lederboard

Determinacja jest moją siłą

Przed laty zaczynał od prac sezonowych w polu, dziś zarządza dwiema spółkami w branży energetycznej obsługując tysiące klientów indywidualnych i biznesowych. Z jego oferty korzystają dziś osoby prywatne (lub fizyczne) jak również duże przedsiębiorstwa, franczyzobiorcy, dealerzy samochodowi, czy restauracje. O motywacji i determinacji w dążeniu do biznesowych celów rozmawiam z Dawidem Kosatką – wiceprezesem Nie płacę za prąd sp. z o.o. i dyrektorem zarządzającym Idea Energy.

 

 

Dlaczego wybrałeś biznes związany z energią?

 Zanim zająłem się fotowoltaiką i energią elektryczną, pracowałem w sprzedaży produktów finansowych a następnie otwartych funduszy emerytalnych zarządzając dużymi zespołami handlowymi. Po dwóch latach w branży byłem pewny, że chcę sprzedawać i zarządzać sprzedażą. Potrzebowałem wyzwań, nowej dziedziny do dalszego rozwoju i samodoskonalenia swoich kompetencji w praktyce. Wówczas znałem już produkt jakim jest energia elektryczna dla klienta biznesowego. Dlaczego akurat energia? Po prostu zdecydowałem się na współpracę z przyjacielem, człowiekiem, którego szanowałem i do którego miałem zaufanie. Dziś wiem, że był to właściwy wybór. Znajdujemy się w takim momencie, kiedy polski konsument jest coraz bardziej świadomy, zarówno w obszarze wyboru dostawcy energii, jak i instalacji fotowoltaicznych. Przekonują do tego liczne programy dotacji i dofinansowań do odnawialnych źródeł energii. Rynek dynamicznie się rozwija, klientów przybywa, a my mamy 10 lat doświadczenia i wypracowane standardy, którymi możemy konkurować na rynku, dostarczając wysoką jakość (zarówno produktów jak i usług) za rozsądne pieniądze.

To jak zaczęła się Twoja droga związana ze sprzedażą i finansami?

Może to zabrzmi mało wiarygodnie, ale przez przypadek. Moja dziewczyna była zaproszona na biznesowe spotkanie informacyjne, zawoziłem ją tam, a gdy zobaczyłem, że na spotkanie przyszło sporo osób, zapytałem, czy mogę zostać i posłuchać. Poznałem warunki a system sprzedaży wydawał mi się prosty, poczułem, że to może być dla mnie szansa. Podjąłem decyzję, że spróbuję.

I to był strzał w dziesiątkę?

Nie do końca. Z pewnością wtedy tego nie wiedziałem. Zawarłem umowę, zacząłem umawiać się na spotkania, by przestawiać swoje oferty. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu chodziłem na spotkania i nie podpisałem ani jednej umowy. Pracowałem 2 miesiące, odbyłem 52 spotkania i nie podpisałem nic. Nic też nie zarobiłem. Dziś z perspektywy czasu wiem, że wówczas determinacja była kluczowa. Wiele osób przychodzi dziś do pracy w sprzedaży i zniechęca się po pierwszej odmowie. Ja wtedy nie tylko się nie zniechęciłem, ale zacząłem szukać nowych rozwiązań. Pojechałem na konferencję, na której mieli być obecni najlepsi sprzedawcy, ludzie którzy osiągają najwyższe wyniki. Po części oficjalnej postanowiłem ich poznać, poprosić o radę i dowiedzieć się, jak to robią, że osiągają tak imponujące wyniki. W poniedziałek zacząłem wdrażać wszystko to, czego się od nich dowiedziałem. Pierwszego dnia podpisałem 2 umowy. Później już było tylko łatwiej. Od tego momentu, każdorazowo na szkoleniach jakie prowadzę dzielę się tą historią i podkreślam, że należy uczyć się od ludzi, którzy mają efekty. Jednocześnie należy przestać szukać wymówek a koncentrować się na szukaniu rozwiązań.

Kiedy pierwszy raz poczułeś, że odniosłeś prawdziwy sukces?

Nie myślę o sobie w tych kategoriach. Wyniki finansowe, zarówno własne, jak moich zespołów, teraz także firmy, są miernikiem mojej skuteczności, ale to determinacja jest moją siłą. Wielokrotnie czułem, że odnoszę sukces i zawsze to było coś innego. Pierwsze większe pieniądze, za które mogłem kupić swój własny samochód, mieszkanie – to był dla mnie sukces. Kiedy odbierałem nagrody za najlepsze wyniki sprzedażowe od partnerów biznesowych, w tym od jednej ze spółek Skarbu Państwa, czułem, że jestem we właściwym miejscu. Upewniałem się w tym za każdym razem,  gdy kolejny duży klient decydował się na współpracę ze mną.

Atrakcyjność produktów w Idea Energy zależy w dużej mierze od regulacji cen. Kilka lat temu pojawiło się zainteresowanie instalacjami fotowoltaicznymi wśród klientów indywidualnych, dlatego włączyliśmy je do naszej oferty. Popyt wzrastał z uwagi na coraz większą świadomość klientów, wprowadzenie dotacji, czy możliwość odliczeń od podatku. Dlatego w marcu 2019 roku utworzyliśmy oddzielną spółkę i jednocześnie markę Nie płacę za prąd.

Dziś z perspektywy czasu, jako największy sukces muszę szczerze wskazać swoją samodyscyplinę i determinację w wytrwałym dążeniu do celu. Niezależnie jaki „szczyt” do zdobycia sobie wyznaczę, wiem że doprowadzić mnie tam mogą właśnie te cechy. Choć wyniki finansowe są dla mnie bardzo ważne, to swój rozwój i poczucie spełnienia stanowią dla mnie swojego rodzaju bogactwo. Właśnie dzięki nim chłopak bez perspektyw na przyszłość „wydostał się” z miejsca, w którym mógł dosłownie utknąć.  Pomimo różnych przeciwności losu, nigdy się nie poddałem i podkreślam to przy okazji każdego szkolenia jakie prowadzę. Determinacja i samodyscyplina to najlepszy fundament w realizacji celów.

Jakie cele stawiasz sobie obecnie w biznesie?

Przez lata funkcjonowania, moje wyniki, pozycja, status materialny zależały wyłącznie ode mnie. To bardzo motywujące, ale z drugiej strony mocno eksploatuje. Od momentu założenia spółki Nie Płacę Za Prąd, która co chwila tworzy nowe oddziały, inaczej patrzę na biznes. Widzę, jak ważne jest edukowanie, kształtowanie i wspieranie nowych dyrektorów, standaryzacja procedur, tworzenie powtarzalności w działaniu. Mimo, że moja pozycja finansowa jest dziś stabilna, cały czas zabiegam o to, by moje córki miały zapewnioną komfortową przyszłość, a moi współpracownicy i pracownicy mogli ze spokojem patrzeć w swoją (finansową) przyszłość.

Cały czas podejmujesz współpracę z nowymi osobami, jakich umiejętności, doświadczenia szukasz w ludziach?

Wiele lat temu ktoś dał mi szansę nie patrząc, czy posiadam kompetencje i doświadczenie. Ja tę szansę wykorzystałem. Dziś, jako osoba dająca pracę i możliwość zarabiania dużych, jak na polskie realia pieniędzy, szukam w ludziach determinacji. Każdy z nas ma inne oczekiwania i powody, dla których chce zarabiać duże pieniądze i dawać z siebie 100% lub pracować na etacie za mniejsze, ale za to pewne wynagrodzenie. Jeden marzy o własnym domu, drugi o podróżach albo nowym samochodzie. Ja poszukuję takich ludzi, którzy nie poddadzą się przy pierwszej porażce, którzy podejdą z ufnością i będą korzystać z moich wskazówek i doświadczenia.

Uwielbiam moment, kiedy moi ludzie wychodzą na scenę, odbierają nagrody, nowe samochody, statuetki. Jestem wtedy dumny patrząc, jak wielki progres poczynili od momentu, kiedy podpisywałem z nimi umowę. Widzę dumnych z siebie ludzi, którzy w siebie nie zwątpili i nie poddali się w trudnych chwilach.

Te blisko 2 lata intensywnej pracy pozwoliło nam wypracować wysokie standardy obsługi klienta, atrakcyjne warunki współpracy dla zespołów handlowych oraz świetne warunki współpracy z producentami i bankami oferującymi kredyty i leasingi na instalacje fotowoltaiczne. Mając bogate portfolio i ugruntowaną pozycję na rynku (wkrótce będziemy obchodzić X-lecie) dziś stawiamy na rozwój firmy i otwieranie nowych oddziałów. Chętnie zapraszamy do współpracy ludzi, którzy chcą tworzyć własny biznes, w oparciu o sprawdzony model i znaną markę, jak i przedsiębiorców, chcących rozszerzyć swoją ofertę.

Gdybyś dziś mając swoje obecne doświadczenie miał dać jedną radę Dawidowi Kosatce sprzed 5 lat, co by to było?

Nie zaskoczę Cię moją odpowiedzią.  Powiedziałbym sobie wtedy, żeby się nie poddawać, jeżeli się czegoś podjąłem, by mieć otwarty umysł i szukać nowych rozwiązań. Przed każdym z nas stoi zawsze jakaś przeszkoda, każdy z nas ma inne powody, inną motywację, ale to determinacja jest prawdziwą siłą. W moim przekonaniu talent nie istnieje. Ja nie mam talentu, mam pozytywną obsesję. Uważam, że jeśli tylko zainwestujesz odpowiednią ilość czasu to trafisz na swój szczyt.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności