Zostań członkiem

Otrzymuj najlepsze oferty i aktualizacje dotyczące Magazynu LBQ.

― Reklama ―

spot_img

Podwyżki cen nie odpuszczają. W sklepach jest już o blisko 5 proc. drożej niż rok temu

Już o blisko 5% rdr. podrożały codzienne zakupy. Tak pokazuje ostatnia analiza rynkowa prawie 79 tys. cen detalicznych. We wrześniu br. na 17 monitorowanych...
Strona głównaPodróżeWakacje na końcu świata – zobacz, gdzie warto polecieć!

Wakacje na końcu świata – zobacz, gdzie warto polecieć!

Na ostatnie dziesięciolecia przypadł prawdziwy rozkwit turystyki – jeszcze nigdy w historii ludzie nie podróżowali tak często, tak szybko i tak daleko. Dzięki różnym połączeniom lotniczym, mniej i bardziej skomplikowanych, świat został rzucony do naszych stóp. To stworzyło wręcz nieskończone możliwości do odkrywania najbardziej niesamowitych miejsc, prawdziwych ziemskich rajów, gdzie słońce świeci 3000 godzin rocznie, woda ma kolor pogodnego nieba, a biały piasek na plaży dotyka skóry niczym jedwab. Jeśli marzycie o egzotycznych wakacjach na końcu świata i chcecie spędzić urlop w absolutnie wyjątkowym miejscu poza szlakiem, mamy dla Was trzy kierunki: Nową Kaledonię, Wyspy Cooka i Samoa. Dlaczego warto tam pojechać?

 

​Francuskie serce Pacyfiku – Nowa Kaledonia

Jedno z francuskich terytoriów zamorskich, Nowa Kaledonia, położone jest na wodach Oceanu Spokojnego (w zachodniej części), około 1,4 tys. kilometrów na wschód od Australii i 1,5 tys. kilometrów na północy zachód od Nowej Zelandii. Do Nowej Kaledonii, a konkretniej do stolicy Numea, można dostać się połączeniem lotniczym z dwiema przesiadkami, np. z Warszawy przez Paryż i Tokio (Air France) lub z Warszawy przez Helsinki i Tokio (Finnair). Koszt biletu w obie strony z bagażami rejestrowanymi waha się w przedziale 6 – 8 tys. złotych na osobę.

Dlaczego warto planować urlop w Nowej Kaledonii? Po pierwsze, to mniej popularna destynacja i nie uświadczy się tu tłumów ludzi – szacuje się, że liczba turystów każdego roku nie przekracza 100 tysięcy. Po drugie, jako francuskie terytorium zamorskie można tu liczyć na nieco europejskie standardy (również ze względu na fakt, że podróżują tu głównie Francuzi), a więc na piękne hotele wśród dzikiej przyrody, możliwość nurkowania z wysokiej jakości sprzętem czy kuchnie świata do wyboru i do koloru. Nowa Kaledonia słynie ze spektakularnych widoków, szerokich plaż i bogactwa raf koralowych. Wyspa Główna jest także dość górzysta i porastają ją gęste tropikalne lasy, można tu zorganizować dwudniowy trekking po dżungli i zdobyć kilka mniejszych szczytów. Wakacje w Nowej Kaledonii to prawdziwa gratka dla łowców przygód!

​Dziewicza przyroda na Wyspach Cooka

Wycieczka na Wyspy Cooka to doskonała okazja dla osób ceniących dziką i nieokiełznaną przez człowieka przyrodę. Wyspy Cooka, archipelag 15 wysp położony na Pacyfiku, 3,5 tys. kilometrów od Nowej Zelandii i tysiąc kilometrów od Polinezji Francuskiej to mało zurbanizowany kraj wyspiarski. Stolicą Wysp Cooka jest Avarua, znajdująca się na największej, i zarazem najbardziej zaludnionej wyspie Rarotonga. Kraj został nazwany na cześć odkrywcy Jamesa Cooka, który według legend jako pierwszy Europejczyk dotarł na wyspę Aitutaki – według podań historycznych ta wersja mija się z prawdą!

Zamieszkujący Wyspy Cooka Polinezyjczycy o tym wiedzą i od lat pragną zmienić nazwę kraju, która miałaby nawiązywać do ich polinezyjskiego dziedzictwa. Na Wyspy Cooka można dostać się połączeniem lotniczym z Warszawy do Avarua przez Doha i Sydney (Qatar Airways i Air New Zeland), a koszt biletów w obie strony zaczyna się od 8 tysięcy złotych na osobę. Nie trzeba mieć wizy, aby wjechać na teren kraju, wystarczy ważny paszport i rezerwacja hotelowa. Wycieczka na Wyspy Cooka to idealny pomysł na podróż poślubną z długimi wieczorami spędzonymi na plaży na podziwianiu fenomenalnych zachodów słońca. Klimat wyspiarski szybko Was wciągnie, a Polinezyjczycy zaskoczą Was przepyszną kuchnią, umiejętnościami tanecznymi i zamiłowaniem do sztuki. Dodatkowo, Wyspy Cooka to całoroczny kierunek i dobry pomysł na dalekie egzotyczne wakacje w czasie polskiej zimy.

​Dzika Samoa

Samoa, chyba najbardziej tajemniczy spośród naszych trzech kierunków, to wyspiarski kraj położony w połowie drogi pomiędzy Hawajami a Nową Zelandią. Oznacza to, że można się tu dostać połączeniem lotniczym albo przez Auckland, albo przez Standy Zjednoczone. Koszt biletów w obie strony mieści się w przedziale 6- 9 tysięcy złotych. Wakacje na Samoa można połączyć ze zwiedzaniem Fidżi, co stanowi dodatkową atrakcję. Samoa, podobnie jak Wyspy Cooka, to kierunek całoroczny – temperatura powietrza na przestrzeni 12-stu miesięcy waha się między 24 a 33 stopniami Celsjusza, podobnie jak temperatura wody. Archipelag tworzą wyspy wulkaniczne, porośnięte gęstymi tropikalnymi dżunglami i palmami kokosowymi.

Na Samoa mieszkają głównie Polinezyjczycy, dzięki czemu wakacje w tym kraju to okazja do poznania ich kolorowej i odróżniającej się kultury, która przejawia się m.in. w strojach, bo to właśnie na Samoa tradycyjnym męskim ubiorem jest spódnica. Istnieje tu też trzecia płeć – fa’afafine oraz fa’afatama, które dosłownie przetłumaczyć można jako mężczyznę żyjącego jak kobieta oraz kobietę żyjącą jak mężczyzna. Większość mieszkańców to chrześcijanie w różnych odłamach – można więc podejrzeć, jak rozwija się ta religia w wyspiarskich warunkach. Wakacje na Samoa to świetny pomysł dla osób poszukujących ciekawych miejsc – pod względem kultury i przyrody!