„Energia od Pokoleń” to konkurs, którego celem było poszukiwanie niezwykłych relacji, wspólnych przeżyć i pasji, jakie łączą matki i córki. O tym, skąd wziął się pomysł na udział w tym konkursie, rozmawiamy z jego finalistkami.
LBQ: Jesteście finalistkami konkursu „Energia od Pokoleń”. Celem akcji było poszukiwanie niezwykłych relacji, wspólnych przeżyć i pasji, jakie łączą matki i córki. Która z Was wpadła na pomysł, aby wziąć w nim udział?
– Tak, to prawda… To, co robi Kasia i w jaki sposób, z jakim zaangażowaniem, pasją i miłością, jest dla mnie wzorem, motywacją i pośrednio zaproszeniem do współdziałania. To, czego z różnych przyczyn nie udało mi się zrealizować w moim zawodowym życiu, w dużym stopniu rekompensuje mi to, co robię z córką. Cieszę się, że Kasia ma do mnie zaufanie i powierza mi pewne zadania.
Na co dzień prowadzicie własny biznes – serwis randkowy ePolishWife o globalnym zasięgu. Skąd pomysł na jego powstanie?
Pomysł zrodził się po doświadczeniach mamy w USA, gdzie mieszkała kilka lat i prowadziła biuro-portal matrymonialny dla Polonii i Amerykanów. Ponieważ jego zasięg był lokalny (tylko USA i Kanada), trudno byłoby go prowadzić z Polski. Dlatego powstał ePolishWife, który jest bardziej rozbudowany i ma światowy zasięg.
Czym wyróżnia się Wasz serwis od pozostałych tego typu portali?
– Nasz portal jest jedynym w Polsce i jednym z nielicznych na świecie, który oferuje unikalny serwis VIP. Upoważnia on do korzystania z usług naszego serwisu nie tylko w wirtualnym, ale i w realnym świecie. Dokładniej mówiąc, w skład niego oprócz podstawowych usług, typowych dla portalu randkowego, wchodzą:
a) organizacja podróży do Polski, w tym:
– hotel
– transport
– zwiedzanie okolic i dalsze wycieczki
b) poczta kwiatowa, gifty
c) organizacja spotkań z wybranymi Polkami
d) szeroko rozumiana pomoc w załatwieniu narzeczeńskiej („K”) VISA
e) tłumaczenie korespondencji
f) inne usługi na życzenie VIP -a, które leżą w zakresie możliwości serwisu.
Wasz portal współpracuje m.in. z portalami ze Szwecji, USA, Danii czy Japonii. Jak udaje Wam się nawiązać tego typu biznesowe relacje?
– Otrzymujemy propozycje od zainteresowanych.
Czy możecie wymienić kluczowe momenty w rozwoju Waszej strony?
– Takie momenty przed nami już wkrótce.
Jak pracuje się z Mamą?
– Mam do Mamy 100% zaufanie. Zawsze była dla mnie autorytetem, zawsze chciałam być taka jak ona, więc kluczowe decyzje podejmuje mama. Zdaję się na nią w pełni. Wiele rzeczy omawiamy, aby dojść do porozumienia. Nie mamy z tym problemu. Mama ma świetne wyczucie i intuicję. Ja jestem bardziej stroną marketingowo-PR-ową. Wspólna praca jest dla nas czymś bardzo naturalnym do tego stopnia, że trudno nazwać to pracą. To czysta przyjemność.
Czy kłócicie się czasem o sprawy związane np. z odmienną wizją rozwoju Waszej firmy? A może myślicie podobnie?
– Generalna wizja jest podobna, czasem się różnimy w podejściu do niektórych tematów, ale zawsze dochodzimy do porozumienia. Kasia nie wtrąca się do pewnych spraw, np. SEO-SEM, ponieważ to mama ze ścisłym umysłem i analityczno-matematycznymi zdolnościami całkiem nieźle się w tym porusza. Oczywiście to wymagało i wymaga w dalszym ciągu dużo nauki i zaangażowania.
Czym dla Was jest sukces?
– Sukcesem jest robić to, co się kocha.
Rady dla młodych ludzi pragnących założyć własne serwisy internetowe?
– Wiąże się to z dużym zaangażowaniem i cierpliwością, gdyż wypromowanie takich serwisów wymaga czasu i wiedzy w różnych dziedzinach. Wymaga to też niemałego kapitału. Dlatego najlepiej działać w zespole, w skład którego wchodzą osoby kreatywne, pełne pasji, znające wszystkie zagadnienia związane z jego funkcjonowaniem i rozwojem, które nie liczą od razu na zysk. Wtedy sukces murowany!
Rozmawiała: Ilona Adamska
fot. Lidia Skuza / http://www.lidiaskuza.pl/
Wizaż Beata Zacłona
wizaż/Hair Justyna Gumińska
stylizacja Iwona Jankowska Fou Bazzar
Szczególne podziękowania za pomoc w realizacji sesji dla Pure Sky Club w Warszawie.