Małgorzata Nowak-Żukiel: Dzielę się swoim światem, w którym rzeczywistość przenika coś ulotnego, magicznego

Jest Janikowianką obecnie mieszkającą w Szczecinie. To pisarka, malarka, ilustratorka książek, twórczyni sztuk teatralnych dla dzieci i młodzieży. Ukończyła Historię. Podyplomowe Studia Prawa Europejskiego oraz Wiedzę o Społeczeństwie i Edukację Europejską. Hobbystycznie zajmuje się projektowaniem i dekoracją wnętrz, florystyką oraz decoupagem. Jest wieloletnią Członkinią Związku Literatów Polskich. Za swoją pracę twórczą otrzymała Nagrodę Pracy Organicznej im. Marii Konopnickiej przyznanej przez ZLP oraz została odznaczona Medalem Milczewskiego – Bruna przez RSTK. Jak mówi, w malarstwie i grafice dzieli się swoim światem, w którym rzeczywistość przenika coś ulotnego, magicznego.

 

 

 

Czym dla ciebie jest malarstwo i od kiedy się nim zainteresowałaś?

Myślę, że malarstwo i wszelka twórczość jest pomostem między duchowością i wrażliwością twórcy a odbiorcą. Moja miłość do malarstwa i sztuki zrodziła się w dzieciństwie. Już w szkole podstawowej zdobywałam pierwsze miejsca i nagrody w różnych konkursach plastycznych. Z czasem zaczęłam interesować się prądami w malarstwie i ich przedstawicielami, jak również literaturą i historią sztuki co trwa do dziś.

Kto rozbudził w tobie takie zainteresowania i jak potoczyły się twoje losy związane z nauką malarstwa?

Moi rodzice kochali muzykę, literaturę i sztukę. Zabierali mnie i brata na wystawy, do opery na różne koncerty, do teatru. Mama uwielbiała literaturę i „ zaraziła” mnie miłością do niej. Taty siostra malowała, ale zmarła bardzo młodo. W rodzinie mamy byli muzycy mój pradziadek grał na skrzypcach, a jego kuzynowie na innych instrumentach. Te tradycje są kontynuowane w następnych pokoleniach, mój brat skończył studia muzyczne i gra w dwóch zespołach, a teraz mój bratanek poszedł w jego ślady.

Po szkole podstawowej chciałam iść do liceum plastycznego, ale był problem z internatem, a było za daleko, by codziennie dojeżdżać do szkoły. Wybrałam więc liceum ekonomiczne w pobliskim Mogilnie i nie żałuję, bo wiedza tam zdobyta przydaje mi się w życiu codziennym. Później myślałam o studiach plastycznych w systemie zaocznym, ale tam egzaminy przebiegały w czasie mojej matury i egzaminów technicznych, wymogiem też była teczka prac, której nie miałam. Na drugim miejscu w kręgu moich zainteresowań były studia z filologii polskiej lub historii. Nie lubiłam gramatyki więc wybrałam historię z elementami mojej ulubionej historii sztuki. W dziedzinie malarstwa jestem więc samoukiem.

Czy skończenie studiów malarskich ułatwia zdobycie wysokiej pozycji i popularności wśród malarzy ?

Studia na pewno dobrze przygotowują warsztatowo ale moim zdaniem nie decydują o zdobyciu popularności i znalezieniu się wśród najbardziej rozchwytywanych malarzy. Sam fakt, że ktoś ma talent i umiejętności malarskie nie wystarczą. To ciężka, systematyczna i często mozolna praca w dotarciu na szczyty, trzeba też mieć to „coś”, co wyróżni twórcę spośród innych, co przemówi swoją oryginalnością na tle wielu malujących jak również szczęście by znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie. Znam bardzo uznanych polskich twórców o randze międzynarodowej, którzy nie są po studiach plastycznych np. Rafał Olbiński czy Tomasz Alen Kopera.

Skąd czerpiesz tematy do swoich prac i jaki jest twój ulubiony styl i twórcy w malarstwie?

Kocham naturę i przebywanie wśród przyrody, już od dzieciństwa każdą wolną chwilę spędzałam u moich dziadków na wsi. To właśnie przyroda i jej malownicze oblicze staje się głównym tematem moich prac jak również inspirowanie się malarstwem współczesnym, surrealistycznym, realizmem magicznym czy symbolizmem. Wśród moich ulubionych twórców jest wspomniany już Rafał Olbiński, Tomasz Alen Kopera, jak również Jacek Yerka, Karol Bąk, Tomasz Sętowski, Wojciech Siudmak ,Maksymilian Novak-Zempliński, nieżyjący Salvador Dali i jeszcze wielu innych.

 

Ilustrujesz i projektujesz okładki książek, czy tego rodzaju praca jest łatwa?

W moim przypadku przebywając w środowisku literackim są to najczęściej ilustracje czy okładki do tomików poetyckich. Nie jest to łatwe zadanie, ale bardzo je lubię. Trzeba wnikliwie przeniknąć w tekst i dobrze go zinterpretować , by później móc stworzyć ilustrację czy okładkę. Często jest tak, że ilustracja staje się dopowiedzeniem czy uzupełnieniem czytanego tekstu. Duże wyzwanie stoi przed ilustratorami książek dla dzieci i młodzieży. Kupując je córce, zwracam szczególną uwagę na szatę graficzną. Tutaj moimi ulubieńcami są m.in. Emilia Dziubak, Maciej Szymanowicz czy Lisa Aisato.

Gdzie można zobaczyć i nabyć twoje prace?

W galerii internetowej TouchofArt (www.touchofart.eu).

Dziękujemy za rozmowę. 

Małgorzata Nowak-Żukiel – pisarka, malarka, ilustratorka książek, twórczyni sztuk teatralnych dla dzieci i młodzieży. Jest Członkinią Związku Literatów Polskich. Za swoją pracę twórczą otrzymała Nagrodę Pracy Organicznej im. Marii Konopnickiej przyznanej przez ZLP oraz została odznaczona Medalem Milczewskiego – Bruna przez RSTK.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Akceptuję zasady Polityki prywatności