lederboard

Amancio Ortega – najbogatszy Europejczyk


Dziś dysponuje budżetem, którego może pozazdrościć mu niejedno państwo, jest współzałożycielem kilku znanych marek. Ale zaczynał od zera…

 

Europejski Rockefeller – tak można określić Amancio Ortega. Współzałożyciel wielu popularnych i prestiżowych marek, takich jak Zara czy Bershka, zajmuje dziś czwarte miejsce w rankingu najbogatszych ludzi świata i pierwsze miejsce na liście najbardziej zamożnych Europejczyków, a jego majątek szacowany jest na kwotę 68 miliardów dolarów! Jednak w przypadku tego hiszpańskiego przedsiębiorcy podziw budzą nie statystyki czy wyliczenia jego stanu konta, lecz również droga wiodąca do zdobytej pozycji społecznej, jaką przebył miliarder.

Od zera do milionera

Amancio Ortega urodził się w 1936 r. w niewielkim mieście Leon. Jego ojciec pracował na kolei, matka zaś była pokojówką.

Jak wielu chłopców śniących o karierze milionera, Amancio nie zagrzał zbyt długo miejsca w szkolnej ławce. Swoją edukację zakończył już w wieku 13 lat, gdy postanowił podjąć pracę. Jego pierwszą profesją była praca „chłopca na posyłki” w sklepie odzieżowym. Jak można się domyślić, wynagrodzenie nie należało do zbyt hojnych, jednak Amancio od wczesnych lat przejawiał smykałkę do interesów i pierwsze zarobione pieniądze zdołał dość szybko pomnożyć. W jaki sposób? Ortega kupował tanie materiały w Barcelonie, szył ubrania i sprzedawał je ze sporym zyskiem. Nic dziwnego zatem, że już w roku 1963 roku Ortega założył swoją własną firmę Confecciones Goa, która produkowała szlafroki. Zdolny krawiec stopniowo rozwijał swój asortyment, a w 1975 roku założył w rodzinnym mieście swój pierwszy sklep. Co ciekawe, Ortega marzył o tym, by nazwać butik Zorba, na cześć znanej filmowej postaci, jednak nazwa była już zarejestrowana. W ten sposób powstała marka Zara.

Przepis na sukces

Dziś miliarder stoi na czele spółki Inditex (powstałej w 1985 roku), która jest właścicielką takich marek, jak m.in. Pull & Bear, Bershka, Stradivarius, Oysho czy Massimo Dutti. Jednak największe zyski przynosi Intidexowi dobrze znana niejednej fashionistce „sieciówka” – Zara, która ma dziś swoją lokalizację niemal w każdym centrum handlowym.

Strategia marketingowa Ortegi jest prosta i bardzo ekonomiczna. Najbogatszy Europejczyk nie koncentruje się bowiem na przesadnym rozreklamowaniu swoich firm, lecz woli raczej otwierać nowe butiki. Ortega kreuje również prestiż swoich marek i adresuje je do wymagających, podążających za najnowszymi trendami klientów. Dlatego też wszystkie firmy skupione wokół Intindexu śledzą wszelkie modowe nowinki, by jak najszybciej wprowadzić je na rynek. Zara i inne sklepy nadają również nowy rytm na modowym rynku. To dzięki strategii marketingowej Ortegi sklepy te narzuciły konkurencji wprowadzanie nie dwóch kolekcji rocznie, lecz 4-5! Dziś Zara liczy około 2000 sklepów na świecie. Łącznie spółka Intidex ma 5000 sklepów w 85 krajach na świecie.

 

 

 

Zamieszanie wokół Zary

Warto również zaznaczyć, że zarówno Zara, jak i Bershka czy pozostałe firmy odzieżowe, których współzałożycielem jest Ortega, często były oskarżane o kopiowanie wzorów od różnych marek, z luksusowymi na czele… Poza tym wierne klientki tej „sieciówki” powinny również mieć świadomość, że Zara i reszta firm Intendexu intensywnie pracują nad minimalizacją kosztów produkcji, która dziś przeniesiona jest do Ameryki Południowej lub w rejony państw azjatyckich, o czym łatwo można się przekonać, studiując treść metek ich ubrań. Dzięki temu zyski ze sprzedaży są co prawda coraz większe, ale, sądząc po wielu wpisach na forach internetowych, nie brak również klientów, którzy oczekują w tej samej cenie produktów lepszych jakościowo. Być może właśnie dlatego Amancio Ortega nie nosi ubrań, które sprzedają jego marki. Oficjalny powód jest taki, że zostały one zaprojektowane z myślą o ludziach szczupłych i wysokich, a pan prezes jest inaczej zbudowany…

Wciąż na posterunku

Nie zmienia to jednak faktu, że Amancio Ortega jest dziś właścicielem istnego imperium odzieżowego, a obecnie majątek Hiszpana wart jest prawie 68 miliardów dolarów. Miliarder w 2011 r. zrezygnował jednak z kierowania koncernem odzieżowym Inditex, ale wciąż jest właścicielem 60 proc. akcji firmy.

Ortega jest również właścicielem wielu nieruchomości, których wartość jest szacowana na kwotę 4 miliardów dolarów. Zaliczają się do nich budynki w Chicago, San Francisco i Nowym Jorku, a także położony w Madrycie Torre Picasso, 43-piętrowy wysokościowiec, który wynajmuje Google.

Nie sposób też zapytać o życie rodzinne miliardera. Ortega ma na swoim koncie dwa związki. Z pierwszą żoną rozwiódł się w roku 1983. Pani Mera nie musi jednak martwić się o swój byt – jest drugim największym udziałowcem Inditexu, a jej fortuna jest warta 5,2 mld dolarów! Dobrze zabezpieczona jest również przyszłość dwójki dzieci z tego związku: córki Sandry i syna Marcosa.

Obecnie żoną najbogatszego Europejczyka jest Flora Perez Marcote (była pracownica Zary…), z którą ma 30-letnią dziś córkę Martę. Prawdopodobnie to właśnie panna Marta Ortega przejmie po ojcu stery i będzie zarządzać firmą. Oficjalnie jej ojciec jest na emeryturze już od 2011 roku, jednak niemal każdego dnia pojawia się w pracy, nadzoruje produkcję i sprzedaż oraz wciąż ma decydujące zdanie w sprawach kluczowych dla rozwoju firmy. Wszystko w myśl zasady, że pańskie oko konia tuczy…

 

Joanna Bielas

fot. East News

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności