Zostań członkiem

Otrzymuj najlepsze oferty i aktualizacje dotyczące Magazynu LBQ.

― Reklama ―

spot_img

Premiera raportu o hejcie. Nowe spojrzenie na różnice płciowe i ich wpływ na relacje społeczne

Już 15 października 2024 roku w warszawskim Teatrze Scena RELAX odbędzie się wyjątkowa konferencja, która bez wątpienia zmieni sposób postrzegania hejtu i jego wpływu...
Strona głównaRozmaitościW Polsce ponad 100 tys. paneli fotowoltaicznych niedługo stanie się odpadem. Konieczne...

W Polsce ponad 100 tys. paneli fotowoltaicznych niedługo stanie się odpadem. Konieczne są inwestycje w ich recykling

Boom na fotowoltaikę trwa nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, co pociąga za sobą także zapotrzebowanie na recykling paneli PV. Szacuje się, że w naszym kraju tylko w najbliższych latach do utylizacji lub recyklingu trafi ponad 100 tys. ton zużytych instalacji fotowoltaicznych. Ich producenci i dostawcy są coraz bardziej świadomi narastającego problemu. W Europie zainteresowanie recyklingiem paneli PV jest w tej chwili ogromne. Za sześć lat wartość tego rynku na Starym Kontynencie wzrośnie trzykrotnie.

 

 

Według SolarPower Europe na koniec ubiegłego roku w 27 państwach członkowskich UE moc zainstalowana w fotowoltaice wyniosła 137,2 GW. Tylko w ciągu 12 miesięcy przybyło prawie 19 GW mocy. Był to najlepszy wynik roczny od 2011 roku (o 11 proc.). Do 2024 roku prognozowany jest prawie dwukrotny wzrost – do poziomu 252 GW (w umiarkowanym scenariuszu tej organizacji). Trwający od kilku lat boom na fotowoltaikę pociągnie za sobą już niedługo także wzrost zainteresowania recyklingiem zużytych paneli.

 Według szacunku Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA) wartość rynku recyklingu paneli fotowoltaicznych będzie w najbliższych latach rosnąć bardzo szybko, głównie w Europie. Mówimy tu o około 60–80 mln ton paneli do przetworzenia do 2050 roku. Rynek polski jest znacznie mniejszy, ale jeśli weźmiemy pod uwagę panele zainstalowane tylko do 2010 roku, to już mówimy o 1,5 mln ton odpadów, które niebawem będą trafiały do recyklingu – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marcin Karbowniczek, prezes 2loop Tech.

Najwięcej nowych mocy w Europie przybyło w Niemczech, Holandii i Hiszpanii. Tuż za podium znalazła się Polska. Ubiegły rok był rekordowy dla polskiego sektora PV – moc zainstalowana wzrosła o 200 proc. r/r. Na koniec grudnia przekroczyła 3,9 GW, podczas gdy już w kwietniu br. sięgnęła prawie 4,7 GW.

 W Europie zapotrzebowanie na recykling paneli fotowoltaicznych jest dość duże i sięga tysięcy ton w skali roku. W Polsce znacznie trudniej jest je oszacować. Wynika to z faktu, że nasze instalacje są młodsze i nie trafiają jeszcze jako odpad na wysypiska śmieci. Jednak już zgłaszają się do nas firmy, które mają zużyte panele, najczęściej takie, które uległy uszkodzeniu podczas transportu albo montażu. Czasem zdarza się też, że są po prostu wymieniane na nowsze – mówi Marcin Karbowniczek. – Za jakiś czas bardzo duża ilość elektrośmieci z tych instalacji będzie wymagała przetworzenia. To jest wyzwanie, o którym trzeba mówić już dziś i do którego należy się przygotować.

Według szacunków w Polsce w najbliższych latach taki los czeka ponad 100 tys. ton zużytych instalacji fotowoltaicznych.

– Żywotność paneli PV sięga 20–25 lat, przy czym są to dane producentów i dystrybutorów. W rzeczywistości ten czas może być krótszy lub dłuższy. Wpływają na to warunki, w jakich panel działa: czy ulega naprężeniom, czy leżał na nim śnieg, czy był przykryty liśćmi, co też skraca jego żywotność. Po zużyciu w klasycznym rozumieniu taki panel jeszcze produkuje prąd, ale już mniej wydajnie i sprawnie niż nowy – wyjaśnia prezes 2loop Tech.

Obecnie ok. 95 proc. sprzedawanych na świecie paneli PV jest wyprodukowanych z krzemu krystalicznego, więc ich ogniwa fotowoltaiczne są wykonane z półprzewodników krzemowych. W wyniku recyklingu ze zużytych lub uszkodzonych instalacji można jeszcze odzyskać cenne surowce – poza krzemem są to także aluminium czy szkło, a nawet metale szlachetne, np. srebro.

 To cenny zasób, może nie jest prosty w przetworzeniu, ale jesteśmy w stanie odzyskać z niego wysokiej jakości surowce wtórne do ponownego wykorzystania w różnych branżach i gałęziach przemysłu – zapewnia Marcin Karbowniczek.

Dostawcy paneli są już coraz bardziej świadomi narastającego problemu odpadów po instalacjach OZE, a w Europie zainteresowanie recyklingiem paneli PV jest coraz większe. Według raportu Research & Markets „Europe Solar Panel Recycling Market 2020–2027” w ubiegłym roku wartość tego rynku wyniosła 49,1 mln dol., a prognozy zakładają, że w kolejnych latach średnioroczny wzrost wyniesie 19 proc. W efekcie za sześć lat wartość rynkowa branży recyklingu PV w Europie wzrośnie już do poziomu 165,8 mln dol. Z kolei IRENA szacuje, że do 2050 roku w efekcie wymiany instalacji fotowoltaicznych powstanie rynek surowców wtórnych, głównie szkła, szacowany na 78 mln ton. Jeśli te surowce podlegałyby pełnemu recyklingowi, wartość tego rynku sięgnęłaby 15 mld dol.

 To nie są odpady lekkie, które można tak po prostu wziąć, wyjąć i przenieść. One mają swoje wymiary, trzeba je zdemontować, a to wymaga zaplanowania tego procesu. Oczywiście trzeba też mieć miejsce, w których te panele będą przetwarzane, czyli zakłady lub sieci zakładów. Ważne jest też budowanie świadomości wśród klientów i instalatorów, że to są elektrośmieci, które w Polsce i UE podlegają odpowiednim przepisom i nie można ich tak po prostu wyrzucić na wysypisko – mówi prezes 2loop Tech.

W tej chwili metody recyklingu paneli PV wciąż są jeszcze mało wydajne kosztowo. Dlatego spółka technologiczno-badawcza 2loop Tech w kwietniu powołała konsorcjum z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą. W jej laboratoriach powstaje innowacyjna metoda recyklingu paneli fotowoltaicznych, która ma być w 100 proc. ekologiczna, ale i efektywna ekonomicznie. W skład zespołu badawczo-wdrożeniowego wchodzą naukowcy z Polski, Czech i Słowacji. Umowa przewiduje, że badania przemysłowe zostaną zakończone do października 2022 roku, a wdrożenie i uruchomienie linii technologicznej nastąpi do końca 2023 roku. 2loop Tech jest liderem konsorcjum, odpowiadającym za proces wdrożeniowy projektu, natomiast AGH odpowiada za część naukowo-badawczą projektu. W badania nad technologią włączyła się także spółka Esoleo.