimowe opony Yokohama, zostały następnie ręcznie wykończone za pomocą tradycyjnych narzędzi. Takie podejście nawiązuje do pracy japońskich rzemieślników takumi, którzy wkładają cały swój kunszt w wykończenie samochodów marki Lexus” – podkreślono w materiale dla mediów.

Jak wynika z komunikatu, zaprojektowanie, wykonanie i przetestowanie kompletu kół mistrzom lodowej rzeźby trzy miesiące. Jako materiał posłużył doskonale przejrzysty lód uzyskany z bieżącej wody. Nad każdym z kół czterech rzeźbiarzy pracowało po 36 godzin, używając dłut z japońskiej stali dla osiągnięcia milimetrowej precyzji. Dla osiągnięcia dodatkowego efektu zaprojektowano specjalny system oświetlenia.

„Gdy praca dobiegła końca, koła zostały pieczołowicie zamontowane na piastach hybrydowego Lexusa NX 300h, który spędził pięć dni w chłodni o temperaturze -30°C. Uprzedzając pytania – oczywiście silnik ruszył od razu i samochód potoczył się przed siebie na lodowych kołach po londyńskiej ulicy” – brzmi konkluzja informacji prasowej. Niemożliwe? Możliwe!
(gm)
fot. Materiały prasowe