Prada – łowcy stylu, synonim elegancji

Niełatwo znaleźć drugą taką markę odzieżową, która przeszła równie imponującą metamorfozę co Prada!

 

 

Jest synonimem luksusu i niekwestionowanej elegancji. Po prostu – Prada, choć zmienna jak każda kobieta, od przeszło 20 lat nie opuściła pierwszej ligi w modowym świecie. I pomyśleć, że początkowe dzieje tej marki nie wskazywały na tak imponujący sukces…

Bagaż doświadczeń

Wszystko zaczęło się we Włoszech, w 1913 roku. Wówczas dwaj bracia, Mario i Martino Prada otworzyli w Mediolanie, w pasażu handlowym Wiktora Emanuela, swój pierwszy sklep z galanterią skórzaną. Stylowe kufry, praktyczne torby czy eleganckie walizy rozchodziły się w błyskawicznym tempie. Sekretem sukcesu braci były znakomitej jakości surowce, dbałość o każdy detal, a także… zamieszczenie na wyrobach autorskich inicjałów. Wkrótce marka zyskała tak wielu sympatyków, że o Pradzie usłyszeli najznamienitsi mieszkańcy Mediolanu, a potem… dwór królewski. Efekt? Firma stała się głównym dostawcą dla najważniejszego w państwie klienta!

Kobiety rządzą!

Dobra passa nie trwała jednak długo – przerwała ją II wojna światowa. Mało kto potrzebował wówczas eleganckich kufrów wykonanych np. z żółwiej skóry… Interes chylił się ku upadkowi, a jego założyciel Mario Prada planował nawet ogłosić upadłość przedsiębiorstwa… Ze względu na zły stan zdrowia zdecydował się jednak na przekazanie firmy w ręce córek – Nandy i Lusy. Dla pracowników Prady była to zaskakująca decyzja, gdyż Mario wcześniej afiszował się ze swymi poglądami, jakoby kobiety nie powinny zajmować się interesami! Na szczęście dla marki Prada senior rodu dokonał słusznej decyzji – i dzięki temu mógł obserwować niebywały rozkwit swej firmy – najpierw rządzonej przez jego córki, a potem przez wnuczkę, Miuccię, która nie bez powodu uznawana jest za prawdziwą wizjonerkę świata mody, oraz za… świetną bizneswoman!

Miu Miu

Miuccia, która z wykształcenia jest politologiem, przejęła firmę w 1978 roku. Do dzisiejszego dnia to ona jest główną projektantką i to właśnie jej firma zawdzięcza imponującą ekspansję.

Kim jest niekwestionowana gwiazda marki? Miuccia Prada urodziła się 10 maja 1948 roku w Mediolanie. W jej domu rodzinnym obowiązywały bardzo surowe zasady. Formą buntu przeciwko nim były modowe eksperymenty, nieraz na granicy dobrego smaku. Miuccia, czy jak nazywał ją dziadek Marco Miu Miu, chodziła więc do szkoły w ultrakrótkich spódniczkach, a później, na studiach, działała prężnie w Partii Komunistycznej, pokazując się na zebraniach… w drogich kreacjach od swego duchowego mistrza Yvesa Sainta Laurenta. Po prostu – moda od zawsze stanowiła dla niej formę wyrażania swoich emocji: „Nie traciłam głowy dla chwilowych mód – opowiada. – Byłam zawsze przekonana, że ubrania pełnią nie tylko oczywistą funkcję odzienia, ale przede wszystkim odpowiadają potrzebie określania własnej osobowości. Jeżeli któregoś dnia przejdzie mi bzik na ich punkcie, będzie to oznaczało, że jestem chora. Kocham i znam doskonale historię mody, a moim absolutnym mistrzem jest i będzie YSL”.

Co ciekawe, czołowa projektantka dziś reprezentuje styl niemal taki sam, jak kilkadziesiąt lat wcześniej: na co dzień nie nakłada makijażu i jest wierna tej samej prostej fryzurze, którą wykreowała jeszcze na początku studiów, zainspirowana obrazem „Kobieta siedząca” Picassa. Styl rozpoznawczy Miucci to rozkloszowane spódnice, jedwabne koszule i masywna biżuteria. Projektantka często nosi również obszerne swetry i buty na koturnie. To może dziwić, zwłaszcza że Prada kilka lat temu w jednym z nielicznych wywiadów powiedziała: „Śmiem twierdzić, że człowiek, który źle się ubiera, to ignorant”…

Odzwierciedlić nastrój kobiety…

Ulubiony styl Miucci to jedno, a ogromny sukces każdego kolejnego pokazu – to zupełnie inna bajka. Pierwsza kolekcja została zaprezentowana w roku 1988 na pokazie mody, który przyćmił konkurencję. Początkowo projekty Prady wskazywały na prostą linię i trendy zbliżone do dzisiejszego stylu boho. Jednak późniejsze pokazy mody zaskakiwały oryginalnymi połączeniami (np. szorty w zestawieniu z marynarką), niecodziennym wykorzystaniem dobrze znanych fasonów (takich jak sukienka polo) czy ciekawymi motywami (spódnice ołówkowe, lub o kroju litery A, plisy, frędzle…). Nic dziwnego zatem, że na każdy pokaz Prady środowisko modowe czeka z niecierpliwością – bo ta marka naprawdę wyznacza nowe trendy!

Miu Miu i Patricio
Obecnie w ramach marki Prada znajduje się wiele renomowanych firm, z których jedną z lepiej zarabiających jest oczko w głowie Miucci – Miu Miu. Ta działająca od 1992 roku linia odzieżowa reprezentuje styl młodzieżowy i casualowy. Twarzami Miu Miu były kobiety pełne temperamentu i młodzieńczej energii, takie jak: Vanessa Paradis, Kirsten Dunst, Laetitia Casta czy… Lindsay Lohan.

O tym, że Miuccia to jedna z najbardziej wpływowych kobiet świata mody najlepiej świadczy fakt, że jest ona udziałowcem innych renomowanych marek jak choćby: Gucci, Church & Co, Helmut Lang, Jil Sander czy Giorgio Armani. Większość z nich funkcjonuje w ramach utworzonej w latach 90. Prada Group.

Zaskakującym jednak okazuje się fakt, że marka Prada nie zawdzięcza swojego olbrzymiego sukcesu wyłącznie Miucci. Za rozwojem firmy stoi również mąż naczelnej projektantki – Patrizio Bertelli. Para stanowi ponoć prawdziwe włoskie małżeństwo – temperamentne, kłótliwe, ale… grające do jednej bramki. Patrizio to przede wszystkim zręczny przedsiębiorca, który wie, jak i gdzie inwestować, działa instynktownie i nie boi się ryzyka. Z kolei Miuccia jest bardziej artystyczną kreatorką marki niż strategiem, który planuje wszelkie poczynania biznesowe. Tak czy inaczej duet Miuccia i Patricio ma się znakomicie: „On jest mózgiem, a my jego ramionami” – mówi Miuccia i przyznaje, że gdyby nie mąż, pewnie do dziś projektowałaby tylko torebki…

Obecnie Prada to niezwykle imponujące przedsiębiorstwo, posiadające ok. 300 sklepów w ponad 80 krajach. Dochód firmy szacowany jest na 2 mld dolarów rocznie! Firma wciąż się rozwija, o czym najlepiej świadczyć może fakt wprowadzania na rynek coraz to nowych luksusowych produktów, takich jak np. perfumy czy kosmetyki.

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od skórzanych kufrów…

Joanna Bielas

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności