Zdolni, kreatywni i wychowani w świecie nowych technologii – pokolenie Z powoli stawia swoje pierwsze kroki w świecie biznesu i z pewnością mocno w nim namiesza. Jakie będą firmy zarządzane przez Zillenialsów? Czy współczesne usługi księgowe i kadrowe spełniają wymagania młodych przedsiębiorców?
Do pokolenia Z należą osoby urodzone po 2000 roku. Jak łatwo policzyć, najstarsi przedstawiciele tej generacji niedawno stali się pełnoletni i powoli zaczynają szturmem podbijać rynek pracy. Wychowani w czasach cyfrowej rewolucji i mediów społecznościowych, doskonale znają realia współczesnego świata oraz potrafią samodzielnie zdobywać i poszerzać wiedzę na interesujące ich tematy. Wielu spośród nich zapewne niebawem założy swoje pierwsze firmy (a wielu już to zrobiło!), ponieważ domeną tej generacji są przede wszystkim odwaga, kreatywność i determinacja w osiąganiu wyznaczonych celów.
Nie bez powodu wokół tego pokolenia powstaje coraz więcej medialnego szumu – współcześni dwudziestolatkowie mają trochę inne oczekiwania wobec pracodawcy oraz usług, niż przedstawiciele wcześniejszych generacji. Jak nikt inny to właśnie ci młodzi dorośli cenią sobie rozwiązania szybkie, efektywne i umożliwiające załatwienie większości spraw za pomocą jednego kliknięcia w telefonie. Jako przedsiębiorcy będą poszukiwać usług nowoczesnych i skrojonych na miarę, co może być dużym wyzwaniem zwłaszcza dla branży księgowości i HR. Nie jest tajemnicą, że w Polsce to właśnie tam wciąż króluje czasochłonna i kosztowna papierologia oraz przestarzałe systemy, które na generację Z działają jak płachta na byka.
Całe biuro w jednym pliku
Istnieją dwa kluczowe aspekty, dla których Zillenialsi będą niechętnie spoglądać w stronę tradycyjnych metod archiwizowania dokumentów oraz obsługi księgowej.
Po pierwsze – czas. Papierowe dokumenty trzeba wydrukować i dostarczyć, a ich szybkie odszukanie w archiwum połączone z przekopaniem się przez stosy pism graniczy z cudem i wystawia cierpliwość na próbę. Era segregatorów zmierza ku końcowi nawet dla przedstawicieli starszych pokoleń, a generacja Z poszukiwać będzie rozwiązań bazujących wyłącznie na nowych technologiach, cyfrowym transferze danych i zdalnej obsłudze.
Po drugie – mobilność. Młodzi przedsiębiorcy są nieustannie w ruchu, a ośmiogodzinny dzień pracy za biurkiem to schemat, od którego konsekwentnie będą odchodzić. Już teraz obserwuje się gwałtowny rozwój wirtualnych firm, kuszących kandydatów elastycznym czasem pracy i możliwością pracy w domowym zaciszu czy ulubionej kawiarni. Ponadto, przedstawiciel pokolenia Z kocha mieć wszystko pod kontrolą i praktycznie nie rozstaje się ze swoim smartfonem. To dlatego firmy inwestują w rozwiązania mobilne, które sprostają oczekiwaniom rzucanym przez tak intensywny i zdominowany przez technologie tryb życia.
– Elektronizacja dokumentów to już niemal konieczność. Daje dużo swobody, ułatwia kontakt z biurem rachunkowym i umożliwia klientom praktycznie nieograniczony dostęp do zarchiwizowanej dokumentacji. Wszystko jest uporządkowane, a odnalezienie konkretnego pisma to kwestia dosłownie kilku sekund! Co najważniejsze, księgowość zaczyna przechodzić również do mobile’u – przedsiębiorcy mogą już dodawać dokumenty do systemu z pozycji smartfona za pomocą specjalnej aplikacji. W dzisiejszym świecie liczy się czas i praktyczność, a technologie sprawiają, że jako producenci oprogramowania jesteśmy w stanie wyjść naprzeciw tym potrzebom – mówi Edyta Wojtas, wiceprezes zarządu i analityk biznesowy w SaldeoSMART.
Eko-rewolucja
Ochrona środowiska i zmiany klimatyczne to tematy, które dla Zillenialsów mają kluczowe znaczenie. Młodzi dorośli doskonale wiedzą, że tylko zmiany nawyków na poziomie instytucjonalnym pozwolą w jakimkolwiek stopniu zatrzymać postępujący kryzys klimatyczny. To właśnie przedstawiciele tego pokolenia będą zwracać szczególną uwagę na filozofię less waste w miejscu pracy oraz rozwiązania oparte na najnowszych technologiach, które w jak najmniejszym stopniu eksploatują zasoby naturalne. Kwestia zbędnego zużycia papieru już teraz kłuje w oczy wielu przedsiębiorców, a trend ten będzie tylko przybierał na sile.
– W wielu firmach rokrocznie marnują się niepotrzebnie tony papieru. Elektronizacja poza czasem i pieniędzmi oszczędza również nasze środowisko. Odwzorować cyfrowo możemy już praktycznie każdy dokument, od faktury kosztowej, po umowy i inne dokumenty kadrowe. Era papierowych stosów pism zmierza ku końcowi i jest to w pełni uzasadnione, ponieważ elektroniczne dokumenty się nie gubią, są wygodniejsze w obsłudze i zdecydowanie wpisują się w filozofię „zero waste” – dodaje Edyta Wojtas z SaldeoSMART.
Generacja Z powoli rozpoczyna swoją przygodę ze światem biznesu, a decyzje związane z wyborem usług z pewnością wpłyną na kształt wielu branż. Przed biurami rachunkowymi i kadrami stoi duże wyzwanie, ponieważ zwłaszcza w tych sektorach wciąż panuje zamiłowanie do tradycyjnych metod przetwarzania i archiwizowania dokumentacji, w czym problemu zaczynają upatrywać już nawet ci starsi przedsiębiorcy. Czy księgowi i osoby odpowiedzialne za zasoby ludzkie stawią czoła nadchodzącej rewolucji? Czas pokaże. Jedno jest pewne: im wcześniej branże te przekonają się do zdobyczy technologii, tym lepiej, ponieważ elektronizacja dokumentów już dawno przestała być w biznesie nowinką techniczną, a stała się rozwiązaniem obligatoryjnym.